Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy Chrześcijanie muszą miłować zbrodniarzy?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Rozważania biblijne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 9:01, 03 Lut 2014    Temat postu:

Cyrylu:

Starasz się odpowiedzieć na moje pytanie problemowe z punktu widzenia historii i logiki ale to nie wyjaśnia dlaczego Pomazaniec zmienił prawo, kiedy miał go wypełnić.

W poprzednich postach wyszczególniłem całość tematu.

Z tych słów Isusa 5:44 wynika że trzeba miłować i modlić się za naprzykład hybrydzką Hasbarę warzywniaka i innych for internetowych (wszystkie), ktore są kontrolowane przez agentów tejże instytucji.

To tak jakby Isus kazał miłować i modlić się za.....faryzeuszy/hybrydy. tyle że dzisiaj.

Dlatego tu wychodzi totalna paranoja.

Tej paranoi z "taką" postawą Isusa nie da się wyjaśnić przy tej wiedzy jaką posiadamy.

Moim zdaniem jest jedno wytłumaczenie: ewangelia wg. Mateusza , nie jest pismem natchnionym przez Boga.

Wystarczy jak nie będzie tego wersetu z Mat 5:44 i innych pochodnych temu, wszystko staje się proste. Oczywiście pociąga to za sobą dalekosiężne wnioski.

Dlaczego tak napisałem?
Ponieważ wczoraj zostałem zaznajomiony z ogromnym materiałem dowodowym na ten temat wraz z tym samym dotyczącym ew. wg. Marka.

Całośc materiału dowodowego bedzie przedstawiona w oddzielnym temacie.

Oczywiscie bedą też dowody ...co jest natchnione i dlaczego.


Tu na dokładkę werset:

Ps 58:11
11. Sprawiedliwy się cieszy, kiedy widzi karę, myje swoje nogi we krwi niegodziwca.
(BT)

Ps 11:5-7
5. Pan bada sprawiedliwego i występnego, nie cierpi Jego dusza tego, kto kocha nieprawość.
6. On sprawi, że węgle ogniste i siarka będą padać na grzeszników; wiatr palący będzie udziałem ich kielicha.
7. Bo Pan jest sprawiedliwy, kocha sprawiedliwość; ludzie prawi zobaczą Jego oblicze.


Co do wersetu 5 to zwalczanie prawdy w internecie na różnych forach netowych, świadczy o miłosci do tego co nieprawe.
Metody zwalczania są znane.

A to cecha charakterystyczna .....hybryd, ktore są wśrod nas.

Dlatego na tym forum ujawniająca się hybryda idzie na odstrzał w trybie natychmiastowym.

Ostatnio czytelnik i forumowicz z for politycznych znający dobrze techniki hybrydzkiej hasbary powiedział mi tak:

Temat Teocentryzmu sledzę od początku i zobaczyłem że jak usunęliście hasbarę, to juz wiedziałem że dopiero wtedy przedstawicie temat.
Gdybyście ich zostawili to temat by nie ujrzał światła dziennego"


I co takich miłować i sie jeszcze za nich modlić?


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 9:41, 03 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:22, 03 Lut 2014    Temat postu:

red-october, Bóg jest miłością, dobrym ojcem który wybacza synowi marnotrawnemu gdy ten skruszy się i padnie przed Panem, jest pasterzem który po swe owce wyciąga dłonie, dobra owca słucha swego Pana, zagubiona owca ucieka przed swym wybawcą.
Jeśli twoim celem na ziemskim padole nie jest kochać to jaki jest twój cel? To przykazanie płynie od samego Boga, bo na swoje podobieństwo stworzył człowieka, a skoro Ojciec jest miłością - dzieci jego też są miłością. Nic na siłę, ale miłość to najmniejsze i jednocześnie największe świadectwo wiary jakie możesz dać. Bóg w swej mądrości dał wolność wyboru człowiekowi, ale przestrzegł przed zbaczaniem z drogi światła. Celem moim i waszym i wszystkich ludzi jest miłowanie siebie nawzajem, Boga i Chrystusa. Miłością możesz nawrócić człowieka który zaślepiony nienawiścią błądzi jak ślepiec targany przez wiatry. Miłością swoją osłaniasz bliźniego swego przed wiatrem czyniąc dobrze, wielu ludziom przydałoby się poczuć miłość, bo zaślepieni zamiast kochać ludzi - kochają rzeczy, zamiast kochać Boga i Chrystusa - kłaniają się bałwanom i uwielbiają je. Kochać znaczy wybaczać - nawet jeśliby kto dał ci w twarz - wybacz i nadstaw drugi policzek, ale nie z obowiązku względem Słowa Pana, a z miłości do Jego Słowa.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:42, 03 Lut 2014    Temat postu:

MrAli największy problem polega na tym, że ciągle w głowie tkwi nam nauka Pawłowa - np. przypowieść o synu marnotrawnym.
Tak to pastorowie Amerykańscy robili z Boga głupiego bożka, których wszystkich kocha i gwarantowali, że przyjmując jezusa oddasz mu wszystkie problemy i będziesz miał raj na ziemi...

Mariusz nie mówi, że Masz nie kochać i nie czynić dobra!!!

Masz kochać i czynić dobro!!

Jednak chcę byście wyraźnie wskazali wersety które mówią że mamy kochać tych którzy nienawidzą Boga, przeciwstawiają się jego mocy, bluźnią Bogu, niszczą prawdę Bożą itd.
Gdzie jest napisane że mam się modlić za szatana i jego nasienie- konkol!!! ????
Gdzie jest powiedziane, że mam popmagać tym którzy są zabójcami i wrogami słowa Bożego?

Bóg kocha nas od początku ale jego mądrość jest połączona ze jego sprawiedliwością.

Bóg dał Sobie samemu takie prawo, (dekret) którego sam nie może złamać "przeskoczyć".

Cyryl mówił o nieznajomości historii i tu mamy ten sam problem- Bóg w całym ST tłumaczy nam, że raz dany dekret - prawo nie może być przez niego zmieniony, więc tak jak Dariusz w stosunku do Daniela myślał co zrobić by go uratować i nie mógł zrobić niec - tak Bóg ma tylko tę jedyna przeszkodę!!!

Tym problemem, którego nie można przeskoczyć jest danie nam WOLNEJ WOLI..

I tak Isus często ubolewał że ludzie go nie słuchają, tak cierpiał gdy w po jego "kazaniu" odeszło od niego wielu uczni. Nic nie mógł zrobić - tylko pozwolić im odejść.

Ale każdy kto chce zbawiony będzie !!!

Miłość Boża jest ograniczona - naszą wolną wolą - nie ma zbawienia na siłę - to pawłowe brednie.

Sami decydujemy kogo kochamy Boga,, czy świat...

Tak i kochanie nasze musi być kochaniem mądrym.

Kochać to oznacza okazywać uczynki miłości!!

I teraz wróćmy do rzeczywistości.

Mamy złego - syna samego Diabła, który nas nęka i poniewiera, który kradnie i zabija lub terroryzuje Twoich bliskich i ty wykonujesz to co on chce, każe wypłacić Ci z konta całą kasę - a Ty wypłacasz mu jeszcze z konta teściowej... I mówisz masz Bracie, bo ja Ciebie tak kocham, bo jak będę dla Ciebie dobry, to Ty poznasz, że ja jestem sługom Bożym...

Przecież On to wie !!!


Jak będzie chciał,by go z tą kasą zawieść na autobus - to Ty mu powiesz nie kochany bracie ja cię na samolot zawiozę?

To co tu mówicie czyli - wypełnianie uczynków miłości do hybryd i sług szatana to jawne utwierdzanie ich w ich złym postępowaniu!!!

I bardzo nie mądra postawa, bo ich "karmisz" jak szarańcze.

Dlatego Bóg nam dał prawo takich traktować jak obcego i celnika i odsunąć się od złego i nie wspierać go w jego niegodziwych uczynkach, nie przystawać.

Sprawiedliwi mężowie Boży właśnie za tę postawę - trzymania się od złego oddawali życie - płonąc na stosach.

A ja mam dziś tych morderców naszych braci i świętych Chrystusa nazywać bratem i okazywać względem niego uczynki miłości???

Nigdy Chrystus wziął bata by pogonić kupców, w całej ewangelii Jana nie ma słowa o kochaniu niegodziwych a jest wiele o jedności i miłości braci Chrystusa.

Pokażcie mi teraz gdzie oni są ... gdzie "chrześcijanie" są jednością i miłością wzajemną?

a to miał byc ich znak rozpoznawczy!!!

Ja polecam by dobrze wczytywać się w Ew. Jana bo Isus dając Janowi objawienie Apokaliptyczne potwierdził jego wiarygodność - poza tym nie zastanawialiście się nigdy dlaczego 93% tej ewangelii nie jest zgodna z pozostałymi. Ale o tym będziemy pisać, teraz chcę was prosić o wczytanie wię wyraźne w tę ewangelię - bo on żyje i daje ogromne światło i wstęp do apokalipsy.

Tam jest okazane jak to Bóg nie może naruszyć naszej wolnej woli i ze nikt nas nie zmusi do przyjęcia zbawienia. To nasz wybór- każdego z nas!!!
Tam jest napisane kogo mamy miłować a kogo unikać itd.

Przypominam - Mariusz mówi tylko o problemie kochania niegodziwców.
Sług szatana a nie normalnych zwykłych zwiedzionych ludzi których można jeszcze pozyskać i uratować im życie jak będą chcieli...


MY MAMY PRZECIWSTAWIĆ SIĘ ZŁU!!!

ZA TO ZYCIE ODDAŁO WIELU NAŚLADOWCÓW CHRYSTUSA!!!!


(Jana 1: 9) Prawdziwa światłość, która oświeca każdego człowieka, przyszła na świat.

(10) Na świecie był i świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał.

(11) Do swej własności przyszedł, ale swoi go nie przyjęli.

(12) Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 13:22, 03 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 13:01, 03 Lut 2014    Temat postu:

MrALi,tak należy czynić jak opisałeś,jednak wyrwałeś trochę z kontekstu te fundamenty.Co innego syn marnotrawny,który jest z ludu Boga,ale dał się zwieść i w pewnym sensie nie jest swiadomy co czyni,ale wszak Boga kocha,a co innego ludzie którzy swiadomie i z upodobaniem łamią prawo Boga,a nawet opluwają prawdę o nim.Przykładów od strony praktycznej w biblii jest wiele i jest to sprawa indywidualna,kto jak bardzo wzburzony będzie na niegodziwosc.Chrystus Pan,był wzburzony,gdy zobaczył lichwiarzy w świątyni Boga Ojca.Oczywiscie,ze jeśli nienawidzący Boga Ojca,odmieni się i będzie czynił dobrze,to i w naszych oczach będzie jak wiosna po długiej zimie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Pon 14:38, 03 Lut 2014    Temat postu:

Już widzę jak Mariusz i Estera ucinają sobie rękę i wyłupiają oko! Isus tak powiedział, że tak będzie lepiej - wejść bez reki czy bez oka do Królestwa niż nie wejść wcale.

Nie słyszałem jeszcze aby ktokolwiek to zrobił. Nikt jeszcze z tej oferty nie skorzystał?

Very Happy

Języki starożytne cechuje drastyczne przejaskrawianie pewnych relacji aby podkreślić znaczenie czegoś ważnego oraz języki te cechuje brak precyzji w określaniu czasu.

Czyli ucinanie sobie ręki czy miłość do nieprzyjaciół to są takie właśnie przejaskrawienia, które umacniają słuchacza w tym, że dobrze to zrozumiał.

W tym świetle nie możemy powiedzieć, że Isus polecił traktować szatana i demony jako nieprzyjaciół, których należy miłować.

Absurd i nie słyszałem aby ktoś to w ten sposób zrozumiał!

Większość Chrześcijan rozumie termin - nieprzyjaciele - jako osoby nastawione do nas wrogo. Isus nie polecił miłowania ich, ale dał do zrozumienia, że ci ludzie mogą się jeszcze nawrócić i warto się za takich modlić i dawać im pozytywny przykład.

Wykazał także, że dla pokoju można wiele uczynić i są to bardzo dobrze wydane pieniądze. Mam na myśli wersety mówiące o pójściu dalej niż na nas wymuszają.

Zwróćmy uwagę na werset Judy, w którym pisze, że...

Jud 1:9 Tymczasem archanioł Michał, gdy z diabłem wiódł spór i układał się o ciało Mojżesza, nie ośmielił się wypowiedzieć bluźnierczego sądu, lecz rzekł: Niech cię Pan potępi.

Czyli nie naubliżał mu, nie wyklął ale będąc niezwykle inteligentny i... posłuszny Bogu, zdał sąd na Boga. Trzeba tutaj dodać, że było to przed wydanie przez Boga jednoznacznego wyroku po śmierci i zmartwychwstaniu Isusa.

Owszem mamy prawo uznania kogoś, kto notorycznie kłamie za kłamcę. Ale nie mamy prawa do sądu nad nim.

Teraz kwestia Prawa.

Isus żadnego prawa nie anulował, ale... dodał ponad 300 różnych praw uzupełniających i znacznie więcej praw będzie dodanych w Królestwie Bożym.

Jak pisałem wcześniej, Król Jehoszafat złamał zakaz Boga oznajmiony mu przez Micheasza, proroka a nie złamał on Prawa!

Według Przymierza z Izraelem Bóg posługiwał się Israelem jako wykonawcą Jego wyroków. Podał im prawo, które ich obowiązywało podczas wojen z wyroku Boga.

Z czasem Izrael stał się nieposłuszny co spowodowało zerwanie Przymierza i wiele praw i obietnic Bożych zgodnie z Przymierzem już nie obowiązywało.


Podczas pobytu na pustyni człowiek zbierający (coś tam) w sabat został ukamienowany. Potem Bóg już nie karał śmiercią ponieważ ofiary w świątyni spełniały taką rolę.

Izrael doskonale wiedział będąc instruowany przez Boga kto jest wrogiem i kogo należy z polecenia Boga eksterminować. Bóg im bezpośrednio wskazywał na takie istoty i pod karą śmierci nie wolno było zaniedbać wykonania Jego wyroku. Saul zaniedbał to i wielu innych króli. Wyniki są znane.

Po zerwaniu Przymierza tego typu prawa przestały obowiązywać, ponieważ Bóg nie polecał już walki zbrojnej! W przypadku braku wojny prawo wojenne nie obowiązywało.

W czasach Isusa zakładało się Nowe Przymierze oparte na nowych zasadach i prawach.

Miłuj nieprzyjaciół było i jest jednym z nich.

Oczywiście nie oznacza to bratania się z naszymi prześladowcami ale współżycie ze wszystkimi za wszelką cenę w pokoju.

Bóg nie wymaga od nas żadnej walki zbrojnej i żadnych wrogów nam nie wyznaczył.

Objawienie nie wspomina i jakichkolwiek walkach z wrogami Boga, ale dosadnie mówi, ze kto ma zginąć od miecza, zginie od niego. Wielu będzie ściętych ale nie ma ani jednego zdania o walkach hordami szatańskimi. Jest mowa o porwaniu i ucieczce.

Czyli werset Izajasza - przekują swoje miecze na lemiesze - ma jak najbardziej zastosowanie, a Ezechiel nam mówi o najeździe sił Goga na ziemię bez zamków i bez broni.

Co do pasywności naśladowców Chrystusa Biblia w żadnym przypadku nie budzi, przynajmniej we mnie żadnych wątpliwości.

Odnośnie chwastów... proste rozwiązanie, które zapowiedział nasz Zbawiciel.

Mat 13:37 A On odpowiadając, rzekł: Ten, który sieje dobre nasienie, to Syn Człowieczy.
Mat 13:38 Rola zaś, to, to świat, a dobre nasienie, to synowie Królestwa, kąkol zaś, to synowie Złego.
Mat 13:39 A nieprzyjaciel, który go posiał, to diabeł, a żniwo, to koniec świata, żeńcy zaś, to aniołowie.
Mat 13:40 Jak tedy zbiera się kąkol i pali w ogniu, tak będzie przy końcu świata.
Mat 13:41 Syn Człowieczy pośle swoich aniołów i zbiorą z Królestwa jego wszystkie zgorszenia, i tych, którzy popełniają nieprawość,
Mat 13:42 I wrzucą ich do pieca ognistego; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.


Czy mamy koniec świata?

Czy widzi tutaj ktoś siebie jako anioła wyznaczonego do tej roli?

Mówiąc szczerze jesteśmy samozwańcami bez namaszczenia Bożego i jedynie prawo, jakie mamy, to studiowanie Słów Bożych i proponowanie innym aby robili to samo.

Jesteśmy w identycznej sytuacji, we jakiej znajdują się wszyscy członkowie innych religii. Ale oni twierdzą, ze mają prawo wymagania wielu rzeczy od trzody nawet że maja prawo być wynagradzani za swoje geszefty!

Tymczasem ani oni, ani my, ani nikt na świecie nie ma udowodnionego prawa do czynienia czegokolwiek w imieniu Boga.

Dlatego Isus powiedział, nie każdy, kto mówi mi Panie Panie... Te słowa dotyczą także nas!!!

Jeżeli będziemy występować jako prorocy Boży czy wykonawcy Jego woli, a nie mamy OFICJALNEGO upoważnienia, zostanie po nas smród w jeziorze ognistym.

Jedyne co nam wolno robić to wskazywać innym, aby w Biblii znajdowali Prawdę i starali się owe wskazówki biblijne - stosować w swoim życiu.


Jeżeli wyjdziemy poza te ramy, czekają na nas słowa Isusa - Idźcie precz, nigdy was nie znałem!

Czy 'warzywniak' jest definitywnie przez Boga potępiony? Czy robią to z premedytacją czy z czystej głupoty? Tego na 100% nie wiemy.

To zależy od... Boga - nie nasz osąd.

Jeżeli ktokolwiek z nich zacznie solidnie pracować nad sobą i zacznie być widoczna publicznie jego nowa osobowość, świadcząca o tym, że zrozumiał swój błąd - mamy obowiązek wybaczenia!

Ja, Mariusz i Estera byliśmy sekciarzami u ŚJ przez sporo lat. Ktoś mógł w tamtym okresie z nami porozmawiać?

Oczywiście że nie, bo byliśmy omamionymi BETONAMI i o Biblii nie mieliśmy pojęcia!

Takich jest nadal wielu i dopiero w czasie końca świata, cytując Isusa, aniołowie wyłączą chwasty ze wszystkich sekt z Kościołem Katolickim włącznie, aby nasi bracia i siostry mogli wreszcie przejrzeć na oczy.

Byliśmy tacy sami jak oni są i nie zapominajmy o tym i nie wydawajmy na nich sądu. Nie mamy do tego żadnego upoważnienia.


Estera...

Cytat:
MY MAMY PRZECIWSTAWIĆ SIĘ ZŁU!!!

ZA TO ZYCIE ODDAŁO WIELU NAŚLADOWCÓW CHRYSTUSA!!!!


Mamy przeciwstawiać się złemu, czyli szatanowi i to w sensie nie ulegania pokusom i podszeptom szatańskim.

Oni umierali i będą nadal umierać za Baranka i za Prawdę i za strzeżenie Bożych przykazań. Ze złem będzie walczył Isis Chrystus. To jego walka, nie nasza!

Co do ewentualnego fałszu Ewangelii Mateusza, owszem są pewne raczej frywolne problemy ale słowa naszego Zbawiciela nie podlegają dyskusji.

Reszta z Marka czy Jana z Objawieniem włącznie świadczy o tym, że On powiedział nam wszędzie Prawdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 21:47, 03 Lut 2014    Temat postu:

thewordwatcher napisał:
Nie słyszałem jeszcze aby ktokolwiek to zrobił. Nikt jeszcze z tej oferty nie skorzystał?

[link widoczny dla zalogowanych]

Cytat:
32-letni rolnik z filipińskiej wyspy Negros, przekonany, że penis pcha go do grzechu, obciął go sobie maczetą - podali w piątek członkowie rodziny i lekarze.

Rodzina znalazła rolnika leżącego w kałuży krwi, z obciętym kawałkiem członka. Matka podkreśla, że jej syn jest dobrym dzieckiem, a przyczyny zajścia upatruje w jego obsesji na punkcie Biblii. Konkretnie chodzi o Ewangelię według św. Mateusza, której fragment głosi: Otóż jeśli twoja ręka lub noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie! Lepiej jest dla ciebie wejść do życia ułomnym lub chromym, niż z dwiema rękami lub dwiema nogami być wrzuconym w ogień wieczny.

Krewni zawieźli delikwenta do szpitala w Bacolod, gdzie lekarze opatrzyli ranę i - na ile to było możliwe - zrekonstruowali uszkodzony organ. Ostatecznie rolnik ma teraz penisa o 20% krótszego, bo obciętego maczetą kawałka nie udało się odnaleźć.
Na podstawie ran, jakie zadał sobie rolnik, lekarze doszli do wniosku, że musiał uderzać maczetą kilkakrotnie. Mają wątpliwości co do stanu psychicznego pacjenta.

Matka akcentuje wielką bogobojność syna, który Biblię zna prawie na pamięć i który często doradzał sąsiadom, żeby nie wieszali na ścianach zdjęć nagich kobiet, bo ich dzieci staną się maniakami seksualnymi. (aka)

Długo nie szukałem


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 23:32, 03 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyryl




Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 157 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 17:33, 04 Lut 2014    Temat postu:

Mariusz czekam, aż przedstaiwisz artykuł na temat ewangeli wg Mateusza.

Podałeś jak na razie, sam problem.

Natomiast mnie ciekawi inny aspekt:

Cytat:
(10) Wówczas Szymon Piotr, mając miecz, dobył go i uderzył sługę arcykapłana, i odciął mu prawe ucho. A słudze temu było na imię Malchus.

(11) Na to rzekł Isus do Piotra: Włóż miecz swój do pochwy; czy nie mam pić kielicha, który mi dał Ojciec?
Jana 18

Ten fragment jest wymowny. Apostoł Jan, wspomina, że:

1. Piotr nosił miecz zapewne codziennie.

2. Piotr zaatakował sługę arcykapłana.

3. Isus, nakazał tylko aby Piotr w tej sytuacji nie użył miecza.

Czyli, ta sytacja nie pasuje do nauki o nastawianiu drugiego policzka, czy nie stawianiu oporu złemu.

Przypominam. Hiob, w poczet swoich zasług wspomina złamanie szczeki bandycie:
Cytat:
(17) Kruszyłem szczęki krzywdziciela I wyrywałem łup z jego zębów.
Hioba rozdz. 29



Tutaj mamy zatem, moim zdaniem podobne zachowanie apostoła Piotra w sprawie sługi arcykapłana (który chciał skrzywdzić Isusa) jak i Hioba.

Czyli wypełnianie prawa Bożego.

Dlatego moim zdaniem, tę kwestie Mariusz powinieneś przedsatwić możliwie najszybciej, abyśmy mogli się do niej odnieś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 18:36, 04 Lut 2014    Temat postu:

Cyryl napisał:
Mariusz czekam, aż przedstaiwisz artykuł na temat ewangeli wg Mateusza.

Podałeś jak na razie, sam problem.

Natomiast mnie ciekawi inny aspekt:

Cytat:
(10) Wówczas Szymon Piotr, mając miecz, dobył go i uderzył sługę arcykapłana, i odciął mu prawe ucho. A słudze temu było na imię Malchus.

(11) Na to rzekł Isus do Piotra: Włóż miecz swój do pochwy; czy nie mam pić kielicha, który mi dał Ojciec?
Jana 18

Ten fragment jest wymowny. Apostoł Jan, wspomina, że:

1. Piotr nosił miecz zapewne codziennie.

2. Piotr zaatakował sługę arcykapłana.

3. Isus, nakazał tylko aby Piotr w tej sytuacji nie użył miecza.

Czyli, ta sytacja nie pasuje do nauki o nastawianiu drugiego policzka, czy nie stawianiu oporu złemu.

Przypominam. Hiob, w poczet swoich zasług wspomina złamanie szczeki bandycie:
Cytat:
(17) Kruszyłem szczęki krzywdziciela I wyrywałem łup z jego zębów.
Hioba rozdz. 29



Tutaj mamy zatem, moim zdaniem podobne zachowanie apostoła Piotra w sprawie sługi arcykapłana (który chciał skrzywdzić Isusa) jak i Hioba.

Czyli wypełnianie prawa Bożego.

Dlatego moim zdaniem, tę kwestie Mariusz powinieneś przedsatwić możliwie najszybciej, abyśmy mogli się do niej odnieś.


Bardzo dobrze że zaczynasz zwracać uwagę na szczegóły.
To bardzo dobra twoja cecha.

Nad tematem pracuje kilka osób i zastanawiamy się czy temat zalatwić jednym strzałem czy władować w temat kilka "kul" , kilkoma postami.

Pospiech nie wskazany,

Na razie mozna tak jak ty isć niezależnym tropem, zawsze coś sie znajdzie.

Wystarczy na poczatek przeanalizowac wszystkie moje posty powyżej wraz z twoim i przefrezowac temat.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyryl




Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 157 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 19:12, 04 Lut 2014    Temat postu:

Mariusz, najlepiej poczekać na artykuł.

Ja nie czuje się na siłach do daleko idacych wniosków.

Czy Henryk, jest zaznajomiony bliżej z pracami nad tym tematem???

Moim zdaniem powinien, jego wiedza i doświadczenie na pewno by pomogły.

Czy według tych materiałów ewangelia wg Mateusza, moze być konkurencją dla ewangeli wg Marka???

Zauważyłem że ewangelia Matusza uszczeguławia wiele fragmentów z ewangelii Marka. Np. sprawa kuszenia, rozwinięta w ewangelii Mateusza,
a wspomniana w ewangelii Marka.
Ewangelia Mateusza jest kluczowa, bo zawiera proroctwa, wyjaśnia wiele rzeczy odnośnie modlitwy, postów, kwestii prawnych.

Dlatego moim zdaniem, wolę poczekać na artykuł i wypowiedzi innych forumowiczów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 23:22, 04 Lut 2014    Temat postu:

W kontekście rozważań i twierdzeń, że wszyscy ludzie dziś złapani w sidła manipulacji, prania mózgu i nie zdający sobie z tego sprawy będą przez Pana pouczeni i będzie im wybaczone mam pewne pytanie.

Jak to się ma do tych słów Isusa ?


Cytat:
(22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?



Jak rozumiemy "w owym dniu" Isus ma tu na myśli dzień sądu. Ludzie stojący przed sądem Isusa mówią, że w Jego imię -( Chrystusa )- prorokowali, wypędzali demony i czynili wiele cudów.

Mówią tu zatem, że w Imię Isusa zapewne z miłości i gorliwości ( bo skąd takie "dary") do niego dokonywali wiele czynów- idą tu zatem w ich rozumieniu uczynki...

Ich ukorzona forma - "Panie, Panie"... świadczy o ich przeświadczeniu, że rzeczywiście robili to wszystko dla Isusa i w Jego imieniu.

Można stwierdzić, że mamy tu, oto obraz ludzi - zwiedzionych, oszukanych, z wypranymi mózgami...

Wedle wypowiadanych powyżej stwierdzeń jestem w przekonaniu, że reakcja Isusa powinna w tych okolicznościach być mniej więcej taka;

Isus mówi; np;
Moi kochani, byliście zmanipulowani i oszukani. Daję wam tu oto swego anioła - on was wszystkiego nauczy, wytłumaczy, wszystko wam wyjaśni. Po tym jak już wszystko będzie dla was jasne zadecydujecie komu i jak chcecie służyć....


Jednak wszyscy wiemy, że w stosunku do tych ludzi reakcja Isusa jest taka:

Cytat:
(23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.



Nigdy was nie znałem! - Isus zapiera się ich, odcina się od nich, nie ma z nimi żadnej wspólnoty - odpędza ich od siebie.


Jak więc można uznać, że jest inaczej niż jest napisane? I na jakiej podstawie?

Isus im nawet nie współczuł, nie zlitował się nad nimi mimo, że byli zwiedzeni i mimo, że myśleli, że to dla Isusa to czynią.

Czyżby, Isus postąpił z nimi niesprawiedliwie???

Skądże znowu!! Bardzo sprawiedliwie.

dlaczego ?

Bo prócz chorób psychicznych, nie ma takiego prania mózgu i takiego zwiedzenia z którego trzymając się ściśle słowa Isusa i je przestrzegając nie dało się wyjść. O tym z resztą sam Chrystus nas zapewniał. I o tym wiemy my - którzy z niego wychodzimy...
Wszyscy jesteśmy mimo wszystko w takiej samej sytuacji, od nikogo nie żąda się więcej niż móglby unieść!

Czyli ponawiam moje pytanie, kiedyś juz zadane. Nie mogą z niego wyjść czy nie chcą?

Kolejny werset tu podany nam to wyjaśnia;

(24) Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce.

Można powiedzieć;

Każdy kto chce - słów Isusa słuchać zgłębia je, analizuje, wypisuje je w swoim sercu i co za tym idzie do nich sie stosuje - nie napotka na stwierdzenie Pana - "Idźcie precz..."
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Śro 1:01, 05 Lut 2014    Temat postu:

Owszem, jest kilka rzeczy w NT które nie nie są dokładnie zrozumiane.

Uzdrowienie sługi setnika rzymskiego. Człowieka żyjącego z przelewu krwi, czy to podczas tłumienia powstań czy wykonywaniu wyroków śmierci, często na niewinnych ludziach.

Apostołowie nosili miecze, ale można to wytłumaczyć potrzebą ochrony przed zwierzętami. W tamtych czasach hordy psów często atakowały ludzi nieuzbrojonych.

Także udaremnienie ataku Piotra oraz uzdrowienie sługi arcykapłana można wytłumaczyć celem misji Isusa, który nie powinien walczyć o królestwo, za które miał najpierw ponieść śmierć.

Ale Prawo nie tyle zostało złamane ile zaadoptowane przez Isusa do określonej sytuacji.

Zresztą, czy wypowiedź Jego z Mateusza, który jest teraz kwestionowany jest wypowiedzią rzeczywistą?

Ewidentnie chodzi tutaj o stosowanie przemocy we własnej obronie, czy w obronie rodziny czy ojczyzny.

Jeżeli pominiemy Mateusza, nie znajdziemy w całej Biblii wsparcia tezy, że lud Boży będzie się w jakikolwiek sposób bronił przed hordami szatana.

Są wręcz cytaty przeciwne, o najechaniu ziemi bezbronnej i cudownej ochronie i wyprowadzeniu z ziem odległych do Izraela.

Po za tym miłujcie nieprzyjaciół to prawo, za które wielu braci oddało życie bez walki.

W ten sposób negowanie Prawa to masakra dla każdego, kto się odważy to zrobić.

Kazanie na Górze to nowe Prawo.

Dotychczas zasiałeś poważne wątpliwość Mariuszu ale nie przedstawiłeś żadnego poważnego dowodu poza tym, że ci to nie pasi.

Odrzucenie miłości do nieprzyjaciół stawia nam zielone światło do zwalczania naszych oprawców.

Na coś takiego muszą być niezwykle solidne dowody - biblijne i poza biblijne, a opinie tzw ojców kościoła w zasadzie nie powinny być brane pod uwagę chociażby z przyczyny wstawienia przez nich listów Pawła do kanonu biblijnego.

"Ojcowie' dali nam Pawła!

Czyli poprosiłbym najpierw o dowody a potem dopiero możemy wyciągać wnioski czy dowody przedyskutować.

W chwili obecnej wygląda to tak, jak ktoś wstał i powiedział: a ja coś wiem!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 11:18, 05 Lut 2014    Temat postu:

Moi drodzy przepraszam, ze powtórzę mój poprzedni post, ale widzę że został on zakryty, jak również nikt nie zwrócił na niego uwagi, a zależy mi bardzo byśmy się razem nad tak ważnymi treściami zastanowili.


Treść tak ważnego wydarzenia jak nasz sąd i to za co będziemy nagradzani a za co precz wyrzucani. Jest kwestia priorytetową i dotyczącą ściśle naszego życia i Królestwa Bożego.

Dlatego nie pozwolę tematu rozwodnić. My nie jesteśmy hazberowskim forum, by w trudnych tematach stosować metodę odwracania uwagi i zaśmiecania tematu !!!!

Proszę zastanówmy się wspólnie nad tym!

DUCH BOŻY JEST DUCHEM PRAWDY , ISUS JEST ŚWIATŁOŚCIĄ I ŻYCIEM WIECZNYM a to On mówi, że słowo nie może sobie zaprzeczać a duch Boży nie może mówić nieprawdy...

Wszyscy wiemy że nie ma dwóch sprzecznych ze sobą prawd.

Dojdźmy wspólną pracą skąd sie bierze między nami tyle sprzecznych twierdzeń i niepewności co do różnych spraw Bożych (doktrynalnych nawet )- szukajmy,badajmy- nie śpijmy. Mamy wszyscy Biblię, każdy ma możliwość badania tych ważnych spraw Królestwa Bożego.

estera napisał:
W kontekście rozważań i twierdzeń, że wszyscy ludzie dziś złapani w sidła manipulacji, prania mózgu i nie zdający sobie z tego sprawy, będą przez Pana pouczeni, uświadomieni i będzie im wybaczone mam pewne pytanie.

Jak to się ma do tych słów Isusa ?


Cytat:
(22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?



Jak rozumiemy "w owym dniu" Isus ma tu na myśli dzień sądu. Ludzie stojący przed sądem Isusa mówią, że w Jego imię -( Chrystusa )- prorokowali, wypędzali demony i czynili wiele cudów.

Mówią tu zatem, że w Imię Isusa zapewne z miłości do niego i gorliwości - nawet źle pojętej ( bo skąd takie "dary") dokonywali wiele czynów- czyli idą tu zatem w ich rozumieniu uczynki...

Ich ukorzona forma - "Panie, Panie"... świadczy o ich przeświadczeniu, że rzeczywiście robili to wszystko dla Isusa i w Jego imieniu. Przecież czynili cuda tak jak on to robił, więc było to dla nich wyjątkowym świadectwem" ducha bożego".

W swoim rozumowaniu czuja sie zapewne nie winni - skoro mówia "Panie, Panie..."

Można stwierdzić, że mamy tu, oto obraz ludzi - zwiedzionych, oszukanych, z wypranymi mózgami...

Wedle wypowiadanych powyżej stwierdzeń jestem w przekonaniu, że reakcja Isusa powinna w tych okolicznościach być mniej więcej taka;

np. Isus mówi;
Moi kochani, byliście zmanipulowani i oszukani. Daję wam tu oto swego anioła - on was wszystkiego nauczy, wytłumaczy, wszystko wam wyjaśni. Po tym czasie, jak już wszystko będzie dla was jasne, zadecydujecie komu i jak chcecie służyć....


Jednak wszyscy wiemy, że w stosunku do tych ludzi reakcja Isusa jest taka:

Cytat:
(23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.



Nigdy was nie znałem! - Isus zapiera się ich, odcina się od nich, nie ma z nimi żadnej wspólnoty - odpędza ich od siebie.


Jak więc można uznać, że jest inaczej niż jest napisane? I na jakiej podstawie?

Isus im nawet nie współczuł, nie zlitował się nad nimi mimo, że byli zwiedzeni i mimo, że myśleli, że to dla Isusa to czynią.

Czyżby, Isus postąpił z nimi niesprawiedliwie???

Skądże znowu!! Bardzo sprawiedliwie.

dlaczego ?

Bo prócz chorób psychicznych, nie ma takiego prania mózgu i takiego zwiedzenia z którego dzięki trzymaniu się ściśle słowa Isusa i jego przestrzeganiu nie dało by się z tego zwiedzenia wyjść. O tym z resztą sam Chrystus nas zapewniał. I o tym wiemy my - którzy ze zwiedzenia wychodzimy...

Wszyscy jesteśmy w takiej samej sytuacji, każdy żyje na tej samej szatańskiej ziemi, od nikogo nie żąda się więcej niż móglby unieść!

Czyli ponawiam moje pytanie, kiedyś juz zadane. --Nie mogą z niego wyjść czy nie chcą?

Kolejny werset tu podany nam to wyjaśnia;

(24) Każdy więc, kto słucha tych słów moich i wykonuje je, będzie przyrównany do męża mądrego, który zbudował dom swój na opoce.

Można powiedzieć;

Każdy kto chce - słów Isusa słuchać zgłębia je, analizuje, wypisuje je w swoim sercu i co za tym idzie do nich sie stosuje - nie napotka na stwierdzenie Pana - "Idźcie precz..."


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:17, 05 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 12:35, 05 Lut 2014    Temat postu:

Chciałabym coś dodac do tego wątku, moje osobiste refleksje na ten temat. Powstała dyskusja na temat, czy powinniśmy miłowac naszych nieprzyjaciół, według słów Isusa z Mat, czy raczej powinnismy ich zwalczać i nie tolerować, według tezy, że ten fragment, jak i byc może cała ewangelia Mateusza zostały zniekształcone .
Jest jeden sposób, by to rozważyć głębiej: Musimy założyc obie te tezy i przeanalizowac skutki zaistniałe z wdrożenia przez nas w życie pierwszego lub drugiego założenia.

1 założenie: Miłujemy naszych nieprzyjaciół.
Jest to bardzo trudne dla kazdego człowieka by darzyć sympatią osoby, które nas krzywdzą, obśmiewają, planują na nas zasadzki, są naszymi wrogami.
Działanie: Ale my, idąc za wytyczną Naszego Zbawiciela, wybaczamy naszym wrogom, jestesmy bierni w obronie (nie walczymy z nimi), modlimy się za nich i PROSIMY BOGA O OCHRONĘ PRZED NIMI i o zmianę ich serca i duszy.
Skutki: Bóg pomaga nam w cudowny sposób ICH odmienić, albo chroni przed nimi w zależności od Jego Woli, albo Bóg działa jeszcze inaczej, tak jak On to potrafi najpiękniej i najlepiej, dostosowuje swój doskonały plan do sytuacji i Swoich Zamierzeń, dzieki naszej postawie może realizować Swój Zamysł płynnie, jest z nas zadowolony . Jestesmy narzędziemw roku Boga:)
Lub: oddajemy życie, zdrowie z powodu ich działań, a Bóg nam wynagrodzi nasza postawę w życiu wiecznym, to NAJTRUDNIEJSZE dla nas!

2 załozenie: Zwalczamy naszych nieprzyjaciół, nie lubimy ich, a nawet nienawidzimy wg.pewnych założeń ze ST i tezy, że Miłujcie nieprzyjaciól naszych zostało dodane przez tłumaczy biblijnych
Łatwiejsza wersja, szczególnie dla pewnych siebie ludzi, wierzących w swoją rację. Tutaj MY rządzimy, stawiamy wyroki, decydujemy. Wszystkich, którzy nas nie lubią, którzy szkodzą Bogu lub nam, wszystkich , których MY zdecydujemy, że sa wrogami Boga lub naszymi zwalczamy, poniżamy, nie tolerujemy. ZERO LITOŚCI, jesteś wrogiem, OUT!
Działanie: MY sami sądzimy, wydajemy wyrok, że to są właśnie chwasty, zielska i KOSIMY wszystkich, których MY uznaliśmy za wrogów Boga i naszych.
Skutki:
1.Bóg tego nie popiera: Nie czekając na Sąd Boży, uznaliśmy siebie za Żeńców Bozych, wykonawców JEGO WOLI, w rzeczywistości bez Jego zgody i Jego autoryzacji, zmienilismy kilka Bożych planów w nasze plany, bo za szybko kogos ocenilismy i nasza czynna postawa niweczy Boże działanie. nie zaufalismy Jego Pomysłowi na rozwiązanie tej sprawy. Boży Zamysł, by przez naszą niewinność i gołębie serce oraz olbrzymie zaufanie do Stwórcy zmieniać ludzkie serca i rozsiewac pokój wszędzie, spełzł na niczym...
2.Bóg to popiera: Bóg krzyczy do nas : "W końcu zrozumieliście, ze przez miłośc do wszystkich, nawet wrogów, nadstawianie drugiego policzka, nie wchodzenie w spory, nie walczenie ze „złym” nic nie osiągniemy! Tyle czekałem na Was, żeńcy moi, zabierajmy się do działania! Zaprowadźmy porządek na świecie, dosć tego panoszenia się Złego, ogłaszam Sąd Boży i Żniwa!!! Naznaczam wszystkich, których macie usuwać, zabijać, niszczyć! Zabierajcie się do pracy!"
Raczej mało realne. Bóg jest bardzo cierpliwy co do Zła, MY także powinnismy, mimo, że nam się to bardzo niepodoba. MA W TYM SWÓJ PLAN! A Ja nie chceę stanąć MU na drodze.

Dla mnie wniosek jest oczywisty: MY NIE ZNAMY PRZECIEŻ SERCA DRUGIEJ OSOBY ORAZ BOŻEGO PLANU CO DO TYCH LUDZI ORAZ DO ŚWIATA!!! Dlatego powinnismy kochać ludzi, darzyc ich sympatią, byc cierpliwymi, dobrymi ludźmi, ale...Mat 10:16 "Oto posyłam was jak owce między wilki. Bądźcie roztropni jak węże, a niewinni jak gołębie".
Tutaj jest nasza obrona: Niewinni jak gołebie, by rozsiewac pokój i dawać dobry przykład, by nasze dobre, niewinne ziarno rozsiewało się dookoła. Niewinni, dobrzy, czystego serca także, by Bóg mógł nam błogosławić:
Mat 5, 3"Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
4 Błogosławieni, którzy się smucą, albowiem oni będą pocieszeni.
5 Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię.
6 Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni.
7 Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią.
8 Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą.
9 Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi.
10 Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
11 Błogosławieni jesteście, gdy [ludzie] wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. 12 Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków, którzy byli przed wami"


Roztropni jak węże, czyli sprytni, mądrzy, przebiegli, zapobiegliwi, by nas zło nie dosięgło, by je przechytrzyć, stawić mu opór w sposób doskonalszy niz potępianie, nienawiść, kłótnie!
Nie powinnismy osądzać, bo sami nie jestesmy doskonali, TYLKO BÓG ma takie atrybuty!
Nie powinniśmy nienawidzic, bo NIE znamy serc tych ludzi i Bożych Planów co do nich! Oraz dlatego bo nienawiść jest domeną Złego, jest jak ziarno, które moze urosnąć jako wielkie drzewo nienawiści w nas, zaślepić nas i skazić!

Mnie w życiu skrzywdziło dużo ludzi, kiedy stawiałam opór odpłacając im tym samym, przeważnie kończyło się to także źle dla mnie, ale przede wszystkim miałam wtedy mysli i serce zatrute. Kiedy spokorniałam, włączyłam bierność, Bóg zawsze mi odpłacił za krzywdę i pocieszył mnie, i ukoił moje rany:))). DLATEGO JA WYBIERAM POKÓJ I MIŁOŚĆ! Zeby Bóg sam decydował o dalszym rozwoju akcji, nie ja! Uważam i wiem, że jest coś podstępnego w tym, by się pokusić na nienawiść do wrogów, mimo że to powinno być takie oczywiste założenie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 12:58, 05 Lut 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:36, 05 Lut 2014    Temat postu:

Monisiu mi ręce opadają.

Nikt nie mówi ze kogoś mamy osądzać, czy kosić!!

Sąd należy do Boga!!

Mówimy o tym ze mamy rozponawac po owocach i nie mieć żadnej wspólnoty z wrogami Chrystusa a na pewno nie wolno nam im ulegać, wspierać i utwierdzać ich w przekonaniu że jesteśmy ich przyjaciółmi.

Cytat:
Monia - według słów Isusa z Mat, czy raczej powinnismy ich zwalczać i nie tolerować, według tezy, że ten fragment, jak i byc może cała ewangelia Mateusza zostały zniekształcone


Zwalczać?

Nie o to chodzi - przeciwstawienie sie złu to nie zwalczanie, niech konkol rośnie wśród pszenicy, ale sami nie róbmy z tych dwóch roślin kombinacji genetycznej.

To są dwa różne gatunki dobry i zły!

Twierdzisz ze Bóg odmieni złych, czy zły będzie szukała Boga?

czy Ty analizowałaś powyżej podany przeze mnie werset?

Idźcie precz !!! nigdy was nie znałem!!!
do kogo to Isus mówi? czy nie do konkolu?

Cytat:
Zwalczamy naszych nieprzyjaciół, nie lubimy ich, a nawet nienawidzimy


Kto mówi że nalezy ich nienawidzić?

Choć owszem słowo Boga podaje, że Bóg nienawidzi czyniących zło!
Isus mówi to o uczynkach nikolaitów.


Dla mnie to jest oczywiste - Isus mów że jest konkol i zborze - i tak jest

a tu sie próbuje wpajać ludziom ze ten konkol to taki inny rodzaj szlachetnego zboża... coś mi tu nie gra.

Isus mówił ze po owocach ich poznacie!!! po co nam kazał rozpoznawać po owocach ?
Po to by tego nie robić i wmawiać innym ze konkol to pachnące różyczki?

NIkt nie mówi że masz nienawidzić, nikt nie mówi by prześladować ale należy chronić siebie przed religijnym kłamstwem i przyjaźnią z światem szatana.

Ale jeśli ktoś chce być przyjacielem wrogów Boga to jego sprawa.

Mam wielu przyjaciół. Mam 2 dzieci nie chrzczonych i nie chodzących na religię - moja rodzina jest zdala od wszelkiego kultu i nie dajemy sie ugiąć w niczym. Nie udajemy że jesteśmy tacy jak oni.Jasno mówimy ludziom że nie możemy się z nimi przyjaźnić jeśli dokonuja czynów nieprawych. jasno mówię że nie obchodzę świąt i tłumacze nauczycielom komu słuzymy by nie myśleli że jesteśmy np. SJ. żadnej obłudy!!!!! itd. I choć to ich z nóg zwala i uciekają na początku jak przed wodą święconą to późniejsze bytowanie z nami przekonuje ich że coś w nas jest innego coś wartościowego i wartego przyjrzenia się. I to uważam za miłość do nich, że się grubą kreską odcinasz od ich złych uczynków i nie dajesz im cichej akceptacji.
Ale jesteś zawsze po stronie prawdy - nie da się inaczej.

Jeśli zobaczę kolegę z kochanką od razu mu mówię że musze powiedzieć to jego żonie bo sumienie nie pozwala mi milczeć. Dzięki takiej mojej wrednej naturze zrobiłam czystkę w zborze świadków Jehowy bo nie udawalam, że nie widzę grzechu i obłudy - skoro ten zbór w niej tonął.
Gdy kolega ze studiów męża chciał nas odwiedzić ale nie ze swoją żoną ale sekretarką - mój mąż mu powiedział, że w tych okolicznościach nie możemy go przyjąć i żeby rozwiązał tą sytuację.

Pawłowy pomysł, by dla greka być grekiem a dla żyda żydem jest chory.

Nie nazwę bratem nikogo kto czci kult solarny i nie będę mieć z nim żadnej wspólnoty, ale to nie znaczy że mu źle życzę i że go prześladuję - to by było chore....

Widzę konkol i poznaję owoce, ale to nie znaczy, że ich osądzam przeciwstawiając się złu nie robię im krzywdę. Gdy mnie lżą Pana dał mi prawo by od nich odejść i odchodzę. Dzięki temu wielu poznaje prawdę.

co do osądzania mam taki przykład z drastyczną historyjką;

Pewien człowiek zasiał w swym sercu obrzydliwą myśl. Zapragnął by zgwałcić i zamordować dziecko.

Postanowił tak uczynić...
przygotował wszystko, nóż, miejsce, czas. Wyszukał plac zabaw znalazł swoją ofiarę i czekał na dogodną okazję na drugiej stronie ulicy. Nadeszła dogodna chwila więc wtargnął na ulicę, by przejść na plac zabaw i dokonać drastycznego swego czynu... jednak wyskoczył wprost pod koła pędzącej ciężarówki ta zmiażdżyła jego wszelkie członki - zabijając go na miejscu...


Moje pytanie brzmi;
czy ten człowiek zgrzeszył ? czy wolny jest od grzechu, wszak nie uczynił niczego złego??

opowieść kończy się tak. Nad jego grobem wszyscy płakali jak dobry i zacny to był człowiek i prawie święty.

Więc ja nie wpędzam się w osądzanie!!ale grzech wyczuwam i mnie razi...

ja chronię swoja rodzinę przed złem a nie prześladuję ludzi.

a i jeszcze - w Kazaniu na górze Isus nie powiedział że Błogosławieni kochający wszystkich złych czy złe uczynki.


Proszę byśmy skupili się na Słowie Bozym analizując podane wersety bo jak dotąd nikt nie ustosunkował się do wersetu z Mateusz tak jakby tych słów Isusa nie było!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:44, 05 Lut 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 14:00, 05 Lut 2014    Temat postu:

Nie spodziewałem się, że temat fałszerstw Ewangelii będzie tu na poważnie omówiony.

Znam osobiście dwie osoby, które po zapoznaniu się z owymi dowodami zeszły na manowce. Jedna odrzuciła Chrystusa jako wymysł Watykanu a druga wróciła do KRK twierdząc, że oni chyba wiedzą, w co się wpakowali i w co pakują ludzi, więc trzeba komuś zaufać, bo samemu to nie dojdzie się do nikąd.

Temat stary, odległe jego echa słyszałem jakieś 11-12 lat temu na…korepetycjach z matmy. Ja nigdy się tym nie zająłem, bo po owocach tych ludzi poznałem, że to nic właściwego.

Kiedy wychodziło na jaw fałszywe apostolstwo Pawła, trochę się przestraszyłem, że to do tego zmierza. Ale to tylko oczyściło nauki Isusa.

Kiedy przeczytałem post Mariusza, znowu przeszły mnie ciarki, ale za chwilę pomyślałem, że nieważne co wyjdzie, nic mi Isusa nie odbierze. Żaden dowód mnie do tego nie przekona i pewnie nikogo z użytkowników forum. Tylko umocni naszą…wiedzę, bo to co tu ujawniono to wiedza, nie wiara.

Piszę w sumie do czytających z zewnątrz, żeby nikomu nie przyszło do głowy odrzucić Isusa jako Syna Stwórcy i jedynej drogi do Ojca. Nikt sam wieży Babel (Bab-el -,,Portal <Droga>do Stwórcy”) nie zbuduje. Wszelkie wątpliwości natychmiast sprowadzają demony, które tylko nakręcają te myśli, aby zanegować ofiarę Zbawcy. Wtedy dopiero robi się gęsto. Jak ktoś nie chce poczuć ich oddechu na karku, to niech w pełni zaufa Isusowi.

Na hasbarskim forum biblijnym zrobiło się nieciekawie po ujawnieniu tożsamości Pawła – odrzucić Pawła dla chrześcijan, to jak nakazać moherowej babci nazwać papieża Antychrystem – skutek podobny.

Nawet nie chcę myśleć, co się będzie działo w środowisku jak Mariusz przedstawi kolejne dowody fałszerstw.

Ja wyrzucałem z ludzi demony w imię Chrystusa, dużo osób to robi, więc będę czytał to wszystko na spokojnie, bo wiem, że cokolwiek wyjdzie, moja wiara się tylko umocni. Mam nadzieję, że tak samo będzie z czytelnikami.

Doświadczamy tu od jakiegoś czasu wypełnianie się słów Stwórcy z Księgi Zachariasza 13:8-9. Sito się zagęszcza, przechodzimy przez ogień.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Rozważania biblijne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 3 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin