Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Teocentryzm - czy mieszkamy we wnętrzu Ziemi?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 36, 37, 38  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Sekcja priorytetowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 22:44, 07 Cze 2013    Temat postu:

kolejny, mocny dowód na to, jak WŁAŚCIWA PERSPEKTYWA I UŁOŻENIE KAMERY może warunkować uwidocznienie wypuklizny Ziemi

BARDZO MOCNY DOWÓD, START WAHADŁOWCA,
WKLĘSŁA ZIEMIA OD 2:20 MIN

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2aCOyOvOw5c



Jak dotąd nie widziałam filmu pokazującego tak wiele ujęć wklęsłej Ziemi, wątpię aby było to zmanipulowane, choć nie znam się na obróbce


Zauważcie, że im bliżej do powierzchni Ziemi, tym bardziej Ziemia wydaje się być wypukła - tylko w przypadku zmniejszonej odległości od poziomu morza ;
NA ZNACZNEJ WYSOKOŚCI NIE MA O TYM MOWY!


ukazuje to, jak łatwo zmanipulować potencjalnie wypukłą Ziemię


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:12, 07 Cze 2013, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 0:21, 08 Cze 2013    Temat postu:

Panowie daliście dosyć dużo dowodów na wklęsłość ziemi, oraz na to, że mieszkamy w środku, tylko jedna rzecz mi nie pasuję. Skoro mieszkamy w środku, to dlaczego w niektórych częściach ziemi jest wieczny dzień?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Sob 1:29, 08 Cze 2013    Temat postu:

malke napisał:
kolejny, mocny dowód na to, jak WŁAŚCIWA PERSPEKTYWA I UŁOŻENIE KAMERY może warunkować uwidocznienie wypuklizny Ziemi

BARDZO MOCNY DOWÓD, START WAHADŁOWCA,
WKLĘSŁA ZIEMIA OD 2:20 MIN

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=2aCOyOvOw5c


Przykro mi, ale to nie jest dowód na wklęsłą ziemię. Very Happy

Jest to dowód manipulacji kamerami oraz obiektywami. Wcześniej pisałem o używaniu specjalnych obiektywów szerokokątnych, m.in, tzw. rybie oko.

Na tym filmie jest na 100% ewidentne, że takie obiektywy są stosowane. Można je łatwo rozpoznać po tym, że raz ziemia jest wklęsła, a raz wypukła. Takie zjawiska wychodzą właśnie przy tego typu obiektywach. 'Normalne' obiektywy nie pokazują ani wklęsłości ani wypukłości. Pokazują nam rzeczywistość bez WIĘKSZYCH zniekształceń.

Film jest kolejnym dowodem na celowe ukrywanie przed nami faktu, że żyjemy we wklęsłej ziemi.

Czyli kolejny dowód na manipulacje, ale nie jest to dowodem na wklęsłość.



Cytat:
Panowie daliście dosyć dużo dowodów na wklęsłość ziemi, oraz na to, że mieszkamy w środku, tylko jedna rzecz mi nie pasuję. Skoro mieszkamy w środku, to dlaczego w niektórych częściach ziemi jest wieczny dzień?


Nie na wszystkie pytania uda się odpowiedzieć, ale w tym wypadku sprawa jest prosta. Ale o tym w innym poście.... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thewordwatcher dnia Sob 1:31, 08 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 6:53, 08 Cze 2013    Temat postu:

Muszę na początek serdecznie podziękować opozycji: a dokładniej Cyprianowi, za dostarczenie mi na srebrnej tacy kolejnych dowodów na wklęsłą ziemię. Very Happy

Opozycja zawsze odgrywa bardzo pożyteczną rolę w tym, że sama kontrując ...dostarcza nam dowodów.

Tu dowody zostały nam dostarczone - nawet z właściwym opisem - wszystko zostało zrobione dokładnie, pieczołowicie i skrupulatnie.


Poruszę więc dwa tematy:


    1. Pojęcie horyzontu- czym jest horyzont.
    2. Obliczenia stosowane w nawigacji morskiej


Tematy te będą się wzajemnie przenikać i stanowić jedną całość tematyczną.

Pamiętamy to zdjęcie z poziomem niwelety?



[link widoczny dla zalogowanych]


W momencie jego pojawienia się nastąpił ostry atak opozycji właśnie na ów poziom niwelety który przedstawia nam czerwona linia.

Jaka była przyczyna tego ataku?

Poziom niwelety - owej czerwonej linii jest twardym dowodem wklęsłości ziemi i przeciwnicy robili niemal wszystko, aby ów dowód zbagatelizować. To się jednak nie udało.

Ta grafika przedstawia sedno problemu.



Zwróćmy uwagę na tekst w niebieskiej obwódce:

Cytat:
1. "redowa" niweleta a tak naprawde horyzont obserwatora, linia wyznaczajaca poziom na wysokosci h


Napisano czystą prawdę: moja kamera nad jeziorem Turawskim była na wysokości 50 cm i będąc wypoziomowana pokazywała nam poziom z wysokości 50 cm nad wodą.

Ten właśnie poziom jest zaznaczony czerwoną linią, ponieważ w tym miejscu powinien znajdować się horyzont!

Tymczasem linia brzegowa znajduje się dużo wyżej - ponad poziomem niwelety! Owa różnica poziomów wyraźnie zbulwersowała przeciwników.

Ale z okna samolotu - horyzont jest właśnie poziomem "niwelety" i jest on identyczny na wysokości 10 km, 18 km i 36 km.

W każdym przypadku, na każdej wysokości samolotu horyzont jest na tym samym poziomie.

Dlaczego?

Ponieważ... horyzont, czyli poziom (niwelety) pokazuje nam RZECZYWISTĄ konstrukcję ziemi - identycznie jak to widać na focie na ....jeziorze!!!


Ale tego już nikt nie kwestionuje i nikt na to nie zwraca uwagi, bo jest wychowany od dziecka na ...globusach. Zdjęcia satelitarne, już to wyjaśniliśmy wcześniej: tu jest kombinacja specjalnego obiektywu oraz ustawienia kamer tak by ziemia pozornie wyglądała na ...wypukłą.

Poniższa grafika tez była zaciekle atakowana przez opozycję.

Jakoś nie zauważono, że rysunek poniżej przedstawia dokładnie to samo, co powyższa grafika ...opozycji!!! W obu rysunkach widać to samo - horyzont, czyli poziom niwelety!!!! To jest właśnie kluczem do zrozumienia tego tematu.


Wystarczy się blizej przyjrzeć i porównać:



[link widoczny dla zalogowanych]

Lecąc samolotem zawsze widzimy horyzont na wysokości naszych oczu. Gdyby ziemia była wypukła, widzenie horyzontu na poziomie wzroku (niwelety) nigdy nie byłoby możliwe. Czyli ten rysunek wyjaśnia nam cała tajemnicę.

Spójrzmy na poniższy rysunek:



[link widoczny dla zalogowanych]

Przedstawia on nam ziemię z życiem na zewnątrz i w takim przypadku POWINNIŚMY widzieć horyzont znacznie niżej, oraz obserwować wyraźną krzywiznę Ziemi. Na rycinie widać wysokość lotu samolotem - 10 km. Im wyżej znajduje się samolot, tym bardziej ziemia powinna się zmniejszać - zgodnie z kątami widzenia, i coraz wyraźniej powinniśmy widzieć jej wypukłość.

Przy odległości 10 tyś km powinniśmy już widzieć całą kulę ziemską. I to nam wyjaśnia dlaczego praktycznie nie ma takich fotografii - zwłaszcza z rzekomej podróżny na księżyc!

Rzeczywistość jest zupełnie inna. Poniższy rysunek to wyjaśnia.



Górny okrąg - czarna linia to Ziemia wewnętrzna. Cienka czerwona linia reprezentuje równoległy do krzywizny wklęsłej ziemi tor lotu samolotu.

Niebieska gruba linia pokazuje nam poziom horyzontu, czyli wskazania niwelety,

Samolot leci na poziomie "niwelety"- czyli horyzontu. Z tej właśnie przyczyny horyzont widzimy na styku niebieskiej linii z Ziemią, i dlatego jest on ciągle widoczny na poziomie oczu, niezależnie od wysokości

Niższa niebieska linia pokazuje nam, jak to wygląda na niższym pułapie lotu.

Kąt widzenia i poziom horyzontu jest jednakowy bez względu na wysokość samolotu.

Z tej właśnie przyczyny Concorde prostował swój nos po wystartowaniu, ponieważ piloci nigdy nie mieli problemów z zobaczeniem horyzontu, który był zawsze na wysokości oczu! Nos Concorde obniżano TYLKO w momencie podchodzenia do lądowania oraz podczas startu.

Ale to nie koniec!

Na poniższej rycinie mamy niezwykle ciekawy komentarz - na samej jej górze w kolorze czerwonym.



Kąt zwany geometrycznym obniżeniem widnokręgu.

Dlaczego trzeba horyzont "obniżać" jeśli jest on płaszczyzną poziomą i prostopadłą do centrum ziemi ? Co to nam pokazuje, skoro go ciągle widać?

Pokazuje on nam wklęsłą konstrukcję ziemi.

Propaganda dodaje nam specjalny sposób obliczeń pozycji - wzory, które to MASKUJĄ i pozornie znajdujemy rzeczywisty zasięg widoczności.

Co jest szczególnie ciekawe - właśnie dzięki tym obliczeniom można było wykazać to, że Tatry nie mogą być widoczne z Sandomierza a Pireneje z Lazurowego Wybrzeża, w przypadku kulistej ziemi, ponieważ giną za horyzontem.

http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/wewnetrzny-kosmos-pusta-ziemia-gdzie-mieszkamy,1583-150.html

Ale w tej sytuacji mamy wszystko na odwrót.

Zobaczmy, jaki przyświecał cel tych, którzy wprowadzili "obniżenie horyzontu".

Widać to na przykładzie nawigacji astronomicznej.

Uczą nas tak:


[link widoczny dla zalogowanych]

Ustala się specjalnym przyrządem zwanym sekstantem kąt miedzy słońcem a horyzontem w czasie pomiaru, a następnie z tablic astronomicznych i innych danych określa się pozycję statku na morzu.

Obliczenia prowadzi się dla wypuklej ziemi - wszyscy są zadowoleni.

Ale jak jest naprawdę?

Właśnie tak:



[link widoczny dla zalogowanych]

Pomiary pozycji na morzu dokonuje się w w systemie ziemi wklęsłej. Obliczenia stosuje się dla ziemi wypukłej!

Dlaczego to zdaje egzamin?

Bo oba systemy są kompatybilne i wyniki są identyczne dla obu systemów.

Ale problem ten nadal istnieje w kartografii i w geodezji!

W ten sposób ukrywa się fakt, że żyjemy we wnętrzu ziemi a nie na jej powierzchni.

Sposób ten posiada pewne problemy: np geodeci mają sposób by ukryć błędy wynikające z wypukłości i o tym sami nie wiedzą!

Cytat czytelnika z mojego bloga:

Cytat:
jeżeli chodzi o kartografię to geodeci stosują "myk" z niwelowaniem różnic w mapach stosując siatkę pod poziomem ziemi.


Podsumowując:

Linia horyzontu na wysokości niwelety, widziana na każdych wysokościach lotów jest kolejnym, mocnym dowodem na wklęsłą ziemię.

Tzw. "obniżenie horyzontu" w obliczeniach to następny twardy dowód na to, że żyjemy w wklęsłej ziemi.


A to fota z rejsowego samolotu pokazująca nam dowód na wklęsłą ziemie , na który nigdy nikt nie zwraca uwagi.

Proszę sie dobrze przyjrzeć bo horyzont jest powyżej chmur i niewiele widoczny



Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 8:19, 08 Cze 2013, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 12:29, 08 Cze 2013    Temat postu:

red-october napisał:
A to fota z rejsowego samolotu pokazująca nam dowód na wklęsłą ziemie , na który nigdy nikt nie zwraca uwagi.

Proszę sie dobrze przyjrzeć bo horyzont jest powyżej chmur i niewiele widoczny


Red, ale to nie jest dowód na nic - byłby gdybyśmy mogli w tym samym czasie zobaczyć to z ziemii i stwierdzić, że chmury rozciągają się do samego horyzontu (i to do horyzontu widzianego przez samolot) inaczej prostym wytłumaczeniem czemu horyzont wystaje ponad chmurami jest to, że samolot leci na znacznej wysokości nad chmurami a chmury są na długości tylko parę kilometrów od samolotu - wtedy zobaczymy to co jest na fotce.
Dawno nie leciałem samolotem ale z tego co pamiętam to często przy locie w zachmurzonym terenie chmury były wszędzie dookoła samolotu i nie było widać horyzontu - tu może wypowie się ktoś kto niedawno leciał i zaobserwował jak to wygląda.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Sob 12:55, 08 Cze 2013    Temat postu:

Jest to twoja opinia, która nie jest niczym wsparta. Sposób w jaki jap przedstawiłeś ukazuje nam, że nie masz pojęcia o co chodzi w tym temacie. Dowodem, ze nie rozumiesz jest to, że żaden dowód - nie został zakwestionowany i w takim przypadku mamy dwie opcje.

1. Nie wiesz o co chodzi, dlatego nie kwestionujesz niczego.
2. Wiesz dokładnie o co chodzi i najwyraźniej ci to nie psuje.

Czyli czysta sofistyka.

Skąd my znamy takie podejścia!?

Może zadam nieprzyzwoite pytanie?

Masz jakiś dowód na ziemię kulistą? Na masę ognia w jej wnętrzu? Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:07, 08 Cze 2013    Temat postu:

Yarpen,zapomnij o chmurach,one tylko dają leprze wyobrażenie,ale nie mają znaczenia.sam horyzont niezależnie od wysokości jest ciągle na wysokości okna,to znaczy że horyzont przesuwa sie po łuku kręgu w zależności na jakiej wysokości patrzysz.Jest wsjo ok.Przesuwa sie.bo w raz z wysokością pole widzenia ciągle się zwiększa,taki efekt daje,bycie w środku,w przeciwnym razie ten efekt widzenia horyzontu na wysokości okna na odpowiedniej wysokości by się skonczył ,gdybyśmy byli na zewnątrz

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 13:21, 08 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:09, 08 Cze 2013    Temat postu:

Yarpen napisał:

Cytat:
Red, ale to nie jest dowód na nic - byłby gdybyśmy mogli w tym samym czasie zobaczyć to z ziemii i stwierdzić, że chmury rozciągają się do samego horyzontu (i to do horyzontu widzianego przez samolot) (???)inaczej prostym wytłumaczeniem czemu horyzont wystaje ponad chmurami jest to, że samolot leci na znacznej wysokości nad chmurami a chmury są na długości tylko parę kilometrów od samolotu - wtedy zobaczymy to co jest na fotce.
Dawno nie leciałem samolotem ale z tego co pamiętam to często przy locie w zachmurzonym terenie chmury były wszędzie dookoła samolotu i nie było widać horyzontu - tu może wypowie się ktoś kto niedawno leciał i zaobserwował jak to wygląda.




niebieska gruba linia - chmury
na samym dole cienka linia - poziom horyzontu dla obserwatora na ziemi
pomaranczowa cienka linia powyzej chmur - poziom horyzontu dla obserwatora nad chmurami (w samolocie)

Jak widzisz brakujący odcinek lądu zaznaczony strzalkami będzie widać tylko z poziomu samolotu, a chmury dla obserwatora na ziemi wydają się sięgąć horyzontu chociaż są znacznie dalej.
Nie da się tego wyjasnic przy zalozeniu ze mieszkamy na zewnatrz.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 13:19, 08 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 13:33, 08 Cze 2013    Temat postu:

A to kolejna ciekawostka w temacie jak już poruszyliśmy kwestię horyzontu.

Chodzi o urządzenie w samolotach zwane sztucznym ... horyzontem :






A tu sztuczny horyzont w kokpicie helikoptera Augusta-Bell



i samolotu rejsowego:


i jeszcze:






W przypadku ograniczonej widoczności jak i przy dobrej- dziób samolotu zawsze będzie ustawiony w stronę linii horyzontu , urządzenie to pokazuje .....poziom względem ziemi.

Jest to swojego rodzaju ....niwelator pokazujący poziom na wysokości lotu samolotem.

W przypadku ziemi zewnetrznej, takie urządzenie nie może prawidłowo działać!
,ponieważ horyzont uciekałby na dół,!!!!, i nawet nie mógł by sie tak nazywać bo nie byłoby .....horyzontu!!!


Nie potrzebne sa nam nawet żadne fotografie, ponieważ taki wskaźnik poziomu nam wszystko wyjaśnia i jasno udowadnia. Ważna jest więc interpretacja tego dowodu na ziemię wklęsłą.

Ostatnie zdanie jest nazbyt zrozumiałe!!!


A tu do wyboru do koloru:

[link widoczny dla zalogowanych](250x0)%3Bhttp%253A%252F%252Flotniczapolska.pl%252FNowy-sztuczny-horyzont-od-Dynona%252C25719%3B250%3B231

A jeszcze lepszy numer polega na tym ze opozycja zajadle wojowała z fotą z czerwonej linii wypoziomowaną kamerą nad... jeziorem Turawskim.



A co to jest "sztuczny horyzont"? , ....to samo!!!, tyle że w powietrzu a moja kamera była na poziomie jeziora!.



Linia brzegowa jest wyżej ponieważ jesteśmy w najniższym punkcie względem konstrukcji ziemi, dlatego czerwona linia/horyzont, pokazuje wodę. Wznosząc się jak w samolocie uzyskujemy czerwoną linię juz jako ...linię horyzontu.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 11:16, 09 Cze 2013, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyryl




Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 157 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Sob 17:44, 08 Cze 2013    Temat postu:

Rzeczywiście, wygląda na to, że samo pojecie horyzontu jest dowodem na wklesłą ziemie.

Przecież jeśli, ktoś akceptuje wypukłą ziemię, to pojęcie horyzontu nie powinno w tej teorii istnieć. A wręćz zwolennicy tej teorii powini udowadniać, że horyzont to w rzeczywistości złudzenie.

Na pewno, w przypadku rakiet balistycznych międzykontynentalnych, sa jakieś dowody na wklęsłość ziemi. Przecież mają one ogromny zasięg, i ich lot musi być dokładnie korygowany.

Nie znam się za bardzo. Ale moim zdaniem rakiety balistyczne międzykontynentalne to także może się okazać dobry trop, w kierunku udokumentowania wklęsłości ziemi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 18:13, 09 Cze 2013    Temat postu:

Gdzie w biblii napisane jest,że ziemia jest kulą?co naprowadza nas na takie stwierdzenie.Ja nie wiem.Wiem,ze jest napisane iż Ziemia w czasie potopu napełniała sie coraz wyżej,tak ze góry które wypiętrzyły się w czasie trzęsienia ziemi bo Ziemia unosiła sie i opadała,były prawie po czubek przykryte wodą.Gdybyśmy mieszkali na zewnątrz kuli,to troche trudno sobie wyobrazić coś takiego,bo woda by była,jak babka bez foremki.Zaś jeżeli żyjemy w środku Ziemi,to jak samolot dolatuje na drugą półkulę lecąc na jednej wysokości,a ograniczony kosmosem.Jest jedno rozwiązanie dla obydwu przykładów.Ziemia jest jak misa,bez przykrycia drugą misą,bo jej nie ma.Myślę że taka konstrukcja lepiej pozwoli zrozumieć cykle wschodu i zachodu Słonca i Księżyca opisane w Henocha.Jak duże są Niebiosa tego nie wiem,ale mogą być i większe od ziemi jak i równe jej.Wyobrazmy sobie Ziemie jako misę która jest połączona z kulą Niebios ,kolumnami prądów powietrza ,niewidocznych dla naszego oka.Opisze to na przykładzie wersetów Henocha i Izajasza.Cyt2 Ujrzałem kamień węgielny ziemi i zobaczyłem cztery wiatry, które podtrzymują ziemię i firmament nieba Cyt.(4 Zobaczyłem wiatry, które obracają niebem i powodują, że okrąg słońca i wszelkie gwiazdy zachodzą). Cyt.Iz 40:
21 Czy nie wiecie tego? Czyście nie słyszeli?
Czy wam nie głoszono od początku?
Czyście nie pojęli utworzenia ziemi?
22 Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi,
której mieszkańcy są jak szarańcza,On rozciągnął niebiosa jak tkaninę
i rozpiął je jak namiot mieszkalny.
26 Podnieście oczy w górę
i patrzcie: Kto stworzył te [gwiazdy]?Więc jeżeli werset cyt. ten co mieszka nad kręgiem ziemi opisuje nam kręg jako obszar, jedyny skupiający ludzi,to taki opis pasuje do Ziemi MISY.To oczywiście,tak bez szczegółów i trochę skrótowo opisałem,ale najpierw chciałbym usłyszeć co myślicie o takiej możliwości.Mateusza 4:8 Znowu wziął Go diabeł na bardzo wysoką górę i pokazał Mu wszystkie królestwa swiata oraz chwałę ich. Czy przy wypukłej Ziemi jest to możliwe.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:51, 09 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 10:58, 11 Cze 2013    Temat postu:

Cyryl:

Cytat:
A wręz zwolennicy tej teorii powinni udowadniać, że horyzont to w rzeczywistości złudzenie.


Oczywiście że tak robią, nazywają horyzont...złudzeniem optycznym

Pod hasłem Horyzont i Widnokąg

[link widoczny dla zalogowanych]

Horyzont i widnokrąg

"Horyzont obserwatora - jest to płaszczyzna oddalona od powierzchni
Ziemi o tzw. wysokość oczną (czyli odległość równą wzniesieniu oczu
obserwatora nad powierzchnię Ziemi) i prostopadła do linii pionu
przechodzącej przez miejsce obserwatora i środek Ziemi.

Horyzont geometryczny (zwany też prawdziwy) - to płaszczyzna stożka
wyprowadzonego na wysokości oka obserwatora i opartego o kształt Ziemi.
Punkt styczności z Ziemią nazywamy jest widnokręgiem.

Horyzont astronomiczny - to płaszczyzna równoległa do horyzontu
obserwatora i przechodząca przez środek Ziemi.

Zasięg wzroku obserwatora jest ograniczony linią widnokręgu i zależy od
wysokości ocznej.

Termin horyzont często jest mylony z terminem widnokrąg. Jeżeli mówimy,
że coś widać na horyzoncie, to tak naprawdę mamy na myśli widnokrąg.
"

Ostatnie zdanie - a więc to tak sobie radzą z problemem wklęsłości
jednoznacznie piszą że horyzont to nie widnokrąg.



I do tego jest potrzebna 'refrakcja' żeby jakoś ten cud uzasadnić.

Czyli uczą że horyzont to złudzenie optyczne, a prawdziwym bohaterem jest
widnokrąg.


A na tej focie jest " złudzenia optyczne", ale jest potrzebna "refrakcja" żeby jakoś ten cud uzasadnić.



Ze względu na kompatybilność systemów wewnętrznego i zewnętrznego takie numery objaśniające można stosować bezboleśnie by ukryć wklęsłość ziemi.

Generalnie po co sie ukrywa gdzie mieszkamy? a na biegunach sie ustanawia "military zone"?

1. ukryć miejsce zamkniętych duchów czyli Otchłań / Tartar
2. podważyć sprawozdanie Biblijne, by nikt nie wiedział gdzie zlokalizować Otchłań


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 10:59, 11 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 12:21, 13 Cze 2013    Temat postu:

Doszliśmy do sedna sprawy!

Kluczem do zrozumienia tematu jest zrozumienie kierunku odchylenia światła z pozycji osoby patrzącej.

Generalnie nas uczą że promień świetlny ogólnie biegnie prosto, ale... w atmosferze promień załamuje do dołu.

Owo załamanie światła nazywa się fachowo - refrakcją.



[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście widok jest bardzo sugestywny oraz wielce przekonywujący, ale dla osób nieobeznanych w temacie.

Ale jak to zwykle bywa diabeł tkwi w szczegółach.

Jakie błędy można dostrzec w tym doświadczeniu?

1. Promień laserowy nie może reprezentować światła słonecznego.

2. Doświadczenie nie jest robione w stosunkowo rzadkiej atmosferze, ale jest robione w znacznie gęstszych ośrodkach niż atmosfera ziemska.

Nawet jak wejdziemy w link który podałem wyżej to mamy natychmiastowy przeskok z tego doświadczenia do .....warstw atmosfery.



Wszystko wygląda bardzo sugestywnie i logicznie i budzi zaufanie.

Ale jest to głęboko zaawansowana manipulacja dowodami. Ktoś, kto nie jest zorientowany w takim temacie, da się natychmiast wyprowadzić w pole.

A jak w tym kontekście wygląda rzeczywistość?

Zrobiono doświadczenie w rzeczywistej atmosferze, gdzie zbadano przebieg promienia świetlnego na podstawie odczytów geodezyjnych. Czyli odtworzono rzeczywistą sytuację - tak, jak widzi to nasze oko w rzeczywistej atmosferze.

Doświadczenie przeprowadził inżynier budowlany, Wiliam Martin.

Ale jaki był efekt tego doświadczenia?

Uzyskał wyniki .....odwrotne od oficjalnego nauczania!!!.

Promień świetlny oczywiście ulega załamaniu, ale... idzie do góry a nie w dół!!!.

Czyli mamy udowodnioną refrakcję, która jest sprzeczna z oficjalną nauką.

Promień światła załamuje się do góry. Inż. Martin uzyskał ugięcie promienia w gorę przy odległości 996 m, rzędu 12 - 20 cm w rożnych porach dnia a nawet w nocy.

Na tej grafice jest akurat odczyt 16 cm.



Całość tego doświadczenia była omówiona na stronie 5 niniejszego forum:

http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/wewnetrzny-kosmos-pusta-ziemia-gdzie-mieszkamy,1583-60.html

Co ciekawe oprócz Martina takowe doświadczenie dokonała ekipa w Stuttgarcie z podobnymi wynikami jak Wiliam Martin, owa ekipa nie była niczym powiązana z Kepplerem i Martinem.

Linki do tego doświadczenia w moim poście na stronie 5.

Istnieje także bardzo proste doświadczenia które każdy z nas może z łatwością wykonać.

Osobiście to wykonałem nie zdając sobie sprawy z niezwykłych następstw tego doświadczenia.

Wcześniej już pokazywałem to zdjęcie.





[link widoczny dla zalogowanych]

Widać wyraźnie, że linia czerwona reprezentuje linię wypoziomowania kamery czyli... poziom niwelety.

Ale horyzont jest znacznie wyżej. Dlaczego?



[link widoczny dla zalogowanych]



[link widoczny dla zalogowanych]



Z powodu załamania światła - do góry a nie na dół.

Drugą przyczyną jest wklęsłość ziemi.


Mój eksperyment całkowicie potwierdza wcześniejsze eksperymenty przeprowadzone z niweletą przez Martina oraz Kepplera nad j. Bodeńskim
Taki eksperyment może powtórzyć każda osoba, która posiada kamerę ze statywem oraz możliwością jej wypoziomowania, no i znajduje się nad brzegiem dużego jeziora, morza czy oceanu.



Jakie stąd wypływają wnioski?

Jak w wielu innych przypadkach oficjalna nauka kłamie!.

Zniekształca się prawdę, aby... ukryć rzeczywiste odchylenie promienia świetlnego - w górę, a to ma gigantyczne znaczenie dla postrzegania rzeczywistości..

Refrakcja wg oficjalnej nauki, czyli odwrotna do rzeczywistości jest bardzo użyteczna w "wyjaśnianiu" zjawisk, zdradzających istnienie innej, odwrotnej rzeczywistości niż się nam sugeruje.

Konkretny przykład.

5. Poniższa grafika oficjalnej nauki o nawigacji morskiej z "refrakcją" na czerwono nie odpowiada rzeczywistości:



Najwyższa, niebieska linia to... rzeczywiste ugięcie promienia świetlnego wg. doświadczenia Martina

W tym przypadku pojęcie geometrycznego obniżenia widnokręgu nie ma prawa istnieć ale na siłę się to liczy i naucza że obniżenie widnokręgu jest faktem.

Nie ma żadnego obniżenia - jest to kłamstwo!

Cóż więc istnieje? Pojecie horyzontu / poziomu niwelety z nad jeziora i w samolocie!. Ale z tego wynika .....inna konstrukcja ziemi niż oficjalnie uznana przez świat nauki.


Wyjaśnienie tzw. "fenomenu" Pirenejskiego też nie odpowiada rzeczywistości!



[link widoczny dla zalogowanych]

Dlaczego ludzie zajmujący się tym tematem ożywają słów takich jak fenomen albo zjawisko?

Ponieważ nie zdają sobie sprawy z tego, że to co widzą może być rzeczywistością, a nie złudzeniem optycznym.

Co jest najciekawsze - autor witryny zdaje sobie sprawę z tego, że w przypadku wypukłej ziemi nie można zobaczyć Pirenejów, bo znajdują się za widnokręgiem. Z tej przyczyny zrobił on stosowne obliczenia, podobne do moich wcześniejszych (dla 226 m), tylko z wysokości 310 m npm.



Można nawet podobne obliczenia dokonać przyjmując wysokość 82 m i odległość 253 km bo i takie mamy zdjęcia z Lazurowego Wybrzeża przedstawiające Pireneje;

Warto bliżej się przyjrzeć tej stronie dokładnie, jak i całej w lewym panelu.:

[link widoczny dla zalogowanych]

Trzeba koniecznie wskazać tym, którzy nie wiedzą jak naprawdę biegnie promień światła i takie wyjaśnienie 'naukowe' przyjmują za dobrą monetę.

Słowa jednego z opozycjonistów :
Cytat:
"poglądy Kepplera to jest odwrócona refrakcja dostosowana do potrzeb wklęsłej ziemi"


Jak każdy może to sprawdzić osobiście - jest całkowicie odwrotnie.

Kłamstwo polega więc na tym, że twierdzi się, że światło zagina się ku dołowi czyli ku ziemi w ziemskiej atmosferze.

Doświadczenia i eksperymenty bezspornie pokazują nam, że jest odwrotnie i światło odchyla się ku górze.

Dalsze wnioski też są bardzo ciekawe i ciąg dalszy nastąpi! Very Happy


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 17:24, 14 Cze 2013, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Nie 15:14, 16 Cze 2013    Temat postu:

Jesteśmy manipulowani! Jednak manipulacje są skuteczne tylko wtedy, kiedy nie są rozpoznawane jako manipulacje.

Na tej stronie dyskusji mamy wiele dowodów na manipulacje usuniętego z forum BBC.

http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/wewnetrzny-kosmos-pusta-ziemia-gdzie-mieszkamy,1583-150.html

Całe wyliczenia AutoCadem całkowicie się zgadzały najpierw z wysokości 200 m npm, potem horyzont BBC 'zakopał' 200 m pod ziemię i w końcu... ostatnio będzie mu pasować nowa wysokość - 440m npm. Co ciekawe robił obliczenia dla szczytu Gerlach który na zdjęciu był o polowe mniejszy od łańcucha Tatr! (Wystarczy wrócić do zdjęć Tatr i sprawdzić!)

Czyli nie ważne są dowody ale ważne jest że oni muszą 'udowodnić' swój punkt widzenia, który nie ma prawa się zmienić.

Inny przykład.

Poniższe zdjęcie jest klasycznym przykładem nieuczciwości i rzeczywistych zamiarów.



Link do posta - http://www.zbawieniecom.fora.pl/sekcja-priorytetowa,29/wewnetrzny-kosmos-pusta-ziemia-gdzie-mieszkamy,1583-60.html

Na wszelki wypadek zrobiłem zdjęcie tego incydentu, ponieważ oba rysunki jest on w stanie usunąć.

Zwróćmy uwagę na sposób zmiany rysunku z Wikipedii i motywy.

Cytat:
W Wikipedii zdjęcie przejścia promienia świetlnego przez atmosferę jest źle zredagowane. Jest tak


Można to porównać do menażera banku, który zamieni ci znak plusa przy koncie na znak minus. Czyli miałeś 20.000 zł na plusie ale teraz masz już je na minusie, czyli dług!

Dlaczego. Bo bankier powiedział - JEST TAK! Jasne?

Cytat:
Teraz dokładnie widać że ugięcie promienia świetlnego jest do ziemi a nie od ziemi.


Dalej mamy już podsumowanie oraz wiele 'fachowych' obliczeń i toczy się kilku częściowa, czy kilku postowa, debata oparta na czystej manipulacji, nie popartej absolutnie żadnym dowodem.

Następny przykład.




Źródło - [link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście sfotografowałem rejon przestępstwa! Very Happy

Tutaj widać, że BBC powrócił do faktu, że światło jednak zagina się w górę - od ziemi. Nie ma problemu i nie ma na nic żadnych dowodów!

Ale jest problem z tą czerwoną i zieloną linią. Na powyższym czyli poprzednim poście Mariusza mamy zdjęcie wyraźnie zaznaczone i dokładnie opisane.

BBC minął się zupełnie z prawdą, i to w kilku aspektach. Ten najniższy rysunek to mistrzostwo świata w manipulacji - istna "górna pólka", jest to konglomerat dwóch różnych eksperymentów , gdzie każdy ma inne cele: Martin bada ugięcie promienia w górę na gruncie, a Mariusz bada co.... pokazuje poziom kamery( niweleta )nad jeziorem. Będzie to jeszcze dokładniej wyjaśnione przez Mariusza.

Takie rysunki przyprawiają wielu forumowiczów o duże bóle głowy i jest im bardzo trudno dojść do prawdy.

Najwyraźniej taki jest tego cel!

Na czym polega problem w tej dyskusji?

Problem leży w dowodach. Mamy kilka dowodów podanych na witrynie Kepplera i Mariusz także przedstawił swój dowód - sam to zbadał i pomimo, że jego sprzęt nie jest aż tak dokładny jak niwelator fabryczny, zrobił on wszystko, aby ewentualne minimalne błędy poziomu zneutralizować.

Mamy więc przykład zupełnej sofistyki wspartej półprawdami i świadomą manipulacją a przeciw takiej retoryce posiadamy kilka zweryfikowanych dowodów.

Mało tego - każdy, kto mieszka nad dużym jeziorem czy morzem (BBC i ZAMOS mieszkają!) może to osobiście sprawdzić.

Wystarczy nieco lepsza lornetka i poza dystansem od brzegu morza - załóżmy ze stoimy niemal przy zasięgu fal, nie powinniśmy widzieć na statkach linii wodnej na burtach, jeżeli statki te są w odległości większej niż 5 KM.

Rysunek poniższy wyjaśnia to zjawisko bardzo przystępnie.



Takie to jest proste!

Są więc poważne dowody, które każdy z nas jest w stanie zobaczyć a nawet osobiście sprawdzić.

Dowód naukowy polega na tym, że ktoś przeprowadził badania, dobrze je opisał, czy sfotografował i przedstawił je innym, podpisując się oczywiście swoim nazwiskiem. Jeżeli badania były zrobione uczciwie, eksperyment może być potwierdzony przez innych ludzi, czy naukowców, ale może być także skutecznie zanegowany.

Czyli autor teorii oraz doświadczenia czy eksperymentu ryzykuje swoją reputację. Jeżeli wszystko jest w porządku i kilku ludzi to potwierdziło uzyskawszy identyczne wyniki - teoria staje się faktem i przestaje być teorią.

Dlatego Ewolucja jest nadal teorią ponieważ nie ma na nią absolutnie żadnych dowodów, które inni mogliby potwierdzić swoimi badaniami.

Aby nas - Chrześcijan skutecznie oszukiwać, zaczęto masowo stosować właśnie tzw. teorie 'naukowe' jak wielki wybuch, teoria relatywistyczna i ze względu na brak jakichkolwiek dowodów, nadal owe brednie są teoriami. Wszystko po to, aby usunąć Boga, Biblię i Prawdę i zniszczyć Chrześcijaństwo.

Kolejną, nie udowodnioną teorią jest teoria pełnej ziemi z życiem na zewnątrz. Nie ma na to żadnych dowodów i nikt nie próbuje nam ich przestawić! Niektórzy jedynie posuwają się do negacji bezdowodowych.


Ale... mamy właśnie dowody na to, że żyjemy w środku ziemi.

Dowodów jest więcej i wkrótce będziemy je przestawiać! Very Happy

Z tych przyczyn nie będziemy już reagować na bezdowodowe próby podważania konkretnych dowodów, konkretnych ludzi bezwartościowymi rysuneczkami z fałszywi danymi, mającymi na celu wprowadzanie nas w błąd, jak to widać na zaledwie kilku przedstawionych dowodach. Jest ich znacznie więcej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na tym forum już rozlewano szampana, ponieważ myślano, że zostaliśmy całkowicie wykołowani. Nazwano nas sekciarzami, satanistami, manipulatorami a temat jest czystym satanizmem!

Jest nam bardzo przykro, że ludzie podający się za Chrześcijan mają takie cele oraz uciekają się do takich metod!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thewordwatcher dnia Pon 13:55, 07 Paź 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 13:48, 18 Cze 2013    Temat postu:

Bardzo ważny post w tym temacie, czyli... wyjaśnienie kierunku załamania światła.

Praktycznie już to nam wystarcza do udowodnienia, gdzie mieszkamy - wewnątrz ziemi czy na zewnątrz.

Ale... nie uprzedzajmy faktów. Very Happy

Największym problemem dla BBC jest promień światła odginany do góry, jak to wykazuje niezbicie eksperyment Martina.

Co jest przyczyną takiej zaciekłej walki z kierunkiem odgięcia światła?

Załamanie (refrakcja) światła do góry - światło 'ucieka' od ziemi
całkowicie wyklucza (przy wypukłej ziemi) widok Pirenejów
oglądanych z Lazurowego Wybrzeża Francji z odległości 263 km,
wyklucza możliwość sfotografowania Tatr z takich odległości 200 km, wyklucza także zjawiska fata morgany.


Oficjalnie wszystkie te zjawiska są wyjaśniane odgięciem światła do dołu - w kierunku ziemi. W ten właśnie sposób rzeczywistość jest nam przedstawiana jako złudzenie optyczne.

Dlatego eksperyment Martina stał się celem pokrętnej manipulacji, której dokonał BBC-POLAND

.................................................................................................................................



.................................................................................................................................

W podkreślonych na czerwono zdaniach znajdują się 2 kłamstwa:

1 - pierwsze od góry: nie jest to żadne "odpowiednie" zjawisko bo doświadczenie nie opiera się na kształcie ziemi a na wyznaczonym poziomie "0"

zrobiłem odpowiednia edycję grafiki BBC



2. drugie zdanie: Keepler tu nic nie zakłada, bo doświadczenie jest dowodem ze promień załamuje sie do góry i nie jest to jakiekolwiek założenie.

wystarczy porównać powyższe z grafiką całego doświadczenia:

[link widoczny dla zalogowanych]

Dokładność niwelatora Martina wynosi 5 mm na 1 km.

Teraz druga seria oszustw:

BBC zmasakrował doświadczenie Martina i połączył je z moim eksperymentem nad jeziorem Turawskim.

I zrobił to tak:



To, co podkreśliłem na czerwono to kolejne kłamstwa BBC:

Jedziemy po kolei:

1. pierwsze od góry: moje rysunki schematyczne i pokazaną niweletę jak ona przebiega (krzywa) można sprawdzić w poprzednim moim poście a niezależnie od tego są w tym linku na moim blogu (krzywa na czerwono):
[link widoczny dla zalogowanych]

Ale zdanie :
Cytat:
potwierdzeniem jest to zdjęcie


jest szczytem manipulacji, ponieważ nie jest to przekrój niwelety ale widok z przodu,

BBC na swoim rysunku obrócił moje zdjęcie o 90 stopni, robiąc przekrój i ....wyszła mu prosta!!!.

Po prostu widok mojej niwelety z przodu sprzedał jako ...przekrój poprzeczny!.


Wystarczy się dokładnie przyjrzeć.

Ale to nie koniec

2. drugie zdanie :
Cytat:
Niweleta Martina ucieka od ziemi a Mariusza ziemie przecina


Jest to chwyt z cyklu "pozornej logiki" , sprawa jest prosta Martin bada swój promień gdzie się odgina a ja badam swój ale...gdzie on sie znajdzie.
Martina promień badany kończy sie na 1km na łacie geodezyjnej a mój na około 5 tym kilometrze jeziora.

Moj idzie tez do góry ale... zahacza o konstrukcję ziemi.
Martin nie zajmuje się tym, o co, poza swoją łatą zahacza jego promień.





Proszę teraz o szczególną uwagę!!!


Najprostsze wyjaśnienie kierunku zagięcia światła oraz dowody.


Mamy dwie wersje zagięcia promieni świetlnych w ziemskiej atmosferze. Obie wersje widać na poniższej ilustracji.



Rzeczywistym zagięciem jest linia czerwona. Kształt ziemi nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia.

Pierwszym dowodem
na takie zagięcie światła są właśnie eksperymenty Martina.

Drugim dowodem
jest system geodezyjny korygowania urządzeń pomiarowych, z niwelatorami włącznie, oparty na badaniach prof. Hohennera, światowego autorytetu geodezyjnego.

To on umieścił w swojej pracy naukowej tabelę wskazującą, jak regulować odchylenia urządzeń geodezyjnych (niwelatory, teodolity) i podał właściwe rozmiary. Tabela poniżej.



Przy 20 km różnica wskazań wynosi ponad 27 metrów! Oczywiście zagięcie światła jest do góry - czyli od ziemi!

Poniżej źródło.

[link widoczny dla zalogowanych]

Na poniższej ilustracji możemy zobaczyć, jak takie zagięcie się zachowuje w przypadku ziemi wypukłej.



Linie te ukazują nam, gdzie poleci nasz wzrok - po owych zagiętych liniach!

Czyli poza horyzontem nie jesteśmy już w stanie niczego zobaczyć.

Odległość do horyzontu można obliczyć wcześniej demonstrowanym wzorem,

Dlatego na podstawie doświadczenia Wiliama Martina oraz obliczeń profesora Hohennera, oficjalne wyjaśnienia widoku Pirenejów z Lazurowego Wybrzeża czy też możliwości oglądania Tatr z Sandomierza są jawnym kłamstwem i fałszerstwem.

Powody są dwa.

Wkłęsłości Ziemi oraz odchylenia światła.

Tutaj także trzeba dodać, że prof. Hohenner nie jest związany ani z Kepplerem, ani Martinem, pomimo, że ich wyniki są niemal identyczne!

Mamy więc dwa solidne dowody naukowe, ukazujące nam rzeczywisty kierunek zagięcia światła, dowody niezależnie potwierdzone oraz uznane przez cały świat geodezyjny.

Według tych obliczeń korygowane są wyniki najnowszych niwelatorów!


Znający niemiecki mogą poszukać informacji na temat prof. Hohenner.

[link widoczny dla zalogowanych]

Poniżej mamy drastyczny przykład oficjalnego wprowadzanie świata w błąd!




Powstają więc wielce niepokojące pytania.

Dlaczego trzeba tyle wysiłku i wnikania w dezinformację by ją zdemaskować?

Dlaczego posty BBC (omówione są tylko niektóre, takich jest więcej) są tak napisane, by zwykły forumowicz nieobeznany w temacie nie zauważył dezinformacji?

Ponieważ tym postom przyświecają następujące cele:


1. Zniechęcić forumowiczów od samodzielnego sprawdzania informacji.

2. Uniemożliwić forumowiczom dotarcie do prawdy w tym temacie

3. Zagmatwać zrozumienie prostych dowodów i doświadczeń

4. Wywołać wrażenie, że oficjalne poglądy (żyjemy na zewnątrz) są prawdziwe

5. Podważyć naszą wiarygodność poprzez przedstawienie nas w kłamliwym i negatywnym świetle.





Perfidia BBC polega na wyrafinowanych kłamstwach , przedstawianych przez człowieka który ma świadomość wagi przedstawianych dowodów, sam będąc ekspertem w tym temacie. Pytanie....dlaczego???.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 6:23, 19 Cze 2013, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Sekcja priorytetowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 36, 37, 38  Następny
Strona 13 z 38

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin