Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Humor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doświadczenia osobiste
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
polskapaw




Dołączył: 12 Maj 2010
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 15:34, 30 Cze 2010    Temat postu:

Skradziono księdzu rower. Zatroskany zwraca się do kolegi z pobliskiej parafii o pomoc.
- W niedzielę na mszy zrób kazanie o 10 przykazaniach a gdy dojdziesz do 7 zwracaj uwagę kto z wiernych się zmiesza - na pewno to będzie On.
Po tygodniu dzwoni z zapytaniem o efekt kazania.
- Wiesz co - kazanie się udało, ale gdy doszedłem do 6 przykazania przypomniałem sobie gdzie go zostawiłem odpowiada ksiądz.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 16:37, 04 Lip 2010    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:53, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Nie 18:07, 04 Lip 2010    Temat postu:

Idzie Adam i Ewa przez Raj. Ewa pyta Adama drżącym głosem:
- Adamie kochasz mnie?
- A kogo mam kochać?

.................................................

Chrześcijanin biegnie na pociąg na który już prawie się spóźnił i modli się:
- Boże proszę pomoż mi żebym zdążyl!!!
Nadle upada i wykłąda się jak długi...
- Boże pomoż ale nie popychaj!

..........................................................


Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. Święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a ty księże do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania to wszyscy spali,
a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.

........................................................................

Na pustyni misjonarz spotyka lwa. Przerażony żegna się i mówi:
- Boże spraw, żeby ta istota miała chrześcijańskie uczucia.
Na to lew przyklęka, żegna się i mówi:
- Boże pobłogosław ten dar, który zaraz będę spożywał.

................................................................................

Przychodzi do piekła morderca. U bram spotyka go diabeł i pyta czy wie za co znalazł się w piekle.
Ten na to, że owszem: "Mordowałem, dręczyłem, rabowałem...".

Po nim przychodzi znany biznesmen. Także spotyka diabła, który zadaje mu to samo pytanie,
co poprzedniemu. Biznesmen na to:
"Tak wiem: malwersacje finansowe, oszustwa podatkowe, kontakty z przestępcami...".

Następny w kolejce ustawia się nie kto inny tylko wytrawny chrześcijanin.
Diabeł także pyta go czy wie dlaczego znalazł się w piekle.

Chrześcijanin myśli, myśli po czym odpowiada:
"No właśnie... zastanawiam się, co Pan chce mi przez to powiedzieć!"
.................................................................

Kiedy możesz powiedzieć, że masz naprawdę duży problem?
Kiedy w dniu Sądu Ostatecznego stoisz w kolejce do Pana Boga tuż za Matką Teresą, a Bóg mówi do niej:
- No cóż, córko, chyba wiesz, że można było zrobić nieco więcej ...

...................................................................

Do Nieba szły monety.
W Bramie stał św.Piotr i wpuszczał te monety.
Do Nieba weszły dziesięciogroszówki, dwudziestogroszówki. Piotr przepuścił też złotówki i dwuzłotówki.
Ale pięciozłotówki św. Piotr zatrzymał.
- św. Piotrze czemu nie chcesz nas wpuścić? - zapytały się piątki.
- A dlatego, że was nigdy w kościele nie widziałem - odpowiedział św. Piotr


A mój wujek jest biskupem i wszyscy mówią do niego Wasza Przewielebność!
- A mój to jest kardynałem i wszyscy mówią do niego Eminencja!
- A mój wujek waży dwieście kilo i każdy, kto go spotka na ulicy mówi:
O Boże!

..................................................................................

Malarz, którego aspiracje znacznie wyprzedzały talent, portretował kiedyś papieża Leona XIII. Po zakończeniu żmudnej pracy prosił, by papież wskazał jakąś sentencję do umieszczenia pod wizerunkiem.
- Proszę wziąć tekst z Mt. 14,27 dodając moje imię.
W domu artysta otworzył Biblię i przeczytał: "Nie bójcie się, to ja jestem."

........................................................................................

Dlaczego to kobiety najpierw poszły zobaczyć, że Jezus zmartwychwstał?
- Żeby wiadomości się szybciej rozeszły.

.......................................................................................

Przychodzi baba do nieba. Zatrzymuje ją św. Piotr.
-Przepraszam, a Pani dokąd?
-Do nieba - pada wyraźna odpowiedź.
-Zaraz, zaraz. To nie takie proste. Wcześniej trzeba przejść mały teścik:
Trzeba uzbierać 4000 punktów.
-No dobrze - już mniej pewnie
-Proszę opowiedzieć coś o swoim życiu.
-Codziennie odmawiałam różaniec...
-No dobrze, pół punktu...
-Ile?????????????????!!!
-Pół punktu, dobrze Pani słyszy!
-Czytałam magazyny katolickie...
-Pół punktu
-Chodziłam w tygodniu na msze...
-Jeden punkt.
Po godzinie baba zgromadziła 25 punktów.
-No cóż, przykro mi. Nie zmieściła się Pani w limicie, oznajmia św. Piotr.
-Jezu, ratuj!!!!!!!!!!!!!!!!! - woła zdesperowana kobieta.
-Brawo! Cztery tysiące punktów!!! Tędy proszę...

.................................................

Przychodzi Jasiu na "odnowę" i mówi:
- Kto chce herbatę ręce w dół

....................................................

-Dziś opowiem wam,jak powstał pierwszy człowiek-zapowiada katechetka.
-My wolelibyśmy posłuchać,jak powstał trzeci-upomina się klasa.

.............................................................................................

Zbliżają się imieniny Jasia.Wieczorem,mówiąc pacierz,chłopiec głośno krzyczy: -Daj mi,Boziu,na imieniny konia na biegunach!
-Czemu tak krzyczysz?-strofuje go babcia
-Bozia nie jest głucha!
-Bozia nie,ale ty babciu jesteś...

trzej kaplani spotkali sie aby wymienic swoje sposoby dzielenia niedzielnej kolety
pierwszy mowi franiszkanin:

-ja, rysuje kreche i podrzucam pieniadze w gore i co spadnie na prawo od kreski to dla mnie, a co na lewo to dla Pana Boga.

drugi mowi dominikanin:
-ja rusuje okrag, podrzucam pieniadze i co wpadnie do srodka to dla mnie, a co na zewnatrz to dla Pana Boga

na to jezuita:
-ja podrzucam pieniadze w gore i co Pan Bog zlapie to dla Niego, a co spadnie dla mnie...

...........................................................................................

Dwaj benedyktyni siedzą i przepisują stare księgi.
Młodszy pyta swojego mistrza:
- Padre? a skad my możemy wiedzieć, że te księgi dobrze przepisujemy.
- A widzisz bo my mamy w piwnicach orginały. Chcesz to ci pokaże.
Po czym Padre schodzi do piwnicy. Mija godzina, dwie, a on nie wraca. Uczeń zaczął już się martwić, więc zszedł do piwnicy. Patrzy a tam jego mistrz siedzi nad jakąś księgą i płacze.
Podchodzi i pyta:
- Padre co się stało?
- Tu... Tu jest napisane "żyj w celi bracie" a nie "w celibacie"

.....................................................................................................

Któregoś niedzielnego ranka, matka budzi syna, żeby wstał i szykował się do kościoła.
- Oh jak mi się nie chce dzisiaj iść do kościoła, nikt mnie tam nie lubi, kazania są nudne i żaden z moich znajomych już mnie nie odwiedza.
- Synu...!, powiedziała matka
- Po pierwsze, nie wszyscy Cię nie lubią, tylko kilku brutali, którym musisz stawić czoła,
Po drugie, kazania mają duże znaczenie dla wielu ludzi. Jeśli byś ich posłuchał, byłbyś zaskoczony w jakim stopniu pomagają one ludziom.
Po trzecie, masz dużo przyjaciół w kościele. Zawsze zapraszaja Cię do swoich domów.
Po czwarte, musisz iść, jesteś przecież proboszczem tej parafii!!!"

............................................................................................

Małżeństwu, które dłuższy czas nie mogło mieć dzieci, pewien ksiądz poradził, aby poszło z pielgrzymką do Częstochowy zapalić świecę przed cudownym obrazem. Minęło z górą dziesięć lat i ksiądz znowu zawitał do ich domu - tym razem pełnego dzieci! Kiedy zapytał ich o rodziców, odpowiedziały: - Poszli zgasić świecę do Częstochowy.
...............................................................................................

Przybywszy na Dziki Zachód ksiądz kupuje sobie konia.
- Czy to łagodne zwierzę? - pyta.
Hodowca cmoka językiem: - Można powiedzieć: pobożne! Na "Bogu niech będą dzięki" rusza galopem, a na "Amen" staje jak wryty.
Duchowny wskakuje na siodło, mówiąc: - Bogu niech będą dzięki! Koń rusza z kopyta przez prerię. Po pół godzinie jeĽdziec dostrzega przed sobą szeroką rozpadlinę ziemną. Koń ani myśli zwolnić, a ksiądz zupełnie zapomniał, w jaki sposób można go zatrzymać. Ze ściśniętym ze strachu sercem zaczyna odmawiać "Ojcze nasz". Na końcowe "Amen" koń zatrzymuje się na skraju przepaści.
- Bogu niech będą dzięki - wzdycha ksiądz...
.....................................................................................................

Ksiądz poinformował parafian, że w następnym tygodniu planuje wygłosić kazanie o grzechu kłamstwa
- Aby lepiej zrozumieć moje kazanie, proszę Was o przeczytanie rozdziału 17, z księgi Św.Marka."
Tydzień później, podczas niedzielnej mszy na kazaniu, poprosił, aby Ci wszyscy, którzy przeczytali ten rozdział podnieśli rękę do góry. Chciał się dowiedzieć ile osób to przeczytało. Wszyscy podnieśli rękę. Ksiądz się uśmiechnął i mówi: Księga Św. Marka ma tylko 16 rozdziałów, teraz będę kontynuował kazanie o kłamstwie..."

......................................................................................................

Starszy kapłan przechodzi obok konfesjonału, w którym jego młody, niedoświadczony kolega wysłuchuje jednej ze swych pierwszych spowiedzi. Jakiś czas potem woła go do siebie i próbuje po ojcowsku doradzić:
- Wydaje mi się, że podczas spowiedzi powinieneś częściej powiedzieć coś w tonie: "O, nie tak!" czy "To się nie godzi!" zamiast ciągle powtarzać to swoje: "Wspaniale!".

...................................................................................................

Karol wraca ze spotkania ministrantów. Po drodze ponad godzinę szalał z chłopakami, więc zastaje rodzinę już przy kolacji. Ojciec jest zły i mówi gniewnie: - Godzina spóĽnienia! Przetrzepię ci za to skórę! Karol usiłuje wyjść z sytuacji obronną ręką:
- Ksiądz nam dzisiaj mówił, że ciało jest świątynią Bożą i że nie wolno go hańbić! Ojciec na to skrywając uśmiech:
- Nie ma strachu! Ja mam zamiar tylko trochę odkurzyć zakrystię.

......................................................................................................

Modlitwa dziecka: "Dziadek umarł wczoraj i jest już w drodze do Ciebie. Proszę, bądź dla niego miły, mów nieco głośniej, bo niedosłyszy i posadź między miłymi paniami, bo wtedy zawsze jest w dobrym humorze."

......................................................................................................

- Wszystkie sakramenty ustanowił sam Bóg - mówi ksiądz proboszcz tytułem wprowadzenia do Ewangelii o weselu w Kanie.
- Jakimi słowami ustanowił sakrament małżeństwa? Jedna z uczennic cokolwiek zakłopotana:
- "Wprowadzam nienawiść między ciebie a niewiastę".

.....................................................................................................

Do domu sprzedaży wysyłkowej przyszedł list następującej treści:
"Już trzy lata temu zawiadomiłem was o mojej śmierci. Proszę więc przestać mnie wreszcie nękać upomnieniam ...!!!"

Wykaz pieśni, jakie należy śpiewać podczas jazdy samochodem:
90 km/h - To szczęśliwy dzień
100 km/h - Ofiaruję Tobie Panie dziś cale zycie me
110 km/h - Ojcze, Ty kochasz mnie
120 km/h - Liczę na Ciebie Ojcze
130 km/h - Panie, przebacz nam
140 km/h - Zbliżam się w pokorze
150 km/h - Być bliżej Ciebie chce
160 km/h - U drzwi Twoich stoję Panie
170 km/h - Pan Jezus juz się zbliża
180 km/h - Jezus jest tu
200 km/h - Witaj ach witaj

...........................................................................

Chłopak, zainteresowany zakonem, pyta się jezuity: - Czy to prawda, że wy jezuici zawsze odpowiadacie pytaniem na pytanie? - A kto Ci takie głupoty naopowiadał?...

...........................................................................

Jadą w jednym przedziale jezuita i franciszkanin. Odmawiają w ciszy brewiarz. W pewnym momencie zgasło światło. - No to teraz będziemy modlić się w ciemności, wielbiąc Boga, który dał nam dzień i noc... - mówi franciszkanin. Tymczasem jezuita wstał i dokręcił żarówkę.

.............................................................................

Idą jezuita i franciszkanin przez las, nagle natknęli się na dość głęboki strumień. Jezuita prosi franciszkanina: - Bracie, przenieś mnie na drugi brzeg... Twój habit jest już stary i zniszczony, a ja mam nowiutką sutannę, no i nie wypada bym w brudnej i mokrej sutannie głosił ludziom Słowo. Franciszkanin bez oporu wziął Jezuitę na barki i wszedł do wody. Kiedy byli już na środku strumienia franciszkanin pyta jezuitę: - ojcze, czy ma ojciec przy sobie pieniądze? - oczywiście. - odpowiedział jezuita. Na te słowa franciszkanin zrzucił jeziutę z ramion wprost do wody mówiąc: - Wybacz ojcze, ale regula zabrania nam nosić przy sobie pieniądze.

...............................................................................

RADOSNE HYMNY

Hymn łyżwiarzy: "Lud twój Panie lud..."

Hymn piekarzy: "Chlebie życia"

Hymn kierowców: "pobłogosław Jezu drogi"

Hymn złodziei: "Panie Jezu zabierzemy Cię do domu"

Hymn elektryków - "Świeć Jezu, świeć"

Hymn zakładów pogrzebowych: "Jezus jest życiem mym, a śmierć zyskiem jest ..."

Hymn elektryków II: „bądź z nami w kontakcie, Panie Boże, chociaż szatan robi nam zwarcie, niech iskra miłości między nami przeskoczy, niech zapłoną nasze latarnie

Hymn matek policjantów „Matko Niebieskiego Pana”

Hymn agentów FBI „Jak rozpoznać mam Chrystusa, gdzie Go szukać mam”

Hymn Indian „Chrystus wodzem”

Hymn ogrodników „OOOgóry otaczają święte miasto Jeruzalem”

Hymn harcerzy "Święty, święty, święty, Pan Bóg Zastępów!!!"

Hymn płetwonurków : "Z głębokości wołam...."

Hymn strażaków "Duchu Ogniu, Duchu Żarze..."

Hymn uczacych sie chodzic „Ciagle zaczynam od nowa, choc czasem w drodze upadam”

Hymn sprzedawców: Twa miłość zawsze świeża

Hymn listonoszy: Posyłam was

Hymn komorników/akwizytorów: Oto stoję u drzwi i kołaczę

Hymn dozorców/ ślusarzy "Otwórzcie bramy"

Hymn honorowych dawców krwi "Jak drogocenna jest Twoja krew"

Hymn Kardiologów: Serce wielkie nam daj...

Hymn egoistów „Panie Jezu nie oddamy Cię nikomu"

Hymn cukierników - „Jezus, najsłodsze imię”

Hymn recydywistów - „Każdy twój wyrok”

...................................................................

Idą sobie dwie zakonnice ulicą i spotykają dwóch meneli.
Jedna do drugiej ze zgrozą:
- Ojej, oni chyba w życiu nie widzieli prysznica!
Zakonnice poszły, a menele miedzy sobą:
- Ty, co to jest prysznic?
- Nie wiem, jestem niewierzący.
........................................................................................................


(K)atolik próbuje wytłumaczyć (A)teiscie, co to jest cud:
K - nooo, na przykład jak jakiś człowiek spadnie z 50 m wieży i nic mu się nie stanie.
A - nooo... to jest przypadek.
K - ok, a jak on wyjdzie na ta wieżę, skoczy i dalej nic się nie stanie?
A - mmmm... to jest szczęście.
K - o rany, a jak trzeci raz skoczy z tej wieży i nic??!
A - przyzwyczajenie.

.....................................................................................................

Pewien człowiek dostał się do nieba. Tam św. Piotr zaczął go oprowadzać po różnych pokojach:
- "W tym pokoju są protestanci"- mówi św.Piotr
-" W tym są prawosławni" - i dochodzą do następnego pomieszczenia i św. Piotr mówi:
-" A tu są katolicy, ale ciiiiiicho" - św. Piotr przykłada palec do ust- "Bo oni myślą ,że są tu sami".

.......................................................................................................

Okazało się, że do jednostki wojskowej miała przyjechać Matka Boska, a więc zarządzono gruntowne sprzątanie, przygotowania odbywały się pełną parą. Nadszedł dzień przyjazdu. Cała kompania ustawiła się w szeregu, a wtedy dowódca mówi:
-" Szeregowy Bosko wystąp, przyjechała twoja matka".

...........................................................................................................
Na lekcji religii ksiądz pyta: - Jasiu, gdzie mieszka Pan Bóg? - U nas w łazience. - Jasiu, co ty mówisz? Dlaczego?! - Bo codziennie rano mama wali do drzwi i krzyczy: Boże, jeszcze tam jesteś?

***
Przed kościołem popsuł się płot, więc ksiądz go naprawia. Przy naprawianiu tego płotu gromadka dzieci przyglądała się temu. Ksiądz pyta: - Co, patrzycie jak się wbija gwoździe? Oni odpowiadają: - Nie, słuchamy co ksiądz powie, gdy ksiądz uderzy się w rękę.

***

...................................................

Uczennica ma streścić fragment Ewangelii o duchach nieczystych:

"Wtedy duch nieczysty powraca i przyprowadza ze sobą siedmiu innych duchownych, jeszcze gorszych od niego".


...................................................

OGŁOSZENIA PARAFIALNE

1. Cała wspólnota dziękuje chórowi młodzieżowemu który na okres wakacji zaprzestał swojej działalności.

2. Za tydzień Wielkanoc. Bardzo proszę wszystkie panie składać jajka w przedsionku.

3. W każdą środę spotykają się młode mamy. Na te panie, które pragną do nich dołączyć, czekamy w zakrystii w czwartki wieczorem.

4. Ksiądz Kowalski został wybrany na urząd kustosza naszego kościoła i zaakceptował ten wybór. Nie mogliśmy znaleźć nikogo lepszego.

5. W niedziele ksiądz rektor przewodniczył swej pożegnalnej Mszy Świętej. Chór odśpiewał hymn "klaskajmy wszyscy w dłonie".

6. Na wspólnej wieczerzy było jak w niebie - brakowało wielu z tych, których się spodziewaliśmy.

7. Po południu w północnym i południowym końcu kościoła odbędą się chrzty. Dzieci będą chrzczone z obu stron.

8. W czwartek o 16:00 wspólne lody. Panie dające mleko prosimy przyjść wcześniej.

9. W ostatnią niedzielę odbyło się poświęcenie nowych dzwonów. Najważniejsze osoby w wiosce - ksiądz i sołtys - bardzo pięknie mówili. Potem zostały one powieszone. Od tamtej pory jest we wsi o wiele przyjemniej.

- Mamo, choinka się pali! - woła Jasio z pokoju do matki zajętej w kuchni.
- Choinka się świeci, a nie pali - poprawia matka.
Za chwilę chłopiec krzyczy:
- Mamo, mamo, firanki się świecą!

***
Wnuczek poszedł z babcia do kościoła w Zaduszki.
Słucha jak ksiądz czyta wypominki:
"Za dusze Jana, Marcina, Henryka,
za dusze Adama, Andrzeja, Teofila..."
Chłopiec słucha, słucha, w końcu zaniepokojony ciągnie babcie za rękaw:
"Babciu, chodźmy stąd, bo on nas wszystkich zadusi!"

***

Mały Jaś mówi do cioci:
- Bardzo dziękuję za prezent.
- Naprawdę nie ma za co chłopcze...
- Wiem, ciociu, ale mamusia kazała mi podziękować...

***

Mama pyta się Jasia:
- Czemu nie bawisz sie z Kaziem ?
- A ty byś chciała bawić się z kimś kto pali, pije, przeklina, wymusza haracze, bije?
- Oczywiście że nie.
- No widzisz, on też nie chce.

Spotykają się 2 kościelne pająki i wymieniają doświadczenia mieszkaniowe:
- Daj spokój - mówi pierwszy - mam beznadziejne mieszkanie na tej ambonie. Co najmniej raz dziennie ktoś się kręci przy domu a w niedzielę to jak w ulu...
No a do nerwicy to mnie doprowadza jak mi bez uprzedzenia walą pięścią w dach...
- Eee, facet to ty źle wybrałeś. U mnie spokój, cisza - normalnie pełen komfort.
- Coś ty! Nie mów!?! Gdzie znalazłeś takie miejsce ?
- No bo widzisz - ja mam mieszkanie w skarbonie.

***

Facet u bram niebios. Św. Piotr mówi do niego:
- Zanim wejdziesz opowiedz mi jakiś swój dobry uczynek.
- Wiec to było tak. Jechałem do domu i przy drodze zauważyłem bandę motocyklistów znęcających się nad dziewczyną.
Ona była przerażona, krzyczała o pomoc.
Nie mogłem tego ignorować, zresztą nienawidzę takich brudnych typków, więc wziąłem łyżkę do opon i ruszyłem w ich stronę.
Stanęli wokół mnie i jeden z nich krzyknął;
"Zmiataj stąd, albo będziesz następny".
Ja, nie bojąc się, przywaliłem z całej siły w twarz największemu z nich i krzyknąłem:
"Zostawcie tą biedną dziewczynę w spokoju! Albo pokażę wam, co to jest prawdziwy BÓL, wy chorzy degeneraci!"

- No, no, no! Twoja odwaga jest imponujące.
- A kiedy się tak popisałeś?
- Jakieś trzy minuty temu.

...............................................

Staruszek u spowiedzi:
- Proszę księdza, w czasię wojny ukrywałem Żyda u mnie w piwnicy.
- To bardzo dobry uczynek, chwalebny!
- Ale proszę księdza, za każdy dzień musiał mi płacić 100 dolarów.
- To zrozumiałe, ryzykowałeś życiem, to żaden grzech.
- Co za ulga - mówi staruszek, oddala się na parę kroków, ale po chwili wraca i niepewnie pyta:
- A może powinienem mu powiedzieć, że wojna się już skończyła?

***

Ksiądz jedzie samochodem i nagle zatrzymuje go policja
-Kontrola! proszę otworzyć bagażnik!
Ksiądz wysiada i otwiera bagażnik
-A to co!
-To nowy bojler dla kościoła panie władzo.
-Może ksiądz jechać!
Po kilku minutach policjant pyta kolegę
-A co to właściwie jest bojler?
-To ty powinieneś wiedzieć przecież 2 lata chodziłes na religie!

...........................................

Idzie Polak, Anglik, Francuz i Niemiec i nagle spotykają diabła który stoi przed wielkim wulkanem.
Mówi do anglika -skacz!! Anglik skoczył.
Potem mówi do Francuza -skacz!! Na to Francuz : - nie skocze!! Diabeł: -Ale to taka moda!! Francuz skoczył.
Kolejny jest Niemiec.
Diabeł mówi żeby skoczył -Nie skocze!! -Ale jest taka moda!! -Nie skocze!! -To rozkaz!! Niemiec skoczył.

Następnie jest Polak.
Diabeł mówi: -Skacz!!
Polak: - Nie skocze!!
-Ale jest taka moda!!
-Nie skocze!!
-To rozkaz!!
-Nie skocze!!- Odpowiada Polak!!
To nie skacz - mówi diabeł.
Polak skoczył...

*************************************

Rozmawiają dwie siostry zakonne:
-Wiesz, siostro, mam bardzo słabą wolę...
-Tak? Moja jest bardzo silna. Robi ze mną, co chce
_________________

Rusek, Niemiec i Polak znalexli się w piekle. Diabeł kazał im wybudować sklep. I mówi:
- Kiedy przyjdę do waszego sklepu, to mam dostać to, co chcę.
Wybudowali sklepy. Diabeł przychodzi do Ruska do sklepu z częsciami do samochodu:
- Masz pół kilo nic?
- Nie ma.
Przychodzi do Niemca do sklepu z artykułami spożywczymi i się pyta:
- Masz pół kilo nic?
- Nie ma.
Przychodzi do Polaka, a tam puste półki dookoła. Diabeł się pyta Polaka:
- Masz pół kilo nic?
Polak prowadzi go do magazynu, otwiera i się pyta diabła:
- I co widzisz?
- Nic - odpowiada diabeł
- No to sobie weź pół kilo.

------------------------------------------

Pukanie do drzwi.
Facet zapytał:
- Kto tam?!!!
Padła odpowiedź:
- Śmierc!!!!!!!!!!!!!!!!
Facet się wystraszył, zaczął krzyczeć.
- Nie, nie, nie teraz... nie zabieraj mnie!!! Jestem za młody!!!
Przyrzekam poprawię się
Nie będę kłamał
Będę co tydzień do kościoła chodził
Proszę..., Proszę...!!!!
- Na to śmierć
- odejdź ....!!! ja do chomika

........................................................

"Dowody" na to, że żyjesz w XXI wieku


1. Właśnie próbowałeś wprowadzić swój PIN do mikrofalówki.

2. W swoim notesie masz listę piętnastu numerów telefonów swojej najbliższej trzyosobowej rodziny.

3. Wysyłasz swojemu synowi SMS-a z informacją o tym, że już pora na kolację, a on odsyła Ci e-maila z odpowiedzią, że zaraz przyjdzie do kuchni.

4. Twoja córka sprzedaje lizaki przez swoją witrynę internetową.

5. Kilka razy dziennie gawędzisz z nieznajomym z Południowej Afryki, ale w tym miesiącu nie rozmawiałeś jeszcze ze swoim sąsiadem zza ściany.

6. Twoja matka prosi Cię o wysłanie zdjęcia Twego nowonarodzonego dziecka w jotpegu by móc z niego zrobić wygaszacz ekranu.

7.Wracając z pracy zatrzymujesz samochód na podjeździe do swojego garażu i dzwonisz z komórki by sprawdzić czy ktoś jest w domu.

8. Każda reklama w telewizji posiada adres WWW na dole ekranu.

9. Kupujesz komputer, a po sześciu miesiącach jest on przestarzały i wart połowę ceny za którą go kupiłeś.

10. Wyjście z domu bez telefonu komórkowego, którego nie miałeś przez dotychczasowe 20-50 lat swojego życia, spowoduje panikę i to że po telefon wrócisz do domu.

11. Zapłacenie za coś żywą gotówką, zamiast karty kredytowej czy debetowej, to przedsięwzięcie, które wymaga wcześniejszego zaplanowania.

12. Sprzątanie pokoju stołowego oznacza wyrzucenie torebek po fastfudach z tylnego siedzenia samochodu.

13. Przyczyną braku kontaktu z rodziną jest to, że nie posiadają oni adresu e-mailowego.

14. Jeśli masz na ścianie/lodówce poprzyczepianych mnóstwo kolorowych karteczek to znaczy, że jesteś człowiekiem zorganizowanym.

15. Większość dowcipów poznajesz po raz pierwszy przez internet.

16. W domu zakładasz sobie drugą linię telefoniczną by w ogóle móc rozmawiać przez telefon.

17. Wychodzisz z internetu i masz paskudne uczucie, że właśnie rozstałeś się z ukochaną.

18. Wstajesz rano i wchodzisz do internetu zanim jeszcze zdążysz wypić kawę.

19. Budzisz się o drugiej nad ranem by pójść do łazienki, a w powrotnej drodze do łóżka sprawdzasz jeszcze czy ktoś nie przysłał Ci e-maila.

20. Gdy się uśmiechasz, albo robisz inne miny przekrzywiasz odruchowo głowę na bok [Smile]

21. Czytasz ten tekst.

22. Co gorsza, prześlesz go komuś dalej, taaa....

..............................................

Siostra katechetka postanowiła jedną lekcję religii poświęcić świętym.
- jaki powinien być człowiek, żeby pójść do Nieba? - zadaje pierwsze pytanie.
- Zmarły! - pada pierwsza odpowiedź. Siostra zaczyna więc inaczej:
- jakich znacie świętych, kochane dzieci?
- Wincenty Witos!
- No nie bardzo. Kościół nie ogłosił go świętym. Kto jeszcze zna jakiegoś
świętego?
- Święty Mikołaj!
Bardzo dobrze - uśmiechnęła się siostra i dodaje:
Myślę, że tego świętego lubią wszystkie nasze dzieci. Za co lubicie świętego
Mikołaja?
- Bo on wstrzymał Słońce i ruszył Ziemię!
..........................................

- Co trzeba zrobić, żeby iść do nieba? - Pyta ksiądz na lekcji religii.
Dzieci kolejno odpowiadają:
- Trzeba pomagać rodzicom!
- ... być dobrym!
- ... chodzić do kościoła!
A Kazio woła:
- Trzeba umrzeć!
....................................


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 18:52, 04 Lip 2010    Temat postu:

Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
trzeba bedzie wydrukowac.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 6:54, 08 Lip 2010    Temat postu:

Papiez laduje w Nowym Yorku. Jest spozniony na przemowienie w ONZ. Wsiada do limuzyny. Kierowca bardzo speszony jedzie ostroznie i pomalu. W pewnym momencie papiez traci cierpliwosc, karze kierowcy usiasc z tylu i sam prowadzi auto. Przy bramce do oplaty na most urzednik pobierajacy oplaty rozpoznal papieza i dzwoni do przelozonego:
Szefie , jakas wazna osobistosc chce zaplacic za przejazd, co robic?
Szef: a kto to jest, burmistrz moze?
Pracownik: nie, ktos waznieszy.
Szef: Gubernator?
Pracownik: nie, jeszcze wyzej.
Szef: Prezydent?
Pracownik: szefie , nie wiem kto to jest ale na tyle wazny ze papiez robi za szofera.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 6:54, 08 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 13:54, 08 Lip 2010    Temat postu:

10 oznak złej kobiety.

1. Twoi krewni pytają się czy nie jesteś przypadkiem jednym z Jeźdźców Apokalipsy.
2. Twój syn przy każdej wizycie pyta się co nowego u Szatana.
3. Twój syn przeprowadza się co tydzień, bo mniej więcej tyle potrzebujesz by się dowiedzieć gdzie on mieszka.
4. Twój syn zaczął cos podejrzewać po obejrzeniu "Dziecko Rosemary".
5. Nigdzie nie możesz kupić tabletek na uspokojenie, bo aptekarze zażywają wszystkie w obawie, że przyjdziesz.
6. Nie chcą Cię przyjąć nawet do najgorszej sekty w okolicy, tłumacząc że "są fanatykami i piją krew... ale bez przesady!".
7. Akwizytorzy nieustannie chcą wepchnąć Ci "Zestaw małej czarownicy".
8. Często gdy idziesz ulicą, na ramieniu siada Ci czarny sęp i mówi, że ma nowe informacje od Pana Ciemności.
9. Szczury zastawiają na Ciebie pułapki w piwnicy.
10. Twój wnuk nie może spać, bo boi się, że jesteś pod jego łóżkiem.

Dekalog Prawdziwego Moherowego Bereta

Jam jest Ojciec Dyrektor Rydzyk twój, który cię wywiódł na
plagi egipskie, w radio głupoli
1. Nie będziesz miał Radiów cudzych poza moim.
2. Nie będziesz odbierał Radia mego bez wpłaty.
3. Pamiętaj aby w dzień święty rentę przysłać.
4. Czcij Ojca swego i Rozgłośnię swoją.
5. Nie zagłuszaj.
6. Nie cudzosłysz.
7. Nie przestrajaj.
8. Nie unikaj fałszywego świadectwa na antenie mojej.
9. Nie pożądaj Maybacha Dyrektora swego.
10. Ani żadnej kasy, która Jego jest.
Będziesz wspierał Ojca Dyrektora z całego serca swego, z całej duszy
swojej, z całej renty swojej i ze wszystkich sił swoich, a Rozgłośnię Jego jak
siebie samego

Czy piekło jest egzotermiczne czy endotermiczne?

Dr. Schlambaugh, wykładowca na wydziale chemicznym uniwersytetu kalifornijskiego znany jest z zadawania pytań na egzaminach w rodzaju: "Czemu samoloty latają?".

W maju kilka lat temu, egzamin z termodynamiki zawierał takie oto pytanie: "Czy piekło jest egzotermiczne, czy endotermiczne? Potwierdź swój wywód dowodem". Większość studentów oparła dowody na poparcie swych tez na prawach przemian gazowych Boyle'a - Mariotte'a lub innych. Jeden student natomiast napisał, co poniżej:

"Po pierwsze musimy założyć, że jeżeli dusze istnieją, muszą posiadać pewna masę. Jeśli maja masę, to jeden mol dusz także posiada masę. W takim razie, w jakim tempie dusze trafiają do piekła i w jakim je opuszczają? Myślę że możemy spokojnie założyć, ze jeśli dusza trafia do piekła, to już go nie opuszcza. Dlatego też, wymiana dusz z piekłem zachodzi tylko w jednym kierunku. Jeśli chodzi o dusze trafiające do piekła, przyjrzyjmy się rożnym religiom, istniejącym w dzisiejszym świecie. Niektóre religie mówią, że jeśli nie jesteś ich wyznawca, trafisz do piekła. Skoro jest więcej niż jedna taka religia, a ludzie nie należą do więcej niż jednej, możemy wnioskować, że wszyscy ludzie i wszystkie dusze trafiają do piekła.
Na podstawie danych o śmiertelności i przyroście populacji, możemy spodziewać się wykładniczego wzrostu liczby dusz w piekle.
Przyjrzyjmy się więc zmianie objętości piekła. Z prawa Boyle'a wynika, że aby w piekle temperatura i ciśnienie utrzymały się na stałym poziomie, stosunek masy dusz do ich objętości musi być stały.

Pkt.1 Wiec, jeśli piekło rozszerza się wolniej niż dusze przybywają do piekła, wtedy temperatura będzie rosnąc, aż wszystko rozerwie się w diabły.

Pkt.2 Oczywiście, jeśli piekło rozszerza się szybciej niż przyrasta liczba dusz, wtedy temperatura i ciśnienie spadną tak drastycznie, że całe piekło zamarznie.

Wiec jak to jest? Jeśli zaakceptujemy postulat (podany mi przez Teresę Banyan na pierwszym roku), że "Prędzej piekło zamarznie niż się z Tobą prześpię", i biorąc pod uwagę, że wciąż nie udało mi się nawiązać z nią bardziej intymnych kontaktów, wtedy Pkt.2 nie może być poprawny - piekło jest egzotermiczne".

Ten student jako jedyny dostał piątkę.

Ogłoszenia Parafialne
1. Do końca miesiąca odpust zupełny TYLKO 99 zł!
2. Jutro komunia o smakach paprykowym, cebulowym i bekonu - tylko u nas!
3. Przy zamówieniu czterech wesel - jeden pogrzeb gratis.
4. Tylko u nas! Woda święcona pH 5,5! Nie zawiera konserwantów. Dla pierwszych 100 wiernych nasz czerwony kubek.
5. Posezonowa obniżka pokuty. Do 20% mniej za grzechy ciężkie!.
6. Zapraszamy na koncert muzyki POPowej. Występują: kapłani z cerkwi prawosławnej...
7. Nowość! Pogrzeby rodzinne! Dzieci do lat 7 - bezpłatnie! Młodzież pod opieką dorosłych - 50% bonifikaty!
8. Zestaw głośnomówiący i hands-free do spowiedzi.
9. Karta Master Biskupcheque uprawnia do 0,05% zniżki przy tacy w naszej sieci!

Razu pewnego samochodem jechał ksiądz, a chodnikiem szła zakonnica, którą zobaczył. Zapytał, czy ją podwieźć, a ona się zgodziła. Gdy wsiadła do samochodu, jej habit część nogi odsłonił, a była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj. Wzrok księdza na nodze się zatrzymał i niewiele brakowało, aby wypadek spowodował. Po odzyskaniu kontroli nad pojazdem ręka księdza opadła na nogę siostry, a ona zapytała:
- Bracie, czy pamiętasz psalm 129?
A on rękę zabrał i przepraszać począł. Jednakowóż, gdy biegi zmieniał, ponownie ręka jego na nodze jej spoczęła. A ona ponownie zapytała:
- Bracie, pamietasz psalm 129?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił. Zatrzymali się u bram klasztoru, a ona podążyła do środka. On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129:
"Idź dalej przed siebie i szukaj, w górze czeka Cię nagroda".

MORAŁ: Ksiądz, nie ksiądz... Pismo trzeba znać.

Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział:
- Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem na temat rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii i musimy coś z tym zrobić, lecz problem w tym ze niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misja na ziemie: idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia.
Jak postanowił, tak się tez stało. Apostołowie udali się na ziemie i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami.
- Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa.
- Kto tam?
- Św. Piotr.
- Co przytargałeś?
- Marihuanę z Kolumbii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Marek.
- Co przytargałeś?
- Haszysz z Amsterdamu.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Paweł.
- Co przytargałeś?
- Konopie z Indii.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Kto tam?
- Św. Łukasz.
- Co przytargałeś?
- Opium z Indonezji.
- Ok. wchodź.
- Puk, puk!
- Św. Krzysztof.
- Kto tam?
- Co przytargałeś?
- LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie.
- Ok. wchodź.
I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet.
- Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze.
- Kto tam?
- Judasz.
- Co przytargałeś?
- FBI !!! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się !!!!!!!!!!

Zapytał Ajatollah Chomeini swoich imamów, dlaczego Allach sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się imamowie, naradzili się z mułłami i przedstawili Ajatollahowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, by podczas aktu płciowego mężczyzna uzyskał większe zadowolenie.

Zapytał główny Rabin Izraela swoich rabinów, dlaczego Jahwe sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się rabini, naradzili się z żonami i przedstawili głównemu Rabinowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, by podczas aktu płciowego kobieta uzyskała większe zadowolenie.

Zapytał Papież swoich kardynałów, dlaczego Pan Bóg sprawił, że główka penisa jest większa od reszty członka. Zastanowili się kardynałowie, naradzili się z biskupami i przedstawili Papieżowi wynik przemyśleń:
- Dlatego, żeby ręka się nie ześlizgiwała!

Umiera papież. U wrót raju św. Piotr go pyta:
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
- ....
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa. (tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam...
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Ono do tej pory działa.

Jak Pan Bóg szukał narodu, który mógłby sobie wybrać.

Na początku przyszedł do Arabów. Pyta sie:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie kradnij".
- Panie! My żyjemy z rabowania karawan, jezeli przestaniemy kraść, to jak na tej pustyni bedziemy mogli wyżyc, jest to niemożliwe! Nie chcemy takiego przykazania.

Przyszedł Pan do Amorytów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie zabijaj".
- Panie! Jesteśmy najwaleczniejszym narodem, żyjemy z wojny i z podbojów, jak bedziemy mogli egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy twojego przykazania.

Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- "Nie cudzołóż".
- Panie! Podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w światyni, jeżeli tego zaniechamy to co stanie sie z naszą religijnością, naszą wiarą? Nie, nie chcemy Twojego przykazania.

Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący się w niewoli egipskiej, przyszedł do nich i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A ile by ono kosztowało?
- Nic, za darmo!
- Tak całkiem bez płacenia?
- Całkiem za darmo!
- To my byśmy wzięli dziesięć.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 14:38, 08 Lip 2010    Temat postu:

Pan Bóg pyta Adama i Ewę:
- Kto chce sikać na stojąco?
- Ja, ja, ja! - wyrywa się Adam.
- W porządku. W takim razie dla Ewy zostaje wielokrotny orgazm.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:07, 18 Lip 2010    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:15, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:56, 18 Lip 2010    Temat postu:

jak bylo to soorry niemasz glowy

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 21:16, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 23:21, 18 Lip 2010    Temat postu:

..... ;P

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:15, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 23:36, 18 Lip 2010    Temat postu:

ksionc jest calkiem nienagjfajny bo na nogi ale ja nie mam nug i nikt mnie nie lubuije x(DXDDDxdd

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 21:15, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 7:44, 19 Lip 2010    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 7:51, 19 Lip 2010    Temat postu:

Ktoś już te 'przykazania' tutaj wcześniej podawał.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 8:40, 19 Lip 2010    Temat postu:

Jak śmiecie drwić z Najświętszego Kościoła Katolickiego - Jedynego i Prawdziwego?!!!

Nie Papież -Ojciec Nasz Przenajświętszy wybaczy wam te herezje!

Papież był bardzo niezadowolony z tego, że obwozi się go w szklanej klatce. Pomysłu tego broniła pewna Polka, mając możliwość rozmowy z Janem Pawłem II w Krakowie.
- Ta klatka zmniejsza jednak ryzyko - tłumaczyła - Nic nie poradzimy, że się lękamy o Waszą Świątobliwość...
Papiez sie usmiechnal.
- Ja też niepokoję się o swoją świątobliwość.

Wiem mało śmieszne

Dzwonek do drzwi.
- Dzień dobry, jesteśmy świadkami Jehowy...
- Ooo, a co to, on się żeni?

Katolik, baptysta i mormon przechwalali sie ktory z nich ma wieksza rodzinę.
- Mam czterech synów i moja zona oczekuje kolejnego dziecka - mówi katolik. - Jeszcze jeden syn i będę miał drużynę koszykówki.
- To nic - mówi baptysta. - Mam dziesięciu synów a moja żona jest w ciąży z kolejnym dzieckiem. Jeszcze jeden syn i będę miał drużynę piłkarską.
- Biję was obu - odpowiada mormon. - Mam 17 żon. Jeszcze jedna i będę miał pole golfowe.

Zmarł Papież. Idzie do nieba i staje przed niebieskimi wrotami. Puka. Otwiera się małe okienko a w nim święty Piotr.
- Kto tam
- Papież
- Czego?
- Jak to? Chcę wejść.
- Sekundę, sprawdzę na liście.
Mija parę chwil...
- Papież? Nie ma Papieża na liście. Nie możesz wejść.
- Jak to nie ma? Byłem papieżem na ziemi. Sprawdź. Może Jan Paweł II jest na liście...
Mija znów chwila...
- Hmmm. Nie ma.
- A Karol Wojtyła ?
- ......... Nie ma
- To jakiś cyrk. Papieża nie ma na liście ? Zapiżdżaj po szefa! Mija znów chwila...
Schodzi Jezus.
- Tak słucham? O co chodzi?
- Byłem papieżem na ziemi, CHCĘ WEJŚĆ DO NIEBA !
- Papież, Jan Paweł II, Karol Wojtyła. Hmmm nie ma na liście... Nie możesz wejść.
- To niemożliwe. To niemożliwe. Zaraz zwariuje...
Wtedy Jezus:
- Spokojnie Karol. MAMY CIE...!!!


Idzie kleryk i wdepnął w gówn*.
- O kurde wdepnąłem w gówn*!
- O cholera powiedziałem kurde !
- O kur**,powiedziałem cholera !
- A chu*,i tak nie chciałem być księdzem...

Ten chyba najlepszy.... Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:10, 19 Lip 2010    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 15:18, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doświadczenia osobiste Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin