Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

DLACZEGO?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doktryny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 15:07, 02 Cze 2010    Temat postu:

Jeżeli Zmartwychwstanie jest to po prostu nowe życie w tym samym lub nowym ciele na Ziemi ( w naszym przypadku), to nic nie wskazuje na to żeby dusza potrzebowała zbawienia. Przynajmniej ja tak to rozumiem. Co innego ciało co innego dusza. Według mnie dusza jest nieśmiertelna i nie potrzebuje żadnego zbawienia , no chyba że przed śmiercią , opisywaną w Biblii ( przyznam że w to się jeszcze zbytnio nie zagłębiłem), a całe te zmartwychwstanie dotyczy ciała, czyli dalszego życia planetarnego. Jeżeli Królestwo Niebieskie- jest Nowym Jeruzalem ( może się mylę ) to znaczyłoby że jest walka o życie na Ziemi ( o wybawienie nas spod rządów szatana na Ziemi i zapoczątkowaniu nowej epoki). Tylko co Biblia mówi o życiu po śmierci? Czy tam tak na prawdę nie ma życia a my "śpimy" tylko? Wątpię osobiście. Cała doktryna jest trochę pomieszana a manipulują nią kościelni jak im się żywnie podoba.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 15:39, 02 Cze 2010    Temat postu:

aras napisał:
Według mnie dusza jest nieśmiertelna...

To doktryna ezoteryczna która nie znajduje potwierdzenia w Słowie Bożym,
dusza człowieka jest jego ciałem duchowym, polecam ci ten artykuł na temat duszy ludzkiej:zbawienie.com/dusza.htm
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 16:09, 02 Cze 2010    Temat postu:

A czy są jakieś wersety które zaprzeczają w Biblii?
Po za tym i tak całe to zbawienie nie jest jasne czego dotyczy: czy życia na ziemi czy zbawienia duszy?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 16:32, 02 Cze 2010    Temat postu:

....

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 0:07, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 16:41, 02 Cze 2010    Temat postu:

aras napisał:

...Po za tym i tak całe to zbawienie nie jest jasne czego dotyczy: czy życia na ziemi czy zbawienia duszy?


Zbawienie to uwolnienie Chrześcijan od świata szatana, jego samego i jego sług.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 16:41, 02 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 17:06, 02 Cze 2010    Temat postu:

Czyli jeśli dusza jest śmiertelna to i tak czeka nas tylko śmierc?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 17:15, 02 Cze 2010    Temat postu:

Są dwie drogi - Ja-szua, Jego droga, posłszeństwo Jemu i jego Słowu = życie wieczne,
śmierc czego wrogów Boga a nie jego sługi i przyjaciół - chcesz życ wiecznie?
służ Jemu i zostań przyjacielem Ja-szua, a przykazania Jego nie są ciężkie.
Druga to świat = śmierc, bez nadziei na zmartwychwstanie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 23:10, 02 Cze 2010    Temat postu:

Ale czy chodzi o wieczne życie na ziemi czy po śmierci?
Mówisz że jeśli wybiorę świat a nie Jezusa to czeka mnie śmierć. Czy chodzi o pierwszą śmierć czy o drugą- całkowite unicestwienie. A jeśli pierwszą to to będzie wieczny stan stagnacji?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 7:37, 03 Cze 2010    Temat postu: wyjaśnienia

Jeszcze parę wyjaśnień które uzupełnię.
bialy napisał:
ponieważ nie widzę żadnego konspektu, to że Bóg miałby zmodernizować zwierzęta jest tylko i wyłącznie Twoim wymysłem, niczym nie popartym.

Sądzę, że chyba mnie źle zrozumiałeś co do modernizacji zwierząt ku stworzeniu ludzi.
Nie mam na myśli jakichś boskich eksperymentów doświadczalnych, odnośnie mieszania gatunków przez krzyżowanie. Bóg nie musi w projektowaniu stosować zasady losowego utrafiania i oceniania wyniku i zatwierdzania wyboru. On na swoim sprzęcie sam modeluje szczegóły morfologiczne swoich istot.
Po prostu ten pomysł ad hoc polegałby na koncepcyjnej pracy w wyniku osiągniętych już doświadczeń i obserwacji świata zwierząt i sekwencyjny potem pomysł z zrobieniem czegoś na takiej osnowie ciała, ale z genaralnie innym mózgiem. No ale nie upieram się co do tego. Wersja z planowym zamierzeniem od zarania na pomysł utworzenia człowieka z zmodernizowaniem planety Ziemia i jej przystosowaniem do tego, jest chyba trafniejsza.

bialy napisał:
według mnie ciala Aniołów nie mają namacalnego wyglądu tylko żyją w innym wymiarze, po prostu nie wierze w to co mówisz, bo to by znaczylo ze do Królestwa Bożego można poleciec statkiem kosmicznym, a ja to odbieram inaczej.

Ale jeżeli chcesz sie trzymać swojej wersji to rozpatrz dogłębniej sprawe bliskosci innych planet, bo nie wierzyłbym NASA i podręcznikom, że mamy w zasiegu tylko 7 planet, w zasadzie juz 6.


To co opisałem odnośnie koncepcji na materię świata duchowego, jak najbardziej możnaby też nazywać innym wymiarem. Bliskość tutaj tego świata niekoniecznie musi odgrywać dużą rolę. Liczy się przede wszystkim szybki przesył informacji od nas w tamten świat. Świat duchowy musi mieć jednak swój lokalny rewir, czy powiedzmy element, który jest jakby odpowiednikiem ich planety na której oni się znajdują i na niej prowadzą swoje życie. Nałożony byłby przestrzennie na ziemię i trzymający się jej ściśle i przywiązany do Słońca. Mógłby on również być np na zupełnie innej orbicie okołosłonecznej. Nieodzowny natomiast byłby wtedy dodatkowo szkielet tamtej ich materii nałożony na ziemię i stanowiący przekaźnikową sieć odbiorczo nadawczą oplątującą ziemię, aby słabe sygnały wysyłane od ludzkich mózgów mogły być potem wzmacniane i odsyłane na dalszą odległość do bazy Nadzorców bożych, czyli tej sąsiedniej ich planety. Oczywiście dla nas nigdy niewidzialnej przez którą nasze statki kosmiczne przelecą jak przez próżnię.
W tym co zaproponowałem, między różnymi światami materialnymi informacja generalnie nie może przepływać, bo fotony, czy elektromagnetyczne promieniowanie z naszego świata nie może oddziaływać siłowo czy w inny sposób, aby te materie "się widziały", na siebie zachodziły, czy zderzały się. Jednak taka hipoteza wymagałaby dostawienia jeszcze kolejnej hipotezy o możliwości wytwarzania oddziaływań w szczególnych przypadkach, gdy inicjuje się dodatkowe określone zjawiska. Byłby wtedy wgląd w inną materię, albo przesył informacji.

Przesyłanie czegokolwiek, czy transport, nie musi zawsze polegać na podróżach z miejsc odległych w inne odległe. Więc może każdy przesył rzeczy odbywać się np przez przesył informacji o danej rzeczy, a rzecz wytwarza się na miejscu w oparciu o informację. Po co transportować np jakąś konkretną część z Japoni do Francji, jak można błyskawicznie przesłać internetem dokumentację części i wykonać ją na miejscu np w parę godzin, jak jest zaplecze technologiczne. Podobnie w takich światach materialnych zamiast jeździć z planety na planetę, wystarczy zapisać daną postać, wysłać informację o niej, a na miejscu ją odtworzyć, jak jest na to wynaleziona technologia i metody. Na takich zasadach mogły np pojawiać się na ziemi aniołowie delegaci.

lukasz1985 napisał:
Erwin, Ty się jeszcze nie pogubiłeś w tych swoich teoriach?..

Raczej nie, buduję je na bazie wiedzy z Biblii i tak własnie to wychodzi jak tu przedstawiam. Będą zapewne modernizowane w ramach ciągle wzbogacanej mojej wiedzy. Do szczegółowszych tych moich opracowań [link widoczny dla zalogowanych]zapraszam na inne forum.

ars napisał:
Ale czy chodzi o wieczne życie na ziemi czy po śmierci?...

Skoro Pest ci nie odpowiedział, to ja ci może odpowiem jak ja to np widzę.
Np może być taka odpowiedź, że chodzi o życie wieczne na ziemi i po śmierci.
Czyli umierasz, masz przerwę czasową i znowu pojawiasz się na ziemi przywrócony do życia, jak przeminęło ileś tam czasu i trwa już na Ziemi królestwo boże, ale będzie to już życie wieczne, bo jeśli nawet byś miał wypadek śmiertelny po takim ponownym zaistnieniu, to twój powrót do życia po nim już nastąpi bez przerwy czasowej, a co najwyżej będzie to przerwa nie tak długa, abyś zastał bardzo zmienioną sytuację. Co do pierwszego powrotu na planetę po przerwie czasowej, sytuacja jaką zastaniesz napewno będzie zmieniona. Na ile przyda ci się to co posiadłeś z wiedzy i umiejętności to już zupełnie inne zagadnienie.

Również życie wieczne po śmierci może dotyczyć przejścia w inny avatar, czyli przybranie innego wyglądu i wejście w istotę duchową, czyli anioła w powiedzmy sobie niebie, albo mówiąc jaśniej w świecie duchowym. Będzie to więc najprawdopodobniej kolejna nauka nowych rzeczy, ale bazą twojej wiedzy musi zawsze pozostawać to, co osiągnąłeś za życia na ziemi. Inaczej nie byłbyś to ty przywrócony do życia po śmierci.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 9:39, 03 Cze 2010    Temat postu: Re: wyjaśnienia

ars napisał:
Ale czy chodzi o wieczne życie na ziemi czy po śmierci?...


Wygląda to tak:
jedni otrzymują życie wieczne na ziemi i wogłle nie umierają - Chrystus przychodzi za ich życia.
inni zmartwychwstają - grdyż zostali zabici lub umarli zanim przyszedł Chrystus./niektórzy z nich zostają porwani do nieba, i nie ma ich na ziemi tam już pozostają - to ci najbardziej uprzywilejowani.
jeszcze inni za życia zostają porwani do nieba - również ci najbardziej uprzywilejowani.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 11:58, 03 Cze 2010    Temat postu: Ludzie jako narybek specjalistów anielskich.

Pest999 napisał:
aras napisał:
Według mnie dusza jest nieśmiertelna...

To doktryna ezoteryczna która nie znajduje potwierdzenia w Słowie Bożym,
dusza człowieka jest jego ciałem duchowym, polecam ci ten artykuł na temat duszy ludzkiej:zbawienie.com/dusza.htm

W tych materiałach [link widoczny dla zalogowanych] już na początku jest mowa, że są to dywagacje na temat pojecia dusza, a nie jakieś postawione wypracowane ostatecznie tezy.
Ja optowałbym za pojeciem duszy jako istoty żywej, ale skoro u źródłosłowia jest wieloznaczeniowość tego słowa, to właściwie zawsze można będzie sobie różnie interpretować to słowo w zależnosci od kontekstu. Na końcu jest tam stwierdzenie, że DUSZA CZŁOWIEKA JEST JEGO CIAŁEM DUCHOWYM i w domyśle chodzi tam o jej nie przesunietą w czasie synchroniczną egzystencję podczas życia człowieka. I jest to wykoncepowane z 1Kor15:44. Odniosę się może do tego.

Czyżby więc miał człowiek podążającą w przestrzeni i umocowaną do niego materię duchową, która stanowiła by tę jego duszę? Po cóż by to miało być, skoro mózg zawiaduje ciałem?
Byłby to więc jeden mózg zawiadujący duszą i człowiekiem, czy dwa mózgi duchowy i człowieczy zawiadujący każdy swoją postacią w sposób synchroniczny. A może mózg duchowy zawiadujący zarówno ciałem jak i duszą? Ha ha! Niezła filigranowa konstrukcja.

Z takim tłumaczeniem ja bym się nie zgadzał. Uważam, że dusza według Bibli oznacza określenie na istoty żywe zarówno ludzi jak i np zwierzęta i to wynika z języka hebrajskiego. Jest to słowo "nepes" (fonet. nefesz). Przy tłumaczeniach na grekę użyto słowa psyche, które już miało podwójne znaczenie. Mogło oznaczać w tym języku zarówno "istote żywą" jak i "pierwiastek życia" lub "samo życie". Ta dwuznaczość doprowadziła do powikłań w interpretacji i rozumieniu słowa dusza. Potem zaczęto zamiennie używać tego słowa z duchem, które oznacza też coś innego, a właściwie wiele różnych rzeczy no i zaczął się galimatias teoretyczny w tych sprawach i trwa to do dzisiaj.

Owszem kontekst Koryntianowy mówi o współzależności ciała fizycznego i duchowego , ale nie o ich synchronicznym istnienu w tym samym czasie, lecz o sekwencyjnym następstwie z kolejną wspołzależnością wzajemną. Jest to jakoby przykład na wychowywanie, czy wykreowywanie bogatej świadomości i psychiki na wzór boski na bazie zaistnienia na początku życia człowieka na Ziemi. I byłaby to wtedy jedna z form budowania anielskich świadomości, czy powiedzmy anielskich stworzeń. Ziemia w takim ujęciu służyłaby światu duchowemu do kreowania, czy produkcji pewnej formy bogatych w wiedzę anielskich specjalistów na ich potrzeby. Np tacy specjaliści "z rodowodem ziemskim" w odróżnieniu od specjalistów anielskich wytworzonych jedynie poprzez kreację w ich świecie duchowym, mogliby być jakby aniołami z bogatą praktyką. Po ziemskiej praktyce byłaby jeszcze nauka w świecie duchowym i dopiero wówczas byłby to wybitny wyuczony anioł specjalista.
W ich kreatywnych działanich w wrzechświecie, byliby to specjaliści mogący dobrze zarządzać podobnymi jak nasz ziemski system w innych rejonach wrzechświata.
Cały ten 15-ty rozdział szczególnie od 42 do 50 mówi właśnie o tym zagadnieniu jakoby ziemia była przedszkolem dla wykreowania późniejszych aniołów.

Najśmieszniejszy jest werset 35 i 36, bo używa słowa zganiającego "niemadry! albo nierozsądny!", tak jakby ktoś stawiał trywialno banalne, albo głupawe zapytanie. A pytanie jest bardzo istotne! 1Kor15:35 Jest to właśnie typowa zasada niewyjaśniania przez Biblię istotnych dla ludzi rzeczy i ma to związek z tzw ustawką w boskich korporacjach co do stopnia wyświetlenia nam wiedzy. (Porównaj Dn12:4) A pytanie to, jak ma wyglądać zmartwychwstanie, jest jak najbardziej istotne.
No ale pisał to człowiek Paweł, który miał coś wyświetlone odnośnie wiedzy, zresztą przez przekaz transmisyjny do mózgu, ale i również nie do końca i wysączająco. Sam o tym nawet pisze, że wiele do końca sam nie wie.
Jest to w 2 Kor12:2-4. Wielokrotnie na zadawane sobie pytania, odpowiada używając słów nie wiem, a na końcu mówi, że człowiekowi nie godzi się powtarzać tego, albo nie wolno mówić o tym, w zależności jakim przekładem Biblii się posługujemy.

Weźmy dla przykładu podobne zapytanie skierowane najprawdopodobniej przez faryzeuszy (no bo kontekst mówi że to rozmowa z nimi Łuk17:20) do Chrystusa. Łk17:34-37 wspomina o konkretnym zapytaniu "Panie gdzie?" w domyśle gdzie będą zabrani konkretni ludzie. Odpowiedź Chrystus dał wymijającą. A więc czyżby ustawka? Zaś np w Mk4:34 wspomina ewangielia, że apostołom na osobności wykładał wszystko w domyśle napewno znacznie lepiej, a do ludzi mówił jedynie w prostych przykładach, aby pojeli to zgrubsza.
Nawet zarzucali apostołowie Chrystusowi; Dlaczego ludziom tłumaczy to niedokładnie? Proszę sobie to zobaczyć w Mt13:10-20. (przypowieść o siewcy) Tam pada wyjaśnienie Chrystusa, dlaczego tak jest z tym jego nauczaniem i jak zwykle wyjaśnienie nie do końca wysączające jak dla nas ludzi, z poza kręgu apostolskiego.
A więc po prostu ta wiedza odnośnie tego zamierzenia o zmartwychwstaniu i istotnych rzeczach była i jest przez Nadzorców dawkowana świadomie co do ogółu ludzi. Apostołowie zaś byli poinformowani znacznie lepiej i to co nam pozostawili w zapisach widocznie jest wylimitowane przez nich samych, co do zakresu wiedzy jaka dla nas się należy w tej sprawie, bo była i jest nadal po prostu "ustawka", w niebiańskich nadzorczych korporacjach. Jesteśmy na pozycjach "hiobowych" przechodzimy przez egzaminy, albo będziemy jakimiś wyborcami w ich zaprezentowanych kwestiach. No i musimy stale badać i poznawać słowo Boga, bo takie narzucono nam zadania. Czyli krótko mówiąc samokształcenie i dochodzenie, a nie czerpanie z gotowej zweryfikowanej i podanej precyzyjnie i jednoznacznie przez Boga wiedzy. Gdyby miały być to ważne rzeczy dla nas teraz, napewno zadbaliby apostołowie o zostawienie dobrze zweryfikowanych przez nich wszystkich zautoryzowanych pism dla potomnych i napisanych konkretnie i spójnie.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 12:07, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 17:17, 03 Cze 2010    Temat postu:

@ Erwin

Tracisz swój czas.

pzdr
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 17:49, 03 Cze 2010    Temat postu:

Erwin napisał:
Jak niewiadomo o co chodzi to...chodzi o pieniądze!


z tej treści poniższego posta wynika odpowiedź dlaczego Erwin tak ciężko u nas pracuje! Jego zysk polega przede wszystkim na tym że mu za to płacą! Może on również polegac na....błogosławieństwach od jego pana
lub bzdurnych obietnicach w które on w swojej niezgłębionej naiwności wierzy Laughing

Proponuję ci Jack nie tracic TWOJEGO czasu na wgłębianie się w pracę Erwina - bo na tym między innymi polega jego przeklęta działalnośc działalnośc!

Erwin - pisz więc swoje brednie sam dla siebie i innych zainteresowanych,
bo czas jest cenny zbyt cenny byśmy go na ciebie tutaj tracili!

Proponuję ci założyc witrynę - tam pisuj swoje artykuły i podejrzewam że więcej zarobisz - bo witryny nikt ci nie będzie kwestionował - będą spijali
jak mleko z sutka twoje "mądrości"

Niechaj się nikt nie łudzi! Erwin też - Jeśli ktoś spośród was mniema, że jest mądry na tym świecie, niech się stanie głupim, by posiadł mądrość. 19 Mądrość bowiem tego świata jest głupstwem u Boga. Zresztą jest napisane: On udaremnia zamysły przebiegłych 20 lub także: Wie Pan, że próżne są zamysły mędrców.

Erwin próbuje nam tu wciskac swoją ewangelię lucyfera ale Innej jednak Ewangelii od NASZEJ nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelię Chrystusową. 8 Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy - niech będzie przeklęty! 9 Już to przedtem powiedzieliśmy, a teraz jeszcze mówię: Gdyby wam kto głosił Ewangelię różną od tej, którą [od nas] otrzymaliście - niech będzie przeklęty!

Poza tym - BÓG NIE DOZWOLI Z SIEBIE SZYDZIĆ I SIEBIE BEZKARNIE
OBRAŻAĆ I NIECH SIĘ NIKT NIE ŁUDZI ŻE GO TO OMINIE!


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:27, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 18:03, 03 Cze 2010    Temat postu:

Jack Ravenno napisał:
@ Erwin

Tracisz swój czas.

pzdr

ha ha! Jack Ravenno! Nie wyjaśniasz szczegółowo na argumenty, bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi jak zwykle o pieniądze! Very Happy
Ja tracę czas, w twojej ocenie, a zyskuję w swojej ocenie. Mój zysk jest wielopłaszczyznowy. Nawet nie masz pojęcia o co mi może chodzić, bo spojrzenie masz krótkowzroczne.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 18:05, 03 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 18:29, 03 Cze 2010    Temat postu:

@ Erwin

Po co wyjasniać ? Przeciez wiesz lepiej.
Poza tym - nie smieję się - szkoda mi Ciebie i Tobie podobnych ale to w końcu jest Twój wybór i NIC mi do tego.

pzdr i kończę jakiekolwiek dyskusje
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doktryny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 5 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin