Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bratnie dusze i inne rozważania
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doświadczenia osobiste
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:08, 24 Cze 2010    Temat postu: Bratnie dusze i inne rozważania

Każdy z nas ma bratnie dusze. Inna ich nazwa to przyjaciele. Wpadłem na pomysł, że forumowicze mogliby opisać swoje bratnie dusze. Ja osobiście opisze swoją, dzięki której żyje. A tak wg to mam je dwie tzn. bratnie dusze.

Pierwsza z nich to Olka. Z Olką znamy się od wczesnego dzieciństwa. Podobno w przedszkolu pocieszała mnie, że rodzice nie długo przyjadą. Od razu się polubiliśmy. Nawet pierwszy raz(tez w przedszkolu) się ze sobą pocałowaliśmy. Tak więc nasza przyjaźń zawiązała się bardzo szybko. Potem rozdzieliły nas klasy. Nasza przyjaźń podupadał trochę, ale nie umarła. Była mocniejsza niż obydwoje myśleliśmy. Potem było jeszcze gorzej. Ona wyprowadziła się z naszego miasteczka do Szczecina. Ale to właśnie wtedy nadszedł złoty wiek dla naszej przyjaźni. W grudniu 2009 roku ujawniliśmy sobie najskrytsze tajemnice. Potem nasza przyjaźń w tym boskim stanie trwała do chyba marca, lub lutego. Ale to raczej był marzec. Ta kłótnia o nic trwała do kwietnia. Wtedy się pogodziliśmy. Ten odpoczynek od siebie był nam 100% potrzebny. Po tym jak się pogodziliśmy, ja przyżywiłem największy kryzys w swoim życiu. Który z kolei doprowadził mnie do ponownego narodzenia, od tej pory jestem nowo narodzonym chrześcijaninem. I choć wiem, że wiele jeszcze przede mna, to ufam panu że mną pokieruje. Dziś to ona tzn. Olka przezywa swój kryzys. I tu prośba do was. Pomódlcie żeby prawda do niej teraz dotarła. Tak jak do mnie. Czy więcej szczerych modlitw tym lepiej. Ja tez się za nią szczerze pomodlę. Wyobraźcie sobie że chodzi o życie kogoś, dzięki któremu żyjecie.

Drugą moją bratnią duszą jest Ja-szua. Nie muszę go chyba opisywać.

Niech Bóg prowadzi Was w tym mrocznym świecie, któremu przewodzi grzech i szatan.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 19:51, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:10, 24 Cze 2010    Temat postu:

Cytat:
Każdy z nas ma bratnie dusze. Inna ich nazwa to przyjaciele.


Nieprawda - Nie Ja.
To dobrze, Bo zastanówcie się którą drogą kroczycie:

Czy kroczymy z radością z masą przyjaciół po szerokiej komfortowej drodze wiodącej na zatracenie?

Czy borykamy się często samotnie z wieloma problemami na wąskiej ścieżce wiodącej do zbawienia, i trudno jest nam znaleźć drugą osobę, która kroczy razem z nami tą samą ścieżką?


Jestem można by powiedziec - "samotnym wilkiem"
Mam Jednego Przyjaciela i Ojca - Ja-szua, i Jest mi tak dobrze.

Zacytuję tu Darcy'ego.
Darcy napisał:
Pescie mój drogi! Sensu zbytniego nie ma to co napisałeś, przynajmnniej tak myśle, a ta rzecz akurat należy do tych, których to jestem najbardziej pewny.

Jakże możesz prosić o to aby się ktoś inny nawrócił? Bóg dał człowiekowi wolną wolę, aby mógł sam decydować (można rozwinąć ten oto temat i stwierdzić, iż uczynił to z powodu, że chciał miłości...).

Gdyby była możliwa interwencja Boża w nawrócenie, to nawróciłby cały świat, apokalipsa byłaby już dawno i wyglądałaby zupełnie inaczej.

Owszem Pan nawraca, i zaprasza do swej trzody każdego, zaś od człowieka zależy, czy ją wybierze, czy też nie (i może myślicie inaczej, tak ja kiedyś, lecz gdyby było inaczej było by nie sprawiedliwie, a Bóg jest sprawiedliwy). A zdanie "nie wy mnie wybraliście, a ja was wybrałem"


Zgadzałem się z nim wcześniej co do tego przynajmniej w części, ale się już teraz nie zgadzam:
16 Jeśli ktoś spostrzeże,
że brat popełnia grzech,
który nie sprowadza śmierci,
niech się modli, a przywróci mu życie;
mam na myśli tych,
których grzech nie sprowadza śmierci.
Istnieje taki grzech,
który sprowadza śmierć.
W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.
17 Każde bezprawie jest grzechem,
są jednak grzechy,
które nie sprowadzają śmierci.




1 list Jana Apostoła - końcówka.

44 A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; 45 tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.

Przytoczę tu też historię Johna Todda:
Cytat:

Jednej soboty pewien pastor kościoła baptystów pojawił się w jednym z moich sklepów z okultystycznymi materiałami.

Pojawił się dlatego, że zeszłej nocy zdał sobie sprawę z tego, że Magia jest rzeszą realną, ponieważ do tej pory uważał magię za niewinne opowiastki i fantazje opiewające czarownice fruwające na miotłach, posiadające haczykowate nosy oraz specjalne kapelusze. Że to nie są baśnie przekonał się wtedy, kiedy dowiedział się, że jego córka jest kapłanką magii. Przyłapał ją na rzucaniu czarów tej właśnie nocy.

W ten sposób czary i magia stały się dla niego realnością i postanowił poznać kilku adeptów tego Kunsztu, po to aby dać im możliwość poznania Prawdy oraz w ten sposób jakoś dotrzeć do swej córki i wybawić ją z tej sytuacji.

Po kilku modlitwach oraz poszczeniu pojawił się w moim sklepie "The Spanish Bazaar" w San Antonio i rozpoczął świadczenie do mnie.

Wiedział doskonale kim byłem, a byłem znany wtedy moim imieniem Lance, wielu widziało mnie w TV czy też wielu czytało na temat Magii w gazetach.

Zaczął więc głoszenie ewangelii do mnie a ja powiedziałem stanowczo okrasiwszy to wieloma przekleństwami, że mam to wszystko w nosie i żeby natychmiast opuści sklep. Kiedy pastor zorientował się, że pierwsza metoda nie zdała egzaminu i nie będzie w stanie przebić się poprzez sforę demonów, które tkwiły we mnie, nagle rozpoczął wydawać rozkazy, aby się uciszyły. Wtedy rozpoczął modlitwę nie zważając, czy mnie się to podoba czy też nie, a jego modlitwa wyglądała mniej więcej tak:

"Żądam, żeby szatan zaprzestał usługiwania tobie oraz podawania ci narkotyków rozkazuję, aby to się stało w imieniu Jezusa! Rozkazuję Szatanowi aby przerwał dalszą komunikację z tym człowiekiem oraz przerwanie mocy Magii do czasu, aż człowiek ten otrzyma pełne świadectwo Ewangelii. Rozkazuje twemu umysłowi wolność samodzielnego myślenia, abyś mógł zrozumieć osobiście Ewangelię i zadecydował sam w co chcesz wierzyć."

Oczywiście było to konieczne w mojej sytuacji, ponieważ nie posiadałem własnej woli. Wtedy pastor wyszedł.

Początkowo myślałem że pastor oszalał, więc udałem się na górę i zażyłem kolejną porcję narkotyków, ponieważ nie rozumiałem dlaczego czułem się w taki właśnie sposób, w jaki się czułem a nie czułem się w tym momencie zbyt dobrze. Tejże nocy nie miałem niczego niczego, czego mógłbym się obawiać, zażyłem resztkę swoich narkotyków, ponieważ spodziewałem się sporej dostawy narkotyków w Laredo, Meksyk. Po za tym coś się wydarzyło, coś co nigdy przedtem się działo. Narkotyki wpadły w ręce władz. Nie ten strażnik, któremu płaciliśmy był na granicy a nawet dostarczono narkotyki niewłaściwym samochodem, który posiadał niewłaściwy numer tablic.

Wszystko, co mogło się przytrafić źle wydarzało się źle i dostawa przepadła a ja byłem bez narkotyków. Kiedy się o tym dowiedziałem, zrobiłem kilka telefonów dookoła różnych stanów USA starając się znaleźć chociaż trochę narkotyków, aby tylko dostac je szybko. Większość ludzi, których znałem zużyła także swoje porcje, lub byli na ich resztkach, ale obiecano mi pewną porcję we wtorek - co było strasznie długim okresem czekania dla takiego narkomana, jakim ja byłem.

Tak więc w poniedziałek w nocy, Dzień Pracy (1 Maja) kiedy przechodziłem straszliwy dla mnie okres głodu narkotykowego, wsiadłem do swojego samochodu i zacząłem jechać z parkingu niemalże wjeżdżając do rzeki! Zostawiłem więc swój samochód i poszedłem się przejść. Chodziłem tak przez kilka dzielnic i stanąłem przez kinem. Było to najzwyczajniejsze kino, istnieje do dzisiaj - pokazuje regularne filmy, niczego wspólnego z wiarą chrześcijańską, tak więc pomyślawszy, że jestem bezpieczny, zapłaciłem, wszedłem na salę, usiadłem trzy rzędy od ekranu i chciałem obejrzeć film.

Tytuł filmu - "THE CROSS AND THE SWITCHBLADE". Teraz może się to wam wydawać śmieszne ale mnie wtedy nie było w ogóle do śmiechu. Tak więc siedziałem w kinie starając się być cwanym facetem i zainteresowałem się Nicky Cruz.

Nie, nie było to chrześcijańskie zainteresowanie ale będąc magiem miałem zupełnie inne myśli. Pastor Dave Wilkerson był moim wrogiem a Nicky Cruz był bohaterem.

(Nicky Cruz był liderem nowojorskiego gangu, The Mau-Maus [EN] który porzucił przestępczą drogę i stał się znanym pastorem - komentarz tłumacza)

Tak więc siedziałem sobie myśląc, że że facet jest bardzo dobry, nie ma żadnych ujemnych cech, może by on przekabacił mego pastora i był zbawiony! Wtedy to nie miało dla mnie takiego znaczenia jak dzisiaj. Tymczasem kiedy on zmienił się ze starego Nikcky w nowego, było to dla mnie czymś niemożliwym!

Kamieniem węgielnym Magii jest astrologia. Nie możesz rzucać zaklęcia, mieszać czarodziejskiej mikstury, nie możesz przeprowadzać rytuałów bez konkretnej wiedzy astrologicznej. Jest to podstawa wszelkich działań Magii i jedna z owych nauk mówi, że jeżeli urodziłeś się pod jakimś znakiem, taki masz charakter i nic nie może tego już zmienić. Nie można sobie zmienić osobowości.

Tak więc zmiana charakteru Nicky Cruz była cudem, który nie był rozumiany przez żadnego czarownika czy czarownicę.

Tak więc wychodząc z kina byłem w zupełnie pomieszanym stanie umysłu, nie zdając sobie sprawy z tego co się ze mną stało do punktu, że zapomniałem o tym, że przechodziłem objawy kaca narkotykowego. Kiedy wychodziłem z kina, młody mężczyzna podszedł do mnie i wręczył mi broszurę mówiąc: "To jest dla ciebie" - odwrócił się i odszedł. Nikomu innemu nie podał broszury tylko podał ją mnie! Broszura zatytułowana była - "Magia" i była oczarach.

Byłem wychowany w rodzinie supernaturalnego świata. Całe swoje życie do tej pory przeżyłem słuchając 'przewodników duchowych', i od czasu kiedy pastor zmówił swoją modlitwę, moi 'duchowi przewodnicy' nie wypowiedzieli do mnie ani jednego słowa. Byłem jak w próżni, która można opisać w taki sposób. Czy kiedykolwiek znajdowałeś się w trudnej sytuacji a nikt ci nie mógł pomóc, pomimo modlitw, które najwidoczniej nie docierały? Tak właśnie się wtedy czułem i w takiej próżni wtedy byłem.

Po 14 latach zupełnej zależności od tych duchów mówiących mi wszystko, co chciałem wiedzieć, nic mi niczego więcej nie mówił - ponieważ ów pastor miał taki autorytet ponad nimi i rozkazał im ciszę. Kiedy czytałem tę broszurę, wyczuwałem, że wiem coś o kimś kto chce mnie dostać, ktoś kto chce mnie wygrać ale żaden z moich duchowych 'przewodników' podałby mi książkę na temat Magii mówiąc mi, że Szatan Diabeł stał za tym wszystkim!

Tak więc odrzuciłem książkę i znalazłem się w jeszcze większym stanie konfuzji. Wróciłem do mojego apartamentu w budynku Kasyna, które zawierało kilkanaście nocnych klubów i zaszedłem do jednego z nich, Klubu Ryb (Chodzi o znak Zodiaku -Ryby) Usiadłem sobie w kącie klubu chcąc w spokoju przemyśleć te rzeczy i znaleźć jakieś wyjście.

Spędziłem tak kilka godzin myśląc o jakimkolwiek kościele chrześcijańskim, do którego powinienem się udać i zadawać pytań takiemu pastorowi, który nie byłby przez nas kupiony!

Być może wydaje się to teraz dziwne, ale dla mnie, jako byłego Druida nie było to wcale dziwne. Większość rzeczy widzialnych w dzisiejszych kościołach tzw. liberalizm to jest raczej sprzedajność. Wyjaśnię to jeszcze prościej Oni wzięli pieniądze oraz odrzucili Pana.

Jest raczej trudno znaleźć pastora, który nie dał się sprzedać i odrzucił pół miliona dolarów jako łapówki, a czasami łapówka może być jeszcze większa. Faktycznie w jednym kościele, który znam otrzymano 8 milionów dolarów w ciągu 2 lat., a w jeszcze innym otrzymano w jednym roku 10 milionów! Tak więc kościoły mogą otrzymywać pieniądze.

Niestety nie miałem listy członków pastorów sprzedanych i nie wiedziałem dokładnie, kogo mieliśmy a kogo nie, obawiałem się, że trafię na niewłaściwego pastora a on może spowodować moją śmierć. Tak więc siedziałem niezła chwilę i przypomniałem sobie że poprzedniej nocy jedna z czarownic, prostytutka przybiegła z krzykiem do nocnego klubu z domu kawy nazywanego Greengate Club.

Było to dziwne miejsce, używane było jako miejsce burleski przed tym ,kiedy jeden z pastorów przyszedł i głosił jako nie zaproszony gość. Świadectwo zabrało mu około 15 minut i 20 ludzi zostało zbawionych, z tancerzami, kelnerami, muzykami ludzi z lokalnego zboru oraz mąż i żona tego klubu.

Kiedy oni zostali zbawieni, zadecydowali, że przeznaczą to miejsce na kościół baptystów do którego uczęszczali. Kościół Baptystów, którzy modlili się za mnie i pościli. Tak więc zadecydowałem, że pójdę do tego kościoła. Nie pomylcie Jacka Taylora, tego pastora który się u mnie modlił, on był z innego kościoła. Ale on nie mógł przekonać swoich owiec, żeby się za mnie modlili, ponieważ oni nie wierzyli w czary i myśleli, że on jest szalony! Tak więc zadzwonił on do Castle Hills, dobrze znany kościół z tego, że pracował z pomocą Boga i proszono pewnych ludzi, aby się za mnie modlili i pościli. Około 500 ludzi modliło się i pościło przez cały weekend i wtedy zostałem zbawiony! Wierzę głęboko, że to wydarzenie miało wiele wspólnego z moim zbawieniem.

Tak więc owa prostytutka powiedziała mi o tym miejscu i ona chciała abyśmy to miejsce spalili, kupili lub zrobili co, ponieważ to 'psuło' jej biznes. Ona była bardzo wściekła więc zdecydowałem to miejsce obejrzeć. Była druga nad ranem i miejsce powinno być puste.

Teraz gorąco wierzę, że Bóg popsuł maszynę do Coca Cola ponieważ kiedy tak zaszedłem, był tam menadżer, który naprawiał tą maszynę i był on właśnie gotów do wyjścia. Kiedy wszedłem, zaczął wydawać mi świadectwo i to było dobrze przeze mnie przyjęte przez około 45 minut do godziny. Kiedy wspomniałem o Magii, stał się blady i z białą twarzą jak duch zadzwonił do Pastora mówiąc: "Mam tego czarownika tutaj!"

I pastor odpowiedział mu: Hmmm, my właśnie się modliliśmy i pościliśmy aby on tam się dostał, więc staraj się i głoś mu. A my zawołamy każdego, aby się z nami modlił" Tak więc oni się modlili a on wydawał mi dalsze świadectwo, pokazywał fragmenty w Biblii i zaczął się za mnie modlić. Wkrótce on się modlił i ja się modliłem i Pan mnie wtedy zbawił! Nigdy o tym nie zapomnę.

Urodziłem się w rodzinie magów gdzie naturalnie odziedziczyłem wszystko, co moi rodzice posiadali. Innymi słowy odziedziczyłem wszystkie ich demony, nie tylko jednego. W ten sposób nigdy nie byłem wolny, od momentu, kiedy położnik dał mi klapsa w pupę przy urodzeniu aż do owej nocy roku 1972. I wy czuliście się wspaniale kiedy zostaliście zbawieni, ale ja nie myślę, że czuliście się tak dobrze, jak ja się czułem, kiedy zostałem zbawiony. Możemy się przekomarzać w tej kwestii.

Niemniej pierwszy raz mogłem myśleć sam za siebie bez owej wacianej głowy, jaką posiadałem przedtem - jedyne sposób aby to opisać. Odczuwałem wtedy, że gdyby mnie zabito w tym momencie, umarłbym szczęśliwy! I odszedłem nie myśląc o jakimkolwiek niebezpieczeństwie. Następnej nocy powróciłem i powiedziałem: "Wiecie, chciałbym żyć wystarczająco długo, aby odczuwać to, co czuję teraz.

Powodem tego jest to, że nie pozostawiasz Magii jeżeli zostałeś w niej już zainicjowany - jeżeli jesteś w tym, to znaczy że w tym jesteś! Aby wzmocnić ten punkt, od czasu, kiedy zostałem zbawiony, około 500 osób zostało także zbawionych - to nie tak dużo, skoro jest ich wiele milionów - 50 z tych zbawionych zostało zamordowanych w ciągu pięciu lat. Moje życie jest ciągle w niebezpieczeństwie, moje oraz mojej żony a także wszystkich tych, którzy z tego wyszli.

Wystartowano z nagrodami $10.000 do kilku setek tysięcy, ale nie tylko chodzi o magów. Nadal ma kilka kontaktów wśród Iluminatów którzy od czasu do czasu zrobią mi przysługę, oni nie rozumieją w ogóle dlaczego chciałbym być chrześcijaninem, niemniej nie myślą , że jestem taki zły. Specjalnie dla mnie sprawdzano listy komputerowe i znaleziono wielu z nas, którzy mają wyznaczone nagrody za nasze głowy.

Sprawdziłem kilku chrześcijańskich braci i oni także mają wyznaczone nagrody za ich głowy. Tak więc jest to wojna i nadal się toczy i robi się coraz gorzej.


Ja się będę modlił Karol! w twojej srawie!
Very Happy

Lecz fakt faktem pozostaje że to Ja-szua wybiera ludzi a nie oni Jego.
"Nie wyście mnie wybrali lecz Ja was wybrałem"


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 22:24, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:22, 24 Cze 2010    Temat postu:

I dziękuję ci za to że będziesz się za nią modlił... Ja też się pomodlę za Ciebię!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:25, 24 Cze 2010    Temat postu:

Czy Ty Ją kochasz?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 8:59, 25 Cze 2010    Temat postu:

No jasne że ją kocham, jak siostrę oczywiście.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 12:46, 25 Cze 2010    Temat postu:

"Nie wyście mnie wybrali lecz Ja was wybrałem"

To zdanie tyczy się raczej Izraela i tych komu głosił ewangelię i swoje nauki, z samego początku, oaz czasów następujących.

Ew. Jana
(13) Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. (
14) Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję.
(15) Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
(16) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.
(17) To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.
(1Cool Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził.
(19) Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi.

(Ew. Jana 15:13-19, Biblia Tysiąclecia)

(16) Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał - aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.
(17) To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali.
(1Cool Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził.
(19) Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi.
(20) Pamiętajcie na słowo, które do was powiedziałem: Sługa nie jest większy od swego pana. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać.
(21) Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał.
(22) Gdybym nie przyszedł i nie mówił do nich, nie mieliby grzechu. Teraz jednak nie mają usprawiedliwienia dla swego grzechu.

(Ew. Jana 15:16-22, Biblia Tysiąclecia)

Pest napisał:

Cytat:
16 Jeśli ktoś spostrzeże,
że brat popełnia grzech,
który nie sprowadza śmierci,
niech się modli, a przywróci mu życie;
mam na myśli tych,
których grzech nie sprowadza śmierci.

Istnieje taki grzech,
który sprowadza śmierć.
W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.
17 Każde bezprawie jest grzechem,
są jednak grzechy,
które nie sprowadzają śmierci.


Wyrwane troszkę z kontekstu, cytuje tu całą resztę:

Cytat:
(13) O tym napisałem do was, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie życie wieczne.
(14) Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb [size=32]zgodnych z Jego wolą.[/size]
(15) A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili.
(16) Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie, mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.
(17) Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci.
(1Cool Wiemy, że każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy, lecz Narodzony z Boga strzeże go, a Zły go nie dotyka.
(19) Wiemy, że jesteśmy z Boga, cały zaś świat leży w mocy Złego.


Piszę tam "brat".

Dokładnie wyjaśniał, o kogo mu chodzi, chodziło mu o nowo narodzonych chrześcijan

Cytat:
(47) Ktoś rzekł do Niego: Oto Twoja Matka i Twoi bracia stoją na dworze i chcą mówić z Tobą.
(4Cool Lecz On odpowiedział temu, który Mu to oznajmił: Któż jest moją matką i którzy są moimi braćmi?
(49) I wyciągnąwszy rękę ku swoim uczniom, [size=32]rzekł: Oto moja matka i moi bracia.
(50) Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten Mi jest bratem, siostrą i matką.
[/size]


(Ew. Mateusza 12:45-50, Biblia Tysiąclecia)

Ten werset, i inne mówią wyraźnie, kto jest naszym bratem i sisiostrą, i matką i jest jeszcze więcej, jak chcesz to Ci je podam.

Pest przytoczył tu chyba świetny prezykład potwierdzający to co ja piszę.

Cytat:
44 A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; 45 tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.


Jezus wybrał wszystkich ludzi z następnych czasów,
po Jego śmierci,
aby mogli uwierzyć.
Nie było by to zbyt logiczne, ani sprawiedliwe,
gdyby Bóg dał szansę tylko nie którym,
i zapewne, jego wola byłaby taka,
ażeby rodzili się tylko Ci co się nawrócą,
pewnie teraz powiesz,
iż Bóg chce nas wystawiać na próbę,
to ja Ci odpowiem
że to szatan nas kusi
i czemu nie wystawił Adama i Ewę.
A sądze, że dalej argumenty nie sięgną

A teraz wracając do cytatu
jest tam napisane:
"Słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi"
Czyli pragnie nawrócenia dla wszystkich
zlych i dobrych, a jak dalej czytamy
"On zsyła deszcz na sprawiedliwych i nie sprawiedliwych"
I mamy tu kolejne potwierdzenie.

A teraz nie na podstawie cytatów.

Uważasz, że sprawiedliwym bylo by aby jedni się nawrócili,
a drudzy nie, tylko z powodu, że za kogoś się ktoś pomodlił,
a za innego nie, to się pomudl za cały świat
zobaczymy efekt, i potwierdzenie Twojej teorii.

A teraz potwierdź swoje kalwinistyczne teorie.

Co do mnie to ja obecnie nie znam rzadnego nowonarodzonego chrześcijnina, chyba że Wy, ale jakoś dokładnie to ja Was nie znam. Moim przyjacielem jest Chrystus i dobrze mi z Nim


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 12:52, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:03, 25 Cze 2010    Temat postu:

Nie uważam tak. Ty chyba nie zrozumiałeś. Ja kiedy miałem taki sam kryzys jak ona teraz, uwierzyłem w Ja-szua. Tylko mi było bardzo trudno dojść do Prawdy, bo nikt z mojego otoczenia nie zajmuje się na poważnie religią. Nikt tez z mojego otoczenia nie czyta Biblii, a jak ktoś czyta to ja nic o tym nie wiem. Nie chce żeby miała tak trudno jak ja. Ja-sza kazał szerzyć ewangelię. Wiec najpierw zacznę od niej. Jeśli chciałeś mnie tym cytatem o złych i niesprawiedliwych ludziach urazić to dziękuję bardzo. Ona sama do końca nie wierzy w nauki KRK. Ale nie jest ostatecznie przekonana, tak jak ja kiedyś. Robi to samo co ja. Te same posunięcia na szachownicy wiary. Więc myślę że mnie posłucha i się nawróci. A jeśli ktoś się za to jeszcze by pomodlił, to bym był za to wdzięczny.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:16, 25 Cze 2010    Temat postu:

Wielką ma moc modlitwa sprawiedliwego, ponadto czy dla Boga jest coś niemożliwego?
Miej tylko wiarę, bo zanim sie zaczynasz modlic Bóg już wie czego ci potrzeba, bądź też wytrwały na modlitwie.

Jeśli Ja-szua zechce aby się ktoś narodził na nowo to, on się na nowo narodzi.
Kto ma byc mieczem zabity ten od miecza zginie.

"Nie wyście mnie wybrali, ale ja was wybrałem" dotyczy wybranych.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 13:20, 25 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:26, 25 Cze 2010    Temat postu:

Ja jestem wytrwały w modlitwie. Tylko to nie moja wina że Darcy czyta to co pisze, jako co innego niż jest. Wcale nie sądzę że to jest sprawiedliwe jeżeli jedna osoba się nawraca a inne nie.
Ja też nie znam(mam nadzieje że jeszcze nie znam) żadnego nowo narodzonego chrześcijanina z "bliska".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:35, 25 Cze 2010    Temat postu:

Bóg jest sprawiedliwy.
Wy głupi.
kim jest człowiek...?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:36, 25 Cze 2010    Temat postu:

z tego co napisałeś to głupcem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:41, 25 Cze 2010    Temat postu:

Jestem głupi.
Kto spośród was jest mądry i rozsądny? Niech wykaże się w swoim nienagannym postępowaniu uczynkami dokonanymi z łagodnością właściwą mądrości!

karol1604 napisał:
z tego co napisałeś to głupcem.


Nie rozumiem.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:55, 25 Cze 2010    Temat postu:

"Bóg jest sprawiedliwy.
Wy głupi.
kim jest człowiek...?"

No z TEGO co napisałeś to głupi.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 14:03, 25 Cze 2010    Temat postu:

Skoro jest głupi to niech się nie zastanawia nad rzeczmi których nie umie pojąc.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy wierzysz w prawdziwą, braterską miłość?
Wierzę, i jej dośwaidczam.
44%
 44%  [ 4 ]
Nie wierzę w nią, nigdy nic podobnego mnie nie spotkało.
0%
 0%  [ 0 ]
Wierzę, ale jej nie dośwaidczam.
55%
 55%  [ 5 ]
Wszystkich Głosów : 9

Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 14:10, 25 Cze 2010    Temat postu:

Sory jeśli coś źle zrozumiałem....
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doświadczenia osobiste Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin