Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nowa chronologia, czyli dodane 300 lat historii.
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Sekcja priorytetowa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Nie 12:06, 30 Cze 2013    Temat postu: Nowa chronologia, czyli dodane 300 lat historii.

Znaleziono kilka materiałów, które rzucają spory cień na znaną nam historię Europy i Azji.

Cytat:
Całe 295 lat wczesnego średniowiecza zostało wynalezione, twierdzi Dr. Illig. Według przeprowadzonych przez niego badań, ów wymyślony okres obejmował czas od września 614 do sierpnia 911.


Źródło - [link widoczny dla zalogowanych]

Rosjanie także mają spore wątpliwości odnośnie znanych nam czasów historycznych.

[link widoczny dla zalogowanych]

Osobiście wyniuchałem link do forum, na którym trzy lata temu toczyła się nieco zawzięta dyskusja na temat zaginionych lat.

[link widoczny dla zalogowanych] [EN]

Znalazłem tak kilka ciekawych linków ale nie znalazłem wyjaśnienia przyczyny zaginięcia tego okresu czasu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez thewordwatcher dnia Nie 13:19, 30 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 0:15, 30 Cze 2013
PRZENIESIONY
Nie 12:08, 30 Cze 2013    Temat postu:

Cyryl napisał:
Co prawda nazistowskie Niemcy zaistniały po Rzymie, około 1700 lat. Dlaczego tak długo???

Niekoniecznie "tak" długo Surprised
[link widoczny dla zalogowanych]
Wziąłem to stąd i sam nie wiem, wydaje się prawdopodobne: [link widoczny dla zalogowanych]
"I będzie mówił zuchwałe słowa przeciwko Najwyższemu, będzie męczył świętych Najwyższego, będzie zamyślał odmienić czasy i zakon; i będą wydani w jego moc aż do czasu i dwóch czasów i pół czasu."
I jak tu poskładać te czasy?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 9:54, 30 Cze 2013
PRZENIESIONY
Nie 12:10, 30 Cze 2013    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

w tym linku jest wywiad z Dr Illigiem na temat jego książki 'Wymyślone średniowiecze' o brakujących 300 latach.

Dodałem całość - thewordwatcher!


Cytat:


Cesarz Franków Karol Wielki nigdy nie żył.


Text i wywiad: Holger Fuß

Wywiad z kontrowersyjnym ( JAK DLA KOGO, T.v.R.) badaczem historii,

Dr. Heribert’em Illig’em, o długiej tradycji oszustw, fałszerstw i otwartej interpretacji historycznych wydarzeń.

Całe 295 lat wczesnego średniowiecza zostało wynalezione, twierdzi Dr. Illig. Według przeprowadzonych przez niego badań, ów wymyślony okres obejmował czas od września 614 do sierpnia 911. A więc okres, który nie zawiera w sobie żadnej realnej historii i wszelkich innych wydarzeń, i który powinien zostać zwyczajnie i bez skrupułów z wydarzeń skreślony,

i ten czas przed i po (wymyślonej historii) połączony. Przeto piszemy dzisiaj rok 1702 (1713). Nawet więcej: według Dr. Illig’a założyciel Europy, cesarz Franków, superman Karol Wielki (768-814), jest absolutną fikcją,- nigdy przecież nie żył.

Archeologiczne ślady z tego okrese są prawie nie do znalezienia, natomiast na kopy dokumenty (Urkunden). Ale one właśnie we wczesnym i późnym średniowieczu były masowo fałszowane, do tego stopnia, że nawet (hehehe) historycy mówią o „epoce fałszerstw”. Naturalnie, że owi mediewści i poprawnie myślący historycy (w sensie propagowania skręconych wydarzeń), owego „Illig’a”, uważają za „Spinera”. Z beznadziejnie małym skutkiem.

Jego książka "Das erfundene Mittelalter" (wynalezione średniowiecze, Econ Verlag) została do roku 1996 sprzedana więcej niż 50,000 razy. Na międzynarodowym kongresie mediewistów w Lipsku dyskutowano Dr. Illig’a tezy, ale bez konkretnych ustaleń. Jakby jednak nie było, to jego tezy dały innym realnie myślącym sporo do myślenia. Pani profesor od historii budownictwa, niejaka Ingeborg Flagge, zaprosiła Illig’a do wygłoszenia referatu „ w wypełnionym Audimex”. Flagge ze swojej strony przyznała, tak Illig, - „Ja pańską książkę czytałam i powinnam ją umieć podważyć. Nie potrafię tego jednak zrobić” (ciekawe jaki tytuł naukowy został by pani profesor przyznany, gdyby potrafiła nieistniejącą historię podważyć t.v.r.).

Jednym z powodów dla których historycy występują przeciw Dr. Illig’owi tkwi w tym, że nie jest – jak twiedzą – fachowcem: swoją widzę z Astronomi, Archeologi, Historii Sztuki, Architektury i Literaturoznawstwa zawdzięcza (o zgrozo, jedynie) długoletnim autodydaktycznym studiom. Studiował Illig („jedynie", t.v.r.) matematykę, fizykę i ekonomikę ( a więc naukowye (ścisłe) dziedzin, wykluczające n.p. historiozoficzne fantazjowanie związane z Karolem Wielkim). Do 41 roku życia pracuje Dr. Illig jako analityk systemowy i projektant w monachijskim banku.

Na uboczu publikuje pracę o wiedeńskim historyku kultury (Kulturhistorker) Egonie Friedell’u, na kórego temat pisze pracę doktorską na uniwersytecie w Bremie. W 1988 zamienia swój bankowy job na autora i wydawcę gazety „Zeitensprünge”. Obecnie w kolejnej książce pod tytułem „Wer hat an der Uhr gedreht?" ( Kto kręcił przy zegarze?) poszerzył swoje twierdzenia: Nie tylko w Europie fałszowano historię na dużą skalę, lecz równocześnie „w całym starym świecie, od Islandi po Indonezję”.



Panie Doktorze Illig, jakie moce były w średniowieczu w stanie, tak po prostu, 300 lat do światowej historii dopisać (hineinzufälschen)?

Dr.Illig: Najpierw wyznaczono szkielet projektu, który z biegiem czasu rozbudowywano.

Zarys tego projektu i jego realizacja były dziełem saksońskiego cesarza, 22-letniego Otto III, który według przyjętej rachuby czasu żył od 988 do 1002 roku, a według mojego wyliczenia w siódmym stuleciu. Otto III był marzycielem, który maślał o tym by zostać ostatnim władcą przed Sądem Ostatecznym. Według chrześcijańskiej wiary, miało to nastąpić w roku 1000- nym.

Jego nauczyciel, papież Silvester II, pomógł jenu przy przesunięciu czasu, i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki znaleźli się wszyscy w roku 1000-nym. Równocześnie zmieniono rachubę czasu poczynając od liczby 1, to jest od narodzenia Chrystusa. W stosunkowo krótkim czasie przyzwyczajono się do tych fałszerstwa, a następne generacje je upiększały.

Holger Fuß: Czy średniowieczny monarcha mógł taką akcję po prostu zarządzię?

Dr.Illig: Niech pan nie zapomina, że taki cesarz jak Otto III miał w każdym czasie

wszechmocny upoważnienia, i posiadał też „swojego” papieża. Papież Silvester II uchodził za wyjątkowo inteligentnego typa. U Arabów przyswoił sobie rachunki, oraz nauczył się obchodzić z Astronomią, i przy jej pomocy mierzyć pozycję gwiazd, zarazem opracowywać kalendaria.

Holger Fuß: Mimo ogromnej władzy, którą posiadali cesarz i papież, jak mogli oni ten ówczesny cywilizowany świat zglajchszaltowoć? Czy ich wpływy sięgały aż tak daleko?

Dr.Illig: Otto III miał bizantyjską matkę, Theophano. A Bizancjum dysponowało ówczeaśnie najsprawniejszym aparatem administracyjnym ówczesnego świata. Na przykład cesarz Konstanty VII (905-925) na całym bizantyjskim terytorium kazał wszystkie stare pisma na nowo napisać, względnie usunąć na zawsze. A więc cesarzowi KonstantynowiVII udało się ten miniony czas na nowo ukształtować, względnie na zawsze usunąć. To znaczy dla nas, iż my znamu tylko i wyłącznie przeszłość (całą erę) przez niego przefiltrowaną, i nie mamy praktycznie żadnej możliwości by te stare wydarzenia zweryfikować.

Holger Fuß: Mieli Bizantyjczycy już doświadczenie z fałszewaniem przeszłości na dużą skalę?

Dr.Illig: Nie tylko oni. Również w Europie fałszowanie dokumentów było na porządku dziennym. To potwierdza w międzyczasie nawet jeden z moich głównych przeciwnikąw, boński miediewista profesor Theo Kölzer: z 262 tradycyjnych dokumentów Karola Wielkiego 104 są prawdopodobnie zfałszowane. A z owych 163 „Merowinger-Urkunden” dwie trzecie jest sfałszowanych.

Holger Fuß: Dlaczego tak często dopuszczano się fałszerstw, i kim byli ci fałszerze?

Dr.Illig: Głównie chodziło o „dowody” w prawniczych kłótniach o posiadłości.Większość źródeł które stoją nam dzisiaj do dyspozycji z historycznymi informacjami o średniowieczu, pochodzą z kościelnych rąk. W ten sposób owe manipulacje o historycznych przekazach mogły być organizowane. Naszą osobistą wiedzę o tym okresie między siódmym a 10 stuleciu zawdzięczamy głównie takim „dokumentom”.

Holger Fuß: Nie istnieją żadne budowle albo inne znaleziska?

Dr.Illig: Prawie żadne. W owych karolowych dokumentach wymienia się 313 dużych budowli, które rzekomo dla swojego Reich’u kazał zbudować. A więc duże klasztory, kościoły i Palatynaty. Tą budowlę poświęcił, tamtą zbudował, tam jakiegoś księdza wsadził do plebani i t.p.

To z grubsza, dowiadujemy się z dokumentów. Pytamy się archeologów,- „Co znacie z tej budowli?”, wtedy w 90% machają rękami : My nie znamy nawet to miejsce, nie mówiąc już o tym, żebyśmy mieli choćby jeden kamień.

Holger Fuß: Sądzi pan, że piękno karolowych renesansowych budowli jest wymysłem (z dokumentów)?

Dr.Illig: Tak. Opracowuję właśnie z moim przyjacielem Gerhard’em Anwender kwantytatywne studium dla całej Bawarii. Na tapecie stoji 2000 karolowych nazw miejscowości.

To jest bardzo dużo. Jak zaglądam do właściwej literatury, okazuje się, że istnieje jedynie maksymalnie 80 budowli z tych (rzekomych) 2000 . A więc są to ledwie cztery procenty z owych wymienionych dwóch tysięce budów.

Holger Fuß: Te historyczne źródła istnieją głównie w wirtualnej przestrzeni?

Dr.Illig: Dokładnie tak. Jest to kilka tysięcy dokumentów, kronik i relacje. Ale one wszystkie relacjonują o pewnej realności którą my w żaden sposób nie mozemy z weryfikować.

Holger Fuß: A więc twierdzi Pan, że historyczne badania dokonywane są w wirtualnej próżni?

Dr.Illig: Tak długo jak opierają się wyłącznie na pisemnych relacjach,-TAK. Nieliczna grupa historyków podchodzi do badań interdyscyplinarnie, wypytując dla przykładu archeologów.

Nazywają to dumnie: „zeugniskritische Methodik”. Mnie ale zarzuca się, że nie trzymam się tej metody. To się zgadza. Jeden dokument ( i do tego podrobiony, t.v.r.) nie ma dla mnie żadnej rozpoznawczej wyrtości. Należy szukać za materialnymi dowodami, za archeologicznymi znaleziskami, by móc w tej materii się wypowiadać.

Holger Fuß: Podsumójmy. Mamy pewnego monarchę , Otto’na III, który zarządził przestawienie kalendarza o 300 lat, dlatego żeby mógł panować pod koniec pierwszego tysiąclecia po narodzeniu Chrystusa. Oraz pewnego papieża, Silvestra II, który to Know-how razem z warsztatami klerykąw przygotował, wraz z koniecznymi środkami produkcyjnymi do zaplanowanej manipulacji z czasem. Do tego Otto’na III, który przez swoją matkę powiązany jest z bizantyjskim Reich’em, który dysponuje najlepszym w owym czasie aparatem administracyjnym (logistyką). To nie wygląda już tak wyraźnie na sprzysiężeniem, lecz więcej za oficjalnym politycznym aktem.

Dr.Illig: Oczywiście. Ze sprzysiężeniem nie ma to „wynalezione średniowiecze”, już dlatego nic wspólnego, bo generalnie sprzysięga się ten słaby przeciwko tym możnym/potężnym. Możny panuje.

Holger Fuß: Do tej pory jednak opisał Pan przypuszczalne wydarzenia Europejskie i Bizantyjskie. Twierdzi Pan jednak, iż te historyczne luki sięgają aż do Indonezji.

Dr.Illig: Ten fenomen występuje wszędzie tam, gdzie azjatyckie kraje miały kontakz z Abendlandem i miejscowy obowiązujący czas został z synchronizowany.

Holger Fuß: I w lukę europejskiej historii wepchnięta (hineinphantasiert) została przepotężna postać Karola Wielkiego?

Dr.Illig: Tak. Karol Wielki nigdy nie żył. A to dlatego, bo jego życie i czyny są zbyt dokładnie opisane, co jest wyjątkiem w owych średniowiecznych „mrocznych stuleciach”. Jego biografia jest po prostu zby dokładna. I to wszystko co Karol dokonał, jest w życiu jednego człowieka nie do zrobienia. Po wprowadzeniu nowej skali czasowej, trzeba było najpierw znaleźć „zatrudnienie” i zapełnić wydarzeniami ową 300 letnią pustkę. Z upływem czasu (generacji) kolejne pokolenia tą legendę o Karolu Wielkim podtrzymywało i używało do swoich celów. Fałszowali dokumenty w których Karol obdarowywał na kopy teką czy inną posiadłość.

Holger Fuß: Istnieją inne zaczepne punkty potwierdzające nieistnienie „wielkiego Karola”?

Dr.Illig: Karol powinien w swoim rzekomym Reich’u który rozciągał się od Elbe (Łaby) poprzes Rom (Rzym) aż do hiszpańskiej rzeki Ebro, prowadzić niesamowitą ilość wojen. Nie istnieją jednak na to żadne materialne przesłanki. Wyniki badań są jednoznaczne,- nie istniała wówczas żadna funkcjonująca gospodarka. Nastąpił powrót do wymiany towarowej w miejsce gospodarki pieniężnej. Nie istniały prawie żadne drogi, w tym ponadregionalne .

Mimo tego miał Karol prowadzić całą serię wojen, zapewnił kulturalny rozwój i t.p.

Holger Fuß: Przyjmijmy, że pańska hipoteza o „wynalezionym średniowieczu” któregoś dnia naukowo się sprawdzi. Co to będzie dla nas oznyczać?

Dr.Illig: Nasze kalendarzowe wyliczenia z pewnością się nie zmienią. Zbliżający się rok 2000 nie wypadnie. Tym też nie jestem zainteresowany. Po prostu twierdzę : ten czas między 614 i 911 będzie przez owe wymyślone wydarzenia opróżniony i my wiemy, że jast to historyczny pustka. A więc muszę ten okres tylko oczyścić, zastanowić się dokąd owa „Aachener Pfalzkapelle” należy, która została w te ramy fałszywie wstawiona.

Holger Fuß: Czy nasza wiedza o przeszłości będzie coraz bardziej wątpliwa?

Dr.Illig: W każdym przypadku będzie historia jeszcze bardziej pasjonująca.

Jak my podczas naszych zajęć (historią) stwierdzamy, pisanemu nie możesz wierzyć, również w historię napisaną przez duże H, to pojawia się zasadnicze pytanie: czy my, ludzie, w ogóle możemy przyjąć, że wywodzimy się z historii? Jak daleko potrafimy, poprzez naszą przeszłość, przebadać nas samych ?

Holger Fuß: Czy my będziemy musieli z historycznych rozpoznań zrezygnować na rzecz ludzkiego samoupewnienia ?

Dr.Illig: Generalnie pewnie nie. Ale my uczymy się jak kompleksowa jest przeszłość.

I jeżeli to przeszłe odzwierciedla człowieczeństwo, wówczas spotykamy w historii, wewnętrzną projekcję wszystkiego co ludzkie. Ten wielki „Kulturhistoriker” Egon Friedell powiedział kiedyś: Historia jest cieniem teraźniejszości. Ja twierdzę, Historia jest tym co my chcemy.

My ludzie, będziemy się dopiero wówczas dobrze rozumieli, jeżeli z wszystkimi tymi zarzutami rozprawimy się wewnątrz historii.

Holger Fuß: Brzmi, jakby z bardziej kompleksowym ludzkim obrazem, wzrastała również wielowarstwowość naszego dziejopisarstwa.

Dr.Illig: Tak, wierzę też, że również historyczne badania podporzędkowane są pewnego rodzaku ewolucji.

Holger Fuß: Czy przebieg naszego historycznego rozpoznania, stąpa z naszym kształtowaniem świadomości?

Dr.Illig: Tak, dlatego ukazuje się zawsze przeszłość jako stare dobre czasy, w których wszystko było klarowne i jasne, bo my z tych wydarzeń w międzyczasie wyrośliśmy. Podczas gdy teraźniejscość każdorazowo grozi obezwładniniem.

Holger Fuß: Dla badań historycznych oznacza to przeciż, że nigdy nie stoimy na końcu, lecz zawsze na początku.

Dr.Illig: Odkrywane są ciągle nowe karty. Wnosimy każdorazowo naszą teraźniejszą wiedzę z naszego punktu widzenia do przeszłości. Jak dla przykładu został w Europie odkryty Grill (Gryll) i cały świat ruszał nad wodę, odkryto nagle w Północnych Niemczech wczesno-historyczne miejsca gdzie grillowano. I jak wystrzelono pierwsze rakiety w przestrzeń kosmiczną, przyszedł ktoś jak Erich von Däniken, i opowiadał nam o rakietach, które budowany już przed tysiącami lat. Przeszłość pozostaje zawsze produktem naszego mózgu. Inaczej nie będzie nas w ogóle interesować.

Holger Fuß: To nie wyjaśnia jednak, dlaczego my w ogóle interesujemy się przeszłością. Człowiek chce stać na samej górze ewolucajnej drabiniy, by móc powiedzieć: Ja jestem koroną stworzenia.

Dr.Illig: Historia jako odzwierciedlone kompedium naszej kolektywnej psychiki?

Nie zapominajmy, że ten mijający czas przeżywamy jako coś niebezpiecznego, bo my naszą przyszłość nie znamy. My mamy to wrażenie, że planować do przodu możemy w ograniczony sposób. Ale do tyłu mymy możliwości rozwoju, i te tradycyjne linie coraz bardziej przesuwać.

Holger Fuß: Jak do tej pory opisał Pan ewentualne wydarzenia w Europie i Bizancjum. Twierdzi Pan jednak, że te trwające setki lat historyczne luki sięgają aż po Indonezję.

Dr.Illig: Ten fenomen występuje wszędzie tam, gdzie azjatyckie kraje miały kontakt z Abendlandem, i miejscowe mierzenie czasu było synchronizowane.

Holger Fuß: Do tyłu możemy przeszłość w pewnym stopniu zakotwiczyć, i z upływem czasu powiązać. To może pomóc przeciw naszemu strachowi (?), że rano wylecimy z przestrzeni czasowej i w niewiedzy: czy my aby istnieliśmy? My wolimy by o nas przypominano. Do tego potrzebujemy tej przestrzeńi. I im dłuższa jest owa przestrzeń , o tyle więcej zyskujemy na znaczeniu.


Karol Wielki,- (747 do 814) był już za „życia” legendą. Ten szeroki w barach i mocny olbrzym (Wysoki około 1,90 m.) jest od setek lat gwarantem porządku i sprawiedliwości. Ale też w liczbie swoich wojennych wypraw i liczby dzieci był Karol wielki. Do tego zawdzięcza jemu świat na kopy karolinskie reformy i wizje o nowym i lepszym świecie ( he,he, he, skąd my to znamy, za mojej młodości mówiło się,- o bujdach na resorach). A więc były to bajki, bo Karol Wielki nigdy się nie urodził. Wynalezione średniowiecze, - oszustwo kościoła, by zagarnąć co się tylko da ? Przede wszystkim walczył Dr. Heribert Illig od 1991 przeciwko owemu wymyślonemu, bajecznemu Karolowi. Ale nie tylko Karol musi „pakować manatki” lecz cała Karolowa familia od dziadków po wnuków,- ba, cyłe stulecia od 7, 8 i 9 wieku tworzą w europejskiej historii „ sztuczną przestrzeń”. Ten czas nie zawiera „żadnej realnej historii”, tak, że powinien bez uzupełnienia zostać skreślony. Dr. Illig idzie nawet dalej i dokładnie oddziela ten wymyślony okres w europejskiej historii: „Ten wymyślony okres sięga od września 614 do sierpnia 911”. Te 300 lat zostało później wpisane do kalendarza.

Wsparcie otrzymał Illig między innymi od profesora Hansa-Ulrich Niemitz’a, specjalisty od „Technikgeschichte” na Uniwersytecie w Lipsku i autora Uwe Topper’a

Text i wywiad : Holger Fuss

TŁUM. T.v.R.

Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Nie 13:16, 30 Cze 2013    Temat postu:

Na pierwszy rzut okiem na kolejny spisek czy teorię od razu nam sugeruje, ze to raczej jest absolutnie niemożliwe.

Gdybyśmy nie wiedzieli tego, co już wiemy, to z pewnością otrzepalibyśmy się po takim temacie i bez większego zainteresowania wzruszylibyśmy ramionami oraz pomaszerowalibyśmy dalej.

Ale... za dużo wiemy, aby takie sygnały z kilku różnych źródeł zignorować.

Przede wszystkim wiemy, że władzę nad światem sprawuje szatan, ojciec kłamstwa.

Władza ta jest podzielona przez niego pomiędzy Nefilimów i ich hybrydy.

Wiemy także, że media i nauka, w szczególności NASA to główne źródła kłamstw autorstwa hybryd.

Przykład.

Dzisiejsza historia świata jest tak zakłamana, że w oficjalnych mediach nie znajdziesz prawidłowej odpowiedzi na temat celów współczesnych wojen oraz rzeczywistych przyczyn, a także ilości ofiar.

Także historia ostatniego stulecia okazuje się niemal zupełnym fałszem w oczach... oficjalnej nauki czy historyków współczesnych.

Nie byliśmy na księżycu i zdecydowana większość informacji, które docierają do nas z mediów to otwarte kłamstwa. Szczepienia na grypę, zatruwanie pożywienia, medycyna, teorie, jak ewolucji czy wielkiego wybuchu, heliocentryzm. Klasyczny przykład wydarzeń wrześniowych w USA - 9/11 - same kłamstwa.

Zniekształcono nam także Biblie i szatańscy wybrańcy - hybrydy upadłych aniołów kontrolują najważniejsze pozycje w każdej formalnej religii.

Mówiąc otwarcie - żyjemy w totalnym potopie kłamstw!

Czy historia świata jest wyjątkiem?

Trzeba być wyjątkowo naiwnym, aby uwierzyć, że Nefilimowie i hybrydy, czyli elity przeszłych wieków podawały nam prawdę.

Już powyższe rozumowanie daje nam poważną pożywkę do przemyślenia.

Posłużę się absurdem australijskim, ukazującym niezwykła głupotę Australijczyków oraz manipulacje ludzi czy raczej hybrydów poza kulisami polityki.

Kilka lat temu w 'demo(n)kratycznych wyborach Australijczycy wybrali Kevina Rudda jako premiera Australii. Kilka miesięcy później jacyś wpływowi ludzie w jedną noc usunęli Rudda i w jego miejsce postawiono dwie kandydatury. 'Zagłosowano' na Julię Gillard i ona objęła urząd.

Nikt nie zapytał, kto miał autorytet usunięcia Premiera. Nie wiadomo do dzisiaj - dlaczego go usunięto. Podejrzewam, że nie chciał się zgodzić na wprowadzenie podatku od ocieplenia.

Julia zapowiedziała stanowczo, że tego podatku nie wprowadzi. Kłamała i podatek wprowadziła.

Teraz zbliżają się wybory i partia Julii nie ma szansy na wygranie - Australijczycy nienawidzą jej!

Kilka sprytnych posunięć i Kevi Rudd znowu jest na szczycie władzy.

Chwileczkę... człowiek, którego odsunięto od władzy w jedną noc, ponieważ był za głupi, aby rządzić i teraz jest on z powrotem? Czyżby zmądrzał?

Posunięcie jest ciekawe. Jego przeciwnik z partii liberałów nie podoba się większości a Rudd ma sympatie z powodu brzydkiego potraktowania. Teraz wystarczy, aby obniżył ceny paliwa na kilka miesięcy i wybory ma wygrane.

Miesiąc później nefilimowie rządzący tym krajem faktycznie z powrotem wsadzą Julię Gillard ponieważ... Rudd będzie powtarzał te same 'błędy'. I kto będzie w stanie temu zapobiec?

Stosunek polskiego rządu do morderstwa w Smoleńsku posiada niemal identyczny wymiar.

Kto będzie spisywał historię tych wydarzeń?

Ktoś od nich. Czy napisze się PRAWDĘ? Nie bądźmy naiwni.

Wracając do sfałszowanej historii... nie czytałem nigdzie o motywach owych fałszerstw.

A motywy są raczej proste.

Czy wiemy wiele o Etruskach? Czy wiemy wiele o pochodzeniu Słowian?

http://www.youtube.com/watch?v=HO6DJ76_ANs

[link widoczny dla zalogowanych]

Skąd się wzięła rasa białych na całym kontynencie europejskim?

W jaki sposób Słowianie podbili tyle narodów?

Jeżeli Słowianie czy też rasa białych to zaginione 10 pokoleń Izraela, to staje sie nagle zrozumiałe, dlaczego ktoś chciałby fałszować historię.

Jeżeli nami rządzą od wieków potomkowie Nefilimów, wrogowie Boga , Biblii i Prawdy, to mamy aż nadto powodów i dowodów na to, że historia została poważnie zafałszowana.

W tamtych czasach dzieła historyczne czy kroniki były pisane tylko i wyłącznie przez ludzi nefilimskiej elity.

Dopiero w dzisiejszych czasach w dobie Internetu każdy może pisać na Internecie i wielu może to sprawdzić, ponieważ umieją pisać i czytać.

Historia Polski zaczyna się od roku 966. Gdzie Polacy byli wcześniej? Bardzo niewiele o tym wiemy, ale... bardzo wiele wiemy o czasach Chrystusa!

Dlatego warto zająć się także tym tematem, ponieważ nigdy nie wiadomo, co jeszcze znajdziemy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 13:31, 30 Cze 2013    Temat postu:

Tutaj nie pasuję jedna zasadnicza rzecz. Przecież, jeśli te 300 lat nie istnieje, to oznaczałoby , że każdy papież wtedy nie istniał, islam nie istniał itd. itd. Zgodziłbym się, że Karol Wielki nie istniał, ale żeby 300 lat...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Nie 14:25, 30 Cze 2013    Temat postu:

To jest dopiero początek tematu. Już wiemy, że w tamtym okresie masowo fałszowano dokumenty.

Czy rzeczywiście dodano 300 lat?

A może po prostu coś się w tych latach działo i te wydarzenia się przed nami skrzętnie ukrywa.

Można zaobserwować pewna regułę w rozpowszechnianiu błędnych teorii.

Często dodaje się kłamstwo do prawdy, aby prawdę zniszczyć.

Tak nam dodano listy Pawła i w podobny sposób funkcjonują niemal wszyscy fałszywi poszukiwacze prawdy.

Szukając materiałów o hybrydach i Nefilimach natychmiast spotykamy Davida Icke, który jest znany z tego, że ma kontakty z duchem, który mu ujawnia pewne informacje.

I David rozpowszechnia informacje o Nefilimach jako reptylianach, niezmieniających kształty.

Prawda najprawdopodobniej wymieszana z kłamstwem i skutecznie ja zagłuszająca.

Być może w tym przypadku nie dodano 300 lat, ale je całkowicie sfabrykowano, ponieważ na ziemi działy się jakieś niezwykłe rzeczy, które elita chce za wszelka cenę przed nami ukryć.

Nie mówię, ze jest tak czy inaczej, ale przedstawiam punkty widzenia, które moim zdaniem mają wiele elementów wiarygodnych.

Zacznijmy więc szukać i z pewnością znajdziemy znacznie więcej. A co znajdziemy, to się okaże!

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:23, 30 Cze 2013    Temat postu:

Wygląda na to, ze kalendarz przez większość historii cechował się dowolnością i kto tylko do władzy się dorwał wprowadzał korzystne dla siebie zmiany. Naszą polską historię po prostu zniszczono. Oznacza to, że nasza historia bardzo komuś (Watykanowi) przeszkadzała. Wynaradawiania Polaków zaczęło się długo przed zaborami.

"Właśnie mija 15 lat od czasu kontrowersyjnej publikacji "Wer hat an der Uhr gedreht" ("Kto popchnął zegar?") autorstwa niemieckiego germanisty Heriberta Illiga. Książka traktuje o wielkim spisku, jakiego mieli się dopuścić Cesarz Rzymski Narodu Niemieckiego - Otton III, papież Sylwester II i Cesarz Bizantyjski Konstantyn VII Porfirogeneta, dokonując rzekomego niemal 300 letniego "skoku w przyszłość". Uczony twierdzi, że państwowe archiwa (niemieckie, czy wszystkie?) zawierają lukę od września 614 do sierpnia 911 r. Dowodzi, że nie ma żadnych autentycznych zapisów z tamtego okresu, co ma potwierdzać datowanie metodą węglową, a z mroków wczesnego średniowiecza wyłaniają się nieliczne dające się chronologicznie ustawić opisy i kroniki. Te jednak zdają się mieć wyjątkowo mityczny charakter. Illing uważa, że klasztorne biblioteki noszą ślady dziś nie do pomyślenia fałszerstw. Poza tym stosowanie w dokumentach wyrażenia "Anno Domini" (Roku Pańskiego) stało się powszechne dopiero od XIV wieku, kiedy to po raz pierwszy papież użył owego sformułowania w oficjalnym piśmie
Również w architekturze trudno się doszukiwać zabytków z tamtego okresu. Choćby kaplica w Aachen, datowana na rok 800, wywołuje spory wśród znawców tematu.
Autor przestudiował m.in. gregoriańską reformę kalendarzową, z 1582, która miała na celu skorygowanie kalendarza od czasów Cezara. Doszukał się tu "niewielkich" kilkudniowych manipulacji. Np. w XVI w. nie wiadomo z jakiego powodu miano dołożyć 10 dni. Oddano też cześć Juliuszowi Cezarowi skracając nieatrakcyjny luty o 1 dzień na korzyść lipca (July). Podobnie uczyniono z sierpniem (August), również na cześć cesarza. Podobno także w Koranie doszukamy się informacji o brakujących 300 latach.
Zyskać miał oczywiście Kościół Katolicki (ziemia), ale i Otton. Przyjęcie z ręki papieża cesarskiej korony w 1000 r., u progu tzw. Dnia Siódmego miało przydać wydarzeniu mistycznego charakteru, rozpoczynając przygotowania do Dnia Sądu Ostatecznego. (sic!)
I chyba rzeczywiście może być to prawdą, biorąc pod uwagę choćby "fakty", jakich uczymy się w szkołach. Czasy Karola Wielkiego stanowią tu najlepszą ilustrację, od którego Otton wywodził swoje korzenie.
Wcześniejsza epoka Cesarstwa Rzymskiego jest doskonale udokumentowana. Podpierają ją setki dat i nazwisk. Tymczasem czasy Karola Wielkiego jawią się raczej jako baśnie lub sagi, niż sumienne kronikarskie relacje. Najbardziej absurdalny jest "przekaz" ze zjazdu szlachty, gdzie Karol otrzymaną w prezencie od Kalifa włócznią ciska w kierunku Bizancjum. Włócznia dolatuje do Konstantynopola, trafia w kopułę Hagia Sofia i posłusznie wraca do rąk władcy. (sic!) Taki wyczyn jasno mówił, kto tu jest szefem i kto dzięki swemu heroizmowi rzucił na kolana całą barbarzyńską Europę.
Całą mistyfikację miał ułatwić fakt, że tylko nieliczni trudnili się rachubą czasu, a do roku 525 posługiwano się rachubą dioklecjańską (Dionysius Exiguus), bardzo niedokładną, gdzie za datę 0 przyjęto założenie Rzymu w 753 r. p.n.e. Ostatecznie czas pomógł Cesarzowi Ottonowi III uciszyć antagonistów.
Nie obyto się jednak bez błędów. Mauretańska Andaluzja - kraj pełen przepychu z ulicznymi latarniami włącznie nie znajduje uzasadnienia w doniesieniach archeologicznych z tamtych czasów. Dopiero odkrycia datowane na 950 r. można odnieść do tych relacji.
Gdyby twierdzenia Illinga uznać za wiarygodne, należałoby się zastanowić nad genezą powstania państwa Polskiego. Wszak to zachodni kronikarze są autorami najwcześniejszych kronik. Niezależnie od opinii autora trudno doszukiwać się odpowiedzi na pytanie, dlaczego nie dysponujemy relacjami naszych rodzimych autorów. Czy nie należy postawić tezy, że historię powstania naszego państwa sfałszowano, niszcząc dokumenty Polan czy Wiślan? Czy nasze ziemie nie należały do strefy wpływów obrządku bizantyjskiego, a zatarcie najwcześniejszej historii miałoby być karą za nieprawomyślność? Jaka była rzeczywista przyczyna wizyty Ottona III w Polsce w 1000 r.
Pytań z pewnością jest wiele, jednak są one nonkonformistyczne i nie ma co chyba oczekiwać odpowiedzi osób czy instytucji, które mogły by ich udzielić.
"
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 15:31, 30 Cze 2013    Temat postu:

Rofe napisał:
Wygląda na to, ze kalendarz przez większość historii cechował się dowolnością i kto tylko do władzy się dorwał wprowadzał korzystne dla siebie zmiany. Naszą polską historię po prostu zniszczono. Oznacza to, że nasza historia bardzo komuś (Watykanowi) przeszkadzała. Wynaradawiania Polaków zaczęło się długo przed zaborami.


Pytań z pewnością jest wiele, jednak są one nonkonformistyczne i nie ma co chyba oczekiwać odpowiedzi osób czy instytucji, które mogły by ich udzielić.[/color]"
[link widoczny dla zalogowanych]


Również uważam, ża bardzo ważne wyjaśnienie tego zagadnienia. Na temat naprowadziłem się przy okazji napisania tego tekstu: [link widoczny dla zalogowanych]

Myślę, że wraz z chrystianizacją straciliśmy cos więcej jak suwerenność.
Straciliśmy świadomość i to może nie tyle narodową co świadomość krwi.
Niemcy z organizacją przestępczą zwaną kościołem katolickim na przestrzeni lat wymazały z naszej historii nasze prawdziwe Słowiańskie pochodzenie, które ma źródło prawdopodobnie w jednym z pokoleń Izraela.

Kiedyś rozmawiałem z pewną dziennikarką, absolwentką historii. Powiedziała mi, że są pewne dokumenty historyczne z przed kilkuset lat z klauzulą "zakazane".


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 15:34, 30 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Pon 13:43, 01 Lip 2013    Temat postu:

Ja patrzę na to wszystko z punktu widzenia Biblii i Boga.

Mamy kilka poważnych wydarzeń, które wskazują na manipulację najwyższego stopnia naszą historią.

Co nam daje dodanie 300 lat?

[link widoczny dla zalogowanych]

W tym właśnie okresie kwitnęła Chazaria! Według pewnych hipotez głównie lud hybrydów.

Światem rządził wtedy Watykan i rządzi nim nadal.

Czy wiecie, że Bank Chiński jest w rękach Rothschild, a Islam jest także dziełem Rzymu?

Elita światowa istniała od początków świata, czyli praktycznie od potopu. To natychmiast daje nam poważne poszlaki w kierunku potomstwa Nefilimów, czyli właśnie owej elity. Fałszywe chrześcijaństwo, czyli KRK rozpoczął wielka ofensywę przeciwko ludowi Bożemu czyli Słowianom. Stosunek Watykanu do Słowian jest znany nam doskonale i nawet 'słowiański' papież Polsce w niczym nigdy nie pomógł. Czy był więc Słowianinem, czy raczej hybrydą z pokolenia Chazarskiego.

Watykan prowadził krucjatę w celu wyniszczenia rzeczywistych Chrześcijan, polegających na Biblii, jedynemu wiarygodnemu źródłu historii i trwał zaciekły opór przeciwko wszelkim doktrynom biblijnym, które były i są nadal zastępowane szatańskimi anty przykazaniami. W chwili obecnej mamy praktycznie formalne anulowanie całego Prawa Bożego, czyli 10-rga Przykazań.

Żadne z nich oficjalnie już nie istnieje. Nie ma Boga, jest bałwochwalstwo, nie ma rodziny, nie ma wierności małzeńskiej, wolno mordować, wolno kłamać i składać fałszywe świadectwa i wolno a nawet trzeba pożądać wszystkiego.

Rozpocząłem poszukiwania Prawdy właśnie od Biblii i jak do tej pory niemal wszystko, co analizuję od kilku lat, to działania wymierzone przeciwko Bogu i Biblii, już od zarania Chrześcijaństwa, ba, już od Edenu!

Historia świata to toczące się proroctwo z księgi Rodzaju - Rdz 3:15 I ustanowię nieprzyjaźń między tobą a kobietą, między twoim potomstwem a jej potomstwem; ono zdepcze ci głowę, a ty ukąsisz je w piętę.

Niemal każde wydarzenie światowe wskazuje na prawdziwość tego proroctwa. Jedynie drobne powstania, bunty, małe rewolucje czy inne protesty działy się i dzieją jako wynik zbrodniczego działania rządzących elit.

Ale główna polityka świata od Edenu to tocząca się nieprzyjaźń pomiędzy nasieniem niewiasty a nasieniem smoka.

Biblia to potwierdza i wiele faktów historycznych także, ponieważ nie da się tego całkowicie ukryć.

Wiosna podesłał mi wyjątkowo ciekawego linka.

[link widoczny dla zalogowanych] [EN]

Okazuje się że Niemcy, Duńczycy, Austriacy i Szwajcarzy to pokolenie Dana (Dania) Dan-ube - Dunaj i inne. To pokolenie jest praktycznie przez Boga przeklęte z powodu masowego służenia szatanowi. Razem z Watykanem gnębiono Słowian i nadal się Słowian gnębi - w szczególności Polaków! Zakon Krzyżacki coś nam mówi?

Wracając do sfałszowanego czasu - bardzo mocno podejrzewam jakieś wyjątkowe wydarzenie w kwestii biblijnej, jakiś potężny cios przeciwko nasieniu szatana, czyli rządzącym elitom, który nefilimska elita - Iluminaci za wszelką cenę się przed nami ukrywają.

Chazaria jest być może kluczem do tego wydarzenia.

Jakoś nie trafia mnie do przekonania że to był po prostu kaprys jakiegoś papieża. Zbyt wiele w to włożono wysiłku.

Być może w tym właśnie okresie jedna z głów zwierzęcia została śmiertelnie raniona.

Tutaj jest artykuł innego autora, także po angielsku - [link widoczny dla zalogowanych] [EN]

Natomiast w tym linku jest kpalnia nazwisk i linków do niemal wszystkich autorów prac w tym temacie. Jest tego sporo.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawostka - kalendarz żydowski nie zgadzał się przez długi okres z kalendarzem gregoriańskim. Nadal istnieją spore problemy!

Słynny Newton odważnie kwestionował oficjalną historię przez 40 lat!

Edwin Johnson opublikował w roku 1894 książkę - "Listy Pawła - ponownie studiowane i wyjaśnione'. ("The Pauline Epistles: Re-studied and Explained")

Uważa on, że listy Pawła zostały sfabrykowane w opactwach i klasztorach w latach 1500 i utworzył on teorię, że rzeczywiste czasy rozpoczęły się dopiero w roku znanym jako 1533.

Nie twierdzę, że to wszystko prawda, ale mamy kolejną wątpliwość odnośnie spisanej historii, spisanej przez nasienie węża i praktycznie pozostaje nam Biblia, która w tym kontekście zaczyna ona nabierać jeszcze większej wiarygodności.

Zwłaszcza niespotykana pokora i uczciwość proroków biblijnych, Mojżesza, Jozuego którzy nie omijali swoich błędów oraz błędów i grzechów Izraela.

Żadne człowiek łamiący Prawo Boże nie został w Biblii wybielony, z Mojżeszem, Dawidem i Salomonem włącznie.

Na razie zostawiam ten temat, ale jeszcze do niego powrócę i mniemam że... 'przypadkowo' coś znajdę ciekawego. Muszę skupić się na Ziemi oraz na Nefilimach. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 23:18, 03 Lip 2013    Temat postu:

Faktycznie za tak drastyczną zmianą w kalendarzu musiało stać coś więcej niż megalomania jakiegoś cesarza czy chęć wzbogacenia się, tym bardziej, że taniej byłoby wysłać po prostu kilku zbrojnych i wziąć co się spodobało. Ja jestem raczej słabym z historii ale jak na mój mocno ograniczony zmysł historyczny należy zwrócić uwagę na fakt, że przed tzw. "wiekami ciemnymi" niepodzielnie w Europie władało Cesarstwo Rzymskie na całym terenie oprócz terenów etnicznie obecnie słowiańskich. Natomiast po wiekach ciemnych mamy już Europę z królestwami, księstwami i wyraźną Rosją. Historycy rysują na mapach najprzeróżniejsze wycieczki ludów, najazdy Hunów, jakiś cyrk którego wersji ostatecznej nikt do końca nie może być pewien. Czytałem kiedyś, że Kraków ma długo wcześniejszy staż jako stolica niż to podają oficjalne instytucje od prawdy a były to czasy gdy nie było różnicy między Polakiem a Czechem a mowa obydwu była identyczna. Polska w renesansie prawdopodobnie po raz drugi już miała we władaniu tereny od morza do morza i po prost wróciła na znane sobie już wcześniej tereny. Wygląda na to, że Rzymianie nie podbili Słowian bo mieli do nich za daleko. Powód był bardzo konkretny. Nie byli w stanie sprostać potężnym, dobrze uzbrojonym i prawdopodobnie dobrze zorganizowanym Słowianom. Być może ciemne wieki to wyrok Boży na Rzymianach dokonany rękami Słowian, prawdopodobnie ludu Bożego jak wskazują badania genetyczne. Być może dostali tak mocno, że Europa musiała pisać sobie historię od nowa, kłamiąc, matacząc i niszcząc wszelką prawdę. Ale to moje gdybanie i muszę jeszcze poszukać materiały aby sprawdzić co mogło się wtedy wydarzyć. Nie będzie to łatwe bo wymazano bardzo dużo.
Trochę to przypomina wymazanie z historii tak potężnego państwa jak Izrael za czasów Salomona. Oficjalnie nic takiego nie miało miejsca i wszystkie podręczniki do historii milczą o królestwie rządzonym przez Bożego sługę Salomona, mającego bardzo duży zasięg i geograficzny i polityczny.

Pierwszy trop:
[link widoczny dla zalogowanych]
"Chrobacja - starożytna kraina słowiańska z pierwotną stolicą na Łysej Górze (przez chrześcijan nazywana kłamliwie Świętym Krzyżem), rządzona przez Kagana(Cesarza Słowian), której istnienie negują współcześni historycy. Nie umiescza się jej na obecnie drukowanych mapach średniowiecza, jednak jeszcze 100 lat temu Chrobacja istniała w historycznej samoświadomości Polaków. Te mapy nie kłamią - kłamią za to historycy, którzy nie mogą uwierzyć, że do 999r Chrobacja istniała i była pogańska, a Mieczysław I (Mieszko) ochrzcił tylko Polan/Kujawian."

Nawet wiki coś niecoś wie na ten temat:


[link widoczny dla zalogowanych]

Na blogu bialczynski.wordpress.com jest wiele materiałów m. in. to:
"Niektórzy historycy twierdzą, że Chrobacja to wymysł Habsburgów, którzy chcieli odciągnąć mieszkańców Małopolski od sprawy polskiej i stworzyć z nich nowy etnos w wielonarodowym cesarstwie austro-węgierskim. Można się z tym częściowo zgodzić Chrobacja, dzięki propagandzie i polityce austriackiej wyszła wtedy z zapomnienia, ale nie było to tworzenie czegoś nowego ex nihilo. Podobnie w czasie II wojny światowej postąpili Niemcy tworząc administracyjnie z górali podhalańskich tzw. Goralenvolk, akcentując różnice między folklorem polskim a góralskim. Nie da się zaprzeczyć, że górale różnią się od mieszkańców nizinnej Polski nie tylko strojem, ale także mową i kultura. Patrząc obiektywnie, górale polscy bardziej podobni są do górali słowackich, niż do Polaków czy Niemców, jednak mimo to zalicza się ich do narodu polskiego. Dlaczego ? Tylko dlatego, że długo byli pod władzą królów Polski i przez swoistą kulturową dyfuzje nasiąknęli polskością. Ogólnie rzecz biorąc, współczesne nacjonalizmy są całkowicie nieodpowiednie do opisu ludów, które kiedyś istniały. Chrobatowie byli jednym z plemion słowiańskich rywalizujących w ramach kaganatu z Polanami i tylko przez przypadek Polska nazywa się Polska, a nie Wielka Chrobacja, Kaganat Słowiański, Ruś, Serbia czy Rzeczpospolita Weletabska (Wilków). Ten sam lud i teren nazywa się różnymi słowami w różnym czasie. Na dowód tej tezy warto rozważyć problem nazwy Ukraina. Ukraina to nazwa młoda oznacza coś co leży u kraju, na końcu, na granicy z perspektywy Polaków to tereny gdzieś na skraju Rzeczpospolitej. Przez większość znanej historii nie było ani Ukrainy ani narodu ukraińskiego była Ruś i Rusini czyli Słowianie ochrzczeni po bizantyjsku. Stopniowo Rusini z dawnej Chrobacji Czerwonej zaczynają nazywać siebie Ukraińcami, a swoją ziemię Ukrainą, przy czym nazwa ta przechodzi potem także na tereny tzw. Małorosji, czyli terenów zdobyty przez Rosję na Chanacie Krymskim. Podobnie mogło być z Chrobatami małopolskimi. Jeżeli carowie Rosji mogli nazwać Małorosją tereny zdobyte na Tatarach, tak samo Polanie mogli nazwać Małopolską tereny Wielkiej Chrobacji przyłączone do swego państwa. Austriacy w imię swoich interesów przywrócili tylko dawną nazwę tego terenu.
Historycznym źródłem wyminiającym nazwę Biała Chrobacja jest przekaz cesarza Bizancjum Konstantyna Porfirogeneta (913-959) w którym czytamy: Wiedzieć należy, że Serbowie pochodzą od nie ochrzczonych Serbów, którzy też nazywają się Białymi i mieszkają z tamtej strony Turkii [Węgier]w okolicy nazwanej u nich Boiki [Czechy ]. Z nimi graniczy kraj Franków [Niemcy], równie jak i Wielka Chrobacja nie chrzczona, czyli tak zwana Biała. I dalej: Chorwaci zaś mieszkali wtedy [w czasach Awarów] z tamtej strony Bagibarei [Bawarii], gdzie teraz są Białochrobaci. Chrobacja istniała na prawdę, jednak prawda o niej jest skrzętnie ukrywana !
"
[link widoczny dla zalogowanych]

I teraz jeśli z VI wieku przeskakujemy nagle w millenium, oznacza to, że wcale takimi poganami nie byliśmy. Podejrzewam, że mogliśmy być Prawdziwymi wyznawcami Chrystusa Pana. Tymi samymi których zły będzie z tego powodu dręczył i mordował. Tymi samymi których Bóg mimo iż został odrzucony zdecyduje zachować i nie dopuści do całkowitej zagłady.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 1:42, 04 Lip 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 13:35, 11 Cze 2014    Temat postu:

Tu nie chodzi o 300 lat historii a o ponad 1000, film pokazujacy ze Chrystus urodził się w 1152 roku. Mamy rok 2014, ale to nie jest właściwy punkt odniesienia.


[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 13:47, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyryl




Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 157 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 14:08, 11 Cze 2014    Temat postu:

No tak mamy bezgranicznie uwierzyć Fomienko.

Mariusz, się rozkręca. A najlepsza jest estera, która chwali rewelacje podane jej przez Mariusza a na koniec stwierdza:

Cytat:
Osobiście wierzę tylko Bogu – Jego słowu i proroctwom zwłaszcza starotestamentowym i objawieniu. One dokładnie wskazują na wszystkie ważne wydarzenia!

[link widoczny dla zalogowanych]

Coś estera się nie połapała, że wiele z tych "rewelacji" jest sprzecznych z Biblią czy proroctwami. W zasadzie z jej komentarza widać, że estera wierzy w to co jej Mariusz podeśle.

Skoro Isus urodził się w 1152 roku, to jaki sens miała ideologia krucjat przeciw muzułmanom???
To dlaczego Mahomet zwalczał chrześcijaństwo skoro Isus jeszcze się nie narodził???

Jest mnóstwo materiał historycznych badanych przez wieki przez tysiące historyków, są różnorodne sprawozdania kronikarzy i.in. a my mamy wierzyć panu Fomienko. Dlaczego???

Bo Mariusz tak wskazał!!! A Mariusz tak wskazał, bo cała jego argumentacja dotycząca obalania ewangelii Mateusza i Marka jest nic nie warta. Zresztą co ciekawe, kiedy Mariuszowi to wygodne to traktuje te ewangelie jako materiał historyczny, a kiedy nie to no cóż zmienia historie.

Cała argumentacja Mariusza, opiera się na jednym założeniu, że szatan wszystko na ziemi może.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Pią 15:11, 13 Cze 2014    Temat postu:

Wiosna...

Jest oczywiste, że historia jest zakłamana i Nefilimstwo szarga ją na wszystkie strony. Zdecydowana większość informacji z przeszłości to ściema sługusów pracujących dla upadłych aniołów i Lucyfera.

Ale nie wszyscy i wszystko było i nadal jest totalnie kontrolowane.

Po prostu nie wszyscy w przeszłości służyli upadłym i nie wszystkie informacje są skażone. Przykładem jest właśnie Biblia - skażona co prawda w pewnym stopniu, ale n ie do tego stopnia, że nikt nie wie gdzie jest prawda i jak ona wygląda.

Po to mieliśmy francuską i rosyjską rewolucję, aby pozbawić władzy ludzi nieprzejednanych i nieposłusznych upadłym i Lucyferowi.

Dlatego mamy wiele skrawków informacji, które były i są poza kontrolą upadłych.

Gdyby rzeczywiście ukradziono nam tyle czasu - 1000 lat - mielibyśmy wiele śladów i wiele dokumentów na ten temat.

Odnośnie dodanych 300 lat rzeczywiście jest wiele poszlak ale odnośnie 1000 lat mamy jedynie zupełnie niewiarygodnego Fomienkę i jego kolegę.

Za cara Mikołaja mielibyśmy masę dokumentów wskazujących nam na oszustwo 1000 lat. Podobnie byłoby we Francji czy w innych zakątkach świata, nie kontrolowanych przez szatana i upadłych aniołów.

Takich dokumentów nie ma - niewielu z nas o czymś takim w ogóle słyszało, czyli wiele wskazuje na to, że jest to fałszywy trop.

Cel wydaje się oczywisty.

Zachwianie zaufania do teorii spiskowych i poleganie na mainstream.

W tym, świetle działalność Mariusza i Estery może mieć za zadanie podważanie nie tylko Biblii, ale wszystkiego, co ujawnia nam Prawdę.

Jeżeli oboje się w stanowczy sposób ośmieszą, podważą skutecznie teocentryzm i wszystko, co oboje do tej pory napisali. Czytelnicy uznają, że oboje to manipulatorzy a Kubik, przyjaciel Mariusza i Estery po prostu dał się im także zmanipulować i nadal wierzy w te bzdury. Niewyraźniej taki jest tego cel, aczkolwiek moja ocena możne nadal być błędna.

Nie jestem za tym, aby wszystko i zawsze negować, ponieważ pochodzi to z tego czy innego źródła.

Ale trzeba rozważać WSZYSTKIE opcje, nie wierząc zbytnio w nie, aby z czasem zorientować się co w trawie piszczy.

Z Teocentryzmem w moim przypadku tak właśnie było.

Znałem temat od kilku lat i w niepohamowanym impulsie wstawiłem wiodący materiał na forum - z czystej ciekawości, jak zostanie on odebrany i czy ktoś znajdzie coś konkretnego za lub przeciw.

Mariusz znalazł - za, znając niwelatory, których ja nie znałem i z tej przyczyny temat ten mnie nie przekonywał.

Czyli w kwestii dodania 1000 lat nie możemy się opierać jedynie na Fomience, który przedstawia w sumie swoje często błędne spekulacje, jak wykazałem na temat Jerozolimy, ale powinny ukazać się inne materiały tych ludzi, którzy zauważyli, że to może być prawdą i odważyli się ukazać swoje dowody.

Razem stanowiłoby to poważne dowody poszlakowe.

Ale nikt w zasadzie nie przychodzi z pomocą, nie mamy żadnego dowodu carskich dziennikarzy czy historyków, czy francuskich oponentów rewolucji.

Czyli coś tutaj śmierdzi.


Nie można dodać 1000 lat historii na całym świecie, skoro nie posiada się nad nim 100% kontroli. A eliminacja monarchii francuskiej i rosyjskiej wskazuje wyraźnie na to, że upadli w tym okresie nie byli w stanie kontrolować wszystkiego.

Nadal wszystkiego nie kontrolują i ten post jest tego oczywistym dowodem. Very Happy

Czyli coś w tej kwestii wyraźnie nie pasuje, a nonsens Jerozolimy w Turcji wywołuje jedynie śmiech na sali.

Czyli Fomienko strzelił sobie we własnego buta a rykoszet dosięgnął Mariusza.

Mariusz nie przyzna się do błędu, tak jak ja się z reguły przyznaję i to jest dla niego wielka pułapka.

Ja totalnie nie neguję tych teorii ale wyrażam swoją logikę, która wymaga potwierdzenia owych teorii Fomienki.

A owych potwierdzeń nie mamy, czyli nie możemy solidnie opierać się na pracach jednej grupy ludzi, których nikt nie jest w stanie potwierdzić.

Na tym polega cały problem z 'rewelacjami' Mariusza, który popełnia ewidentny błąd polegając na jednej stronie danej kwestii i wyraża publicznie fascynację teoriami, jako bezspornymi faktami.

Jest to moim zdaniem wysoce nierozsądne. Sam długo wahałem sie w kwestii teocentryzmu i ujawnię szczerą prawdę w tym temacie.

Mając olbrzymią wiarygodność z powodu swej witryny, bloga i kanału YT nie mogłem i nadal nie mogę sobie pozwolić na jakąkolwiek plamę, rzucającą cień na moją działalność.

Pracuję dla Boga, myślę, że On mnie w tym wspomaga, aczkolwiek dowodów na to nie posiadam i jedynie informacje, które podaję mogą świadczyć o rzetelności tego, co robię, nie bez olbrzymiego ryzyka odnośnie mojej osoby.

Jestem przekonany, że posiadam ochronę Boga aczkolwiek także nie mam na to konkretnych dowodów.

I z tych przyczyn coraz uważniej sprawdzam wszystko, co czytam, aby nie popełnić jakiegokolwiek błędu.

Czyli pisuję albo z asekuracją, twierdząc, ze informacje jedynie SUGERUJĄ to czy tamto, albo w pewnych kwestiach milczę, tak jak milczałem w kwestii teocentryzmu, nie będąc przekonanym do tego modelu świata.

Czekam z wieloma informacjami na potwierdzenie i dopiero wtedy odważam się na ich publikację.

Mariusz z Esterą tego nie robią i moim zdaniem nie wróży to niczego dobrego. Poleganie na jednym źródle informacji, które są systematycznie podważane przez innych jest co najmniej nierozsądne.

Innymi słowy, warto jest poczekać na potwierdzenie danych informacji, niż ryzykować całkowita utratę wiarygodności.

Podsumowując, nie mamy potwierdzeń teorii rozpowszechnianych przez Mariusza, jego rewelacje o błędach w Ewangeliach Mateusza i Marka są raczej bezpodstawne, a jego atak na samego Chrystusa jako... Ozyrysa budzi bardzo poważne wątpliwości co do wiarygodności jego oraz ludzi go wspierających.

Najwyraźniej ludzie polegają jedynie na jednym i wysoce niepewnym źródle informacji.

Także oskarżanie mnie czy innych forumowiczów nie dodaje powagi jego pracy.

Wiarygodność ich źródeł uderza w nich samych podważając ich wiarygodność.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 15:36, 13 Cze 2014    Temat postu:

Ja już wszystko wiem Henryku i Judea to..Europa. A temat dopiero się rozkręca Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 15:39, 13 Cze 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyryl




Dołączył: 05 Paź 2010
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 157 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Pią 16:49, 13 Cze 2014    Temat postu:

Cytat:
Odnośnie dodanych 300 lat rzeczywiście jest wiele poszlak ale odnośnie 1000 lat mamy jedynie zupełnie niewiarygodnego Fomienkę i jego kolegę.

Za cara Mikołaja mielibyśmy masę dokumentów wskazujących nam na oszustwo 1000 lat. Podobnie byłoby we Francji czy w innych zakątkach świata, nie kontrolowanych przez szatana i upadłych aniołów.

Takich dokumentów nie ma - niewielu z nas o czymś takim w ogóle słyszało, czyli wiele wskazuje na to, że jest to fałszywy trop.


Dodam jeszcze jeden aspekt. Otóż im dalej w historii tym kontrola szatana nad władzami i państwami była słabsza. Obecnie owa kontrola nad władzami i państwami jest najmocniejsza.

Czyli, jeśli za cara Mikołaja owa kontrola informacji była mniejsza to obecnie kontrola jest większa.

Czyli wiarygodność Fomienki jest mniejsza, gdyż żyje on w czasie kiedy świat znajduje się pod większą szatańską kontrolą.

Hovinda, za obalanie teorii ewolucji skazano na 10 lat więzienia w USA (gdzie jest wolność słowa większa niż w Rosji). Jakie represje spotkały Fomienkę w Rosji za swoje poglądy???

Fomienko przecież żyje w państwie gdzie rząd wynajmuje mafie do mordowania niewinnych i niewygodnych władzom osób (mord na dziennikarce Annie Politkowskiej).

Oto informacje o tych osobach:
Anatolij Fomienko
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych](Fomienko)

Anna Politkowska:
[link widoczny dla zalogowanych]

Nawet ksiądz Popiełuszko był groźniejszy dla władzy niż Fomiejko.

Zresztą Leppera czy gen Petelickiego też zamordowano zas Mariuszowi zamknięto tylko kanał na you tube, gdy promował tylko Teocentryzm.

Wiarygodność danych informatorów zawsze się sprawdza, po poziomie represji jakie oni doświadczają. Tak zawsze działa szatan (który ośmielił się też zamordować Syna Bożego).

Cytat:
Ja już wszystko wiem Henryku i Judea to..Europa. A temat dopiero się rozkręca Smile

[link widoczny dla zalogowanych]


No tak Mariusz zastanawia się skąd by wzięto tyle drewna na terenie obecnego państwa Izrael. No cóż, skąd Mariusz wie czy setki lat temu akurat owe tereny nie były zalesione???

Zresztą nawet gdyby nie było drzewa, to przecież był możliwy jego import. Wszak drzewo eksportowano z I Rzeczpospolitej do Anglii (gdzie też nie było za wiele drewna). Czy wiecie, że w Malborku krzyżaccy serwowali sobie jako danie języczki papug w sosie??? Czyli import dóbr luksusowych był możliwy w średniowieczu a co dopiero w antyku.

Poza tym Bóg zapowiadał wygnanie Izraelitów za ich grzechy z ziemi i rozproszenie ich na północy. A wychodzi na to, że nie byli oni wcale wygnani.

Ponadto, mamy przecież mapę Imperium Rzymskiego. Gdzie zatem walczyły wojska Wespazjana z Judejczykami na Bałkanach???

Wystarczy poczytać relacje z wojny żydowskiej, by dowiedzieć się na jakim terenie walczyli żydzi z Rzymianami, na terenie lesistym czy pustynnym.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Sekcja priorytetowa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin