Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mówienie językami oraz cudowne uzdrowienia
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doktryny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 20:33, 25 Lut 2013    Temat postu:

DANIEL1990PL napisał:
Mateusz napisał:
Te słowa odnoszą się do zboru w... Koryncie! a nie do współczesnych zborów.
Według twojego toku myślenia powinniśmy uznać, że cała Biblia nie jest pisana do nas, tylko do ludzi z tamtych czasów.

Mateusz napisał:
Nikt obecnie na świecie nie jest doskonały i każdy upada ci 'prorocy' też.
Oprócz Jezusa, nigdy nie było, nie ma i nie będzie ani jednego doskonałych ludzi. Co mają wspólnego dary Ducha Świętego z doskonałością?
Cytat:
Jednemu dany jest przez Ducha dar mądrości słowa, drugiemu umiejętność poznawania według tego samego Ducha, innemu jeszcze dar wiary w tymże Duchu, innemu łaska uzdrawiania w jednym Duchu, innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozpoznawanie duchów, innemu dar języków i wreszcie innemu łaska tłumaczenia języków. (1Kor. 12:8-10)
Łaska jest wtedy, gdy dostajemy coś na co nie zasłużyliśmy. Więc to, że nie jesteśmy doskonali nie przeszkadza temu, abyśmy dostali dar od Ducha Świętego. Musimy tylko mieć wiarę, że to otrzymamy.

Mateusz napisał:
'duch' z podanego przez ciebie proroctwa używa...niewłaściwej formy Imienia Zbawiciela - Je-szua, powinno być - Ja-szua...
Ja nazywam Syna Bożego imieniem Jezus i nie uważam, żeby tłumaczenie miało jakiekolwiek znaczenie.


Dokładnie. Wątpię, że by słowo "Jezus" obrażało naszego Pana. Taka jest polska odmiana i tyle i nic nie ma wspólnego z Zeusem. W Biblii jest dziesiątki imion podobnych do imion bóstw i bożków, ale nikt nie robi z tego sensacji.
Dla Pana liczy się to ile dla Niego robimy, kim jesteśmy i czy głosimy ewangelię innym ludziom. To są przykazania dane nam. A nie ciągłe szukanie spisków, bo nawet jeśli posiedlibyśmy całą wiedzę świata, a jeśli nie będzie nawrócenia na Pana Jezusa, na nic nam ta wiedza.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 23:27, 25 Lut 2013    Temat postu:

Damian napisał:
Cytat:
Ja nazywam Syna Bożego imieniem Jezus i nie uważam, żeby tłumaczenie miało jakiekolwiek znaczenie.


Danielu pominę tu kwestię poprawnego imienia Syna Człowieczego, ale zwrócę uwagę na fakt, że SŁOWO jednak znaczenie MA.

Dlaczego?

1. W dniu ostatecznym zdamy sobie sprawę z każdego nieużytecznego słowa, które wypowiedzieliśmy.
2. Słowo będzie nas sądziło.
3. Okultyzm, magia, czary i inne praktyki sług ciemności opierają się głównie na ... słowie.
4. NLP (sprawdź w Google o co chodzi ale to modny ostatnio temat) również opiera się na ... słowie. To kolejna "szkółka" lucyferiańska.
i wreszcie
5. Na początku było ... słowo.

To tylko 5 punktów, ale mam nadzieję, że zrozumiesz jak ważne jest słowo, to co mówisz, kiedy i jak ...
Czy ty uważasz, że Syn Boży nie jest na tyle mądry, żeby się domyśleć, że mówiąc "Jezus" mam na myśli jego. To samo ze słowem "amen", nie uważam, żeby było czymś złym, że na koniec modlitwy powiem "amen".
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Damian




Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 1:06, 26 Lut 2013    Temat postu:

DANIEL1990PL napisał:
Czy ty uważasz, że Syn Boży nie jest na tyle mądry, żeby się domyśleć, że mówiąc "Jezus" mam na myśli jego. To samo ze słowem "amen", nie uważam, żeby było czymś złym, że na koniec modlitwy powiem "amen".


Ależ oczywiście, że Syn Boży wszystko doskonale wie i zna również nasze intencje. Ja jedynie chciałem podkreślić mimo wszystko istotność SŁOWA.

Nie sądzę aby nazywanie Syna Człowieczego "Jezusem" było jakimś przewinieniem czy grzechem.
Musimy być jednak świadomi, że szatan zwodzi cały świat ... dokładnie cały, od początku do końca w każdym jego aspekcie. Nie wiem czy cokolwiek ziemskiego jest jeszcze w nieskażonej chociaż w odrobinie postaci.

Szatan realizuje moim zdaniem swój zmyślny plan zwiedzenia jak największej ilości ludzi i do czegoś mu jednak było potrzebne przeinaczenie imienia Syna Człowieczego, dodanie "amen" tu i tam, stworzenie wszystkich religii i całej masy kłamstw w każdej dziedzinie życia od narodzin człowieka ...

Problem też rodzi się w kwestii współodpowiedzialności za innych. TY np. wiesz co mówisz i dlaczego i rozumiesz ... ale inny Twój brat czy siostra zobaczą tylko co mówisz czy co robisz. Mogą nie rozumieć do końca i powielając dalej jakieś nieprawidłowości mogą budować sobie podatny grunt na dalsze zniekształcenia i o to prawdopodobnie władcy tego świata chodzi ... i ma to działać na jego korzyść statystycznie, czyli na dużej skali ludzi.

To są powody, dla których mimo wszystko warto drążyć sedno sprawy i jeśli coś objawia się nam jako Prawda - winniśmy ją szanować i rozpowszechniać.

Piszę to wszystko ogólnie, nie konkretnie wskazując nawet na to co napisałeś więc nie traktuj tego jako odniesienia precyzyjnie do Twojej wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arek




Dołączył: 25 Lut 2013
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gniezno

PostWysłany: Wto 9:10, 26 Lut 2013    Temat postu:

Witam serdecznie, to ja może w temacie posta o uzdrowieniach... ostatnio mój synek zachorował, dostał wysypkę i wysoką gorączkę, wiele razy przy takich sytuacjach popprostu modliłem się i objawy ustawiały, wtedy czułem jakąś niemoc z mojej strony a że sytuacja była poważna pojechaliśmy do szpitala gdzie zostawili synka na obserwacji a ja musiałem zostać z nim w szpitalu, obok naszego pokoiku była babcia z wnuczkiem, który zachorował na zapalenie płuc i siedział tam przez 2 tyg bez poprawy. Kiedy mój syn zasnął przyszedłem do tego pokoiku choć nie wolno było chodzić między pokojami gdyż był to oddział zakaźny, zacząłem rozmawiać z babcią chłopca, była bardzo wierząca. Zaczęliśmy mówić o Biblii i Bogu, było bardzo miło rozmawialiśmy chyba 2 godziny. Kiedy chłopiec zasnął położylem na niego rękę z zacząłem się modlić i prosić Pana jeśli to moźliwe niech da mu zdrowie. Poprosiłem jego babcię aby również się za niego modliła i prosiła o zdrowie. Była to sobota, w poniedziałek po przebadania okazało się, że wyniki chłopca są zdecydowanie lepsze i w takim stanie może leczenie kontynuować w domu, więc go wypisali w ten sam dzień z reszta mojego synka też. Była to dla babci i matki tego chłopca wielka radość , że synek zdrowieje i powrót do domu - ja byłem tam tylko weekend i było strasznie a one 2 tyg ze świadomością, że nie ma poprawy zdrowia. Dziękuję Panu naszemu, wielkie rzeczy uczynił w moim życiu i w życiu moich bliskich

Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 17:10, 26 Lut 2013    Temat postu:

Ja już dawno wyrosłem z tego i wiem, że dla Boga liczy się intencja a nie wymowa imienia w jakimś języku. Jezus to Jezus, Zeus to Zeus. Nie mam z tym problemu.

Posłuszeństwo i wierność to cechy, którymi powinniśmy się przejmować bardziej....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Damian




Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 49 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 23:11, 26 Lut 2013    Temat postu:

aras napisał:
Ja już dawno wyrosłem z tego i wiem, że dla Boga liczy się intencja a nie wymowa imienia w jakimś języku. Jezus to Jezus, Zeus to Zeus. Nie mam z tym problemu.

Posłuszeństwo i wierność to cechy, którymi powinniśmy się przejmować bardziej....


Z jednej strony z pewnością masz rację.
Ale zastanówmy się chwilkę nad jednym - używanie imienia Pana do rzeczy czczych.

Mianowicie, chodzi mi o sytuację kiedy człowiek (wielu ludzi robi to z przyzwyczajenia) mówi co któreś zdanie "o Jezu", "o Jezusie", "o Boże" ...
NIE MA TU intencji wzywać imienia Pana ... dla takiej osoby to jak przecinek w zdaniu, ot z przyzwyczajenia ... czy ta osoba nadużywa imienia Pana czy nie?

W filmie porno jak ktoś krzyczy "o Boże" ... no to też nie te intencje i wszystko w porządku? Wink

Jednak ktoś / coś czerpie z tego hmm ... moc? ... tylko satysfakcję? ... że ludzie w taki czy inny sposób (niezależnie od intencji) pewne słowa wypowiadają ... dla danego człowieka to znaczy A ... dla demonów może znaczyć B (np. "amen").

Oczywiście cała ta powyższa analiza nie przeczy pełnej racji, którą masz w tym, że dużo ważniejsza jest wierność i posłuszeństwo ... wzajemne miłowanie się przez nas itd.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doktryny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin