Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Woda życia
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomaso




Dołączył: 26 Lut 2013
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Śro 18:05, 27 Lut 2013    Temat postu: Woda życia

Temat, który chciałem poruszyć to woda! Wrzucajcie posty:

1. Skąd czerpać zdrową i czystą wodę ? Co sądzicie o deszczówce ?
2. Sposoby oczyszczania wody miejskiej z wodociągów
3. Pomiar czystości Redox-ORP, PH itd..
4. Co sądzicie o aktywatorach wody ? Jak oczyszczać wodę ( CHLORYN SODU - MMS, filtry itd.).

Woda - Wielka tajemnica
http://www.youtube.com/watch?v=SppiDB-hmzY

Idealne parametry wody dla człowieka to pH= 9-9.5, ORP poniżej +100 mV (najlepiej, aby ORP było ujemne, poniżej 0 mV). (Woda butelkowana ma ORP równe ok.+250mV).

Miernik ORP kupiłem tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomaso dnia Śro 18:06, 27 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 1:36, 14 Mar 2013    Temat postu: Woda krzemionkowa

Krzem zajmuje drugie po tlenie miejsce pod względem objętości zasobów w skorupie ziemskiej i stanowi trzecią część jej masy. (...) Niedobór krzemu powoduje opóźnienie wzrostu u dzieci, pogorszenie stanu skóry, włosów i paznokci, odkładanie się płytek miażdżycowych w naczyniach krwionośnych (zwłaszcza w aorcie), choroby kości, więzadeł i inne uszkodzenia tkanki łącznej. Niski poziom krzemu utrudnia też zrastanie się złamanych kości. Krzem hamuje wchłanianie się aluminium w mózgu, więc jego niedobór przy jednoczesnym częstym kontakcie z aluminium może być jednym z czynników warunkujących rozwój choroby Alzheimera.

Więcej informacji na stronie: czarnykrzemien.eu

Najbardziej ufam temu, co naturalne. Wychodzę z założenia, że lekarstwa wynalezione przez ludzi są tylko marną, niedoskonałą imitacją tego, co Bóg nam podarował w naturze. Fakt, że większa część ludzkości nie docenia Bożych leków i uważa swoje wynalazki za lepsze (pycha), obróci się przeciwko ludzkości...już się obróciło, jak choćby szczepionki, antybiotyki, na które już większość jest odporna...

Wodę krzemionkową podaję od kilku tygodni mojemu choremu synkowi. Trudno powiedzieć, czy działa w jakiś cudowny sposób, bo synek jest bardzo chory, jednak na pewno pije ją chętnie a ja sama jestem w końcu spokojna, bo piasek na nerkach syna spędzał mi sen z powiek a zastępowanie wody z kranu, wodą butelkowaną bardziej mnie niepokoiło, niż uspakajało... Podejrzewam, że nadmierne napięcie w ścięgnach i mięśniach zmalało właśnie pod wpływem wody krzemionkowej, ale nie mam jeszcze stuprocentowej pewności, ponieważ podaję synkowi wiele preparatów pochodzenia naturalnego... Problemy z wypróżnianiem również odeszły i analizując bez końca przyczynę, dochodzę wciąż do wniosku, że w jednym i drugim przypadku, jest to jednak zasługa wody krzemionkowej.

Dla mnie jedyna woda, na ten moment, której ufam. Łatwa w przygotowaniu. Mrożenie (woda strukturyzowana) było zbyt pracochłonne:(... w każdym razie polecam:) Niedrogo a można powrócić do wody z babcinej studni:)

Z Bożym błogosławieństwem
Wasza Zaczekana
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 3:01, 14 Mar 2013    Temat postu:

Krzem znajduje się też w kaszy, z której robi się kaszę manną, nazwa podchodzi pod tą biblijną Very Happy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 9:24, 14 Mar 2013    Temat postu:

Dziękuję, MrAli:)

Występuje też w skrzypie polnym, który można pić zamiast herbatki:)...
Tylko kto z nas zjadłby tyle kaszy i wypił tyle herbaty, żeby wypłukać trochę "bałaganu" z organizmu i uzupełnić niedobór krzemu?

Dlatego poleciłam tę wodę, bo osoba chora, może jeść wszystko gotowane na wodzie krzemionkowej, w ten sposób jedząc, przeprowadza detoksykację organizmu i uzupełnia braki krzemu, a jak autor podaje w dalszej części artykułu, krzem pozwala przyswajać 70 innych pierwiastków!

A i woda jest oczyszczona, bo krzem ma właściwości absorbujące...A filtry drogie i czy oby skuteczne? Czytałam opinie pewnej Pani, która zakupiła filtr wodny za ok. 2 tys. zł i po jakimś czasie dała wodę do badania, do Sanepidu! Okazało się, że woda jest całkowicie wyjałowiona!!! Co też jest wbrew naturze... To jak mleko pasteryzowane!

W dalszej części artykułu jest też napisane, że dawniej ludzie wykładali ściany studni krzemem. Ech, jak ta woda musiała smakować... Przygotowuję dla synka taką 7-dniową i ma ona zupełnie inny smak, są w niej też maleńkie bąbelki. Woda jest rzeczywiście pięknie klarowna...

No i ja, mam ogromny sentyment do mądrości prostych ludzi, którzy żyli przed nami... A skąd oni wiedzieli takie rzeczy? To Bóg ich natchnął!

"Czy ziarno na chleb się rozgniata? Nie, nie młóci się go bez przerwy, a choć suną po nim kołami swojego wozu i zaprzęgiem, jedna się go nie rozgniata. Także to pochodzi od Pana Zastępów, jest On cudowny w radzie, wielki mądrością" Iz 28:28-29

Oczywiście, jest to rada przedstawiona w formie przypowieśći, jednakże nie da się zaprzeczyć, że ziarno grubo-mielone jest zdrowe, a biała mąka, jest szkodliwa...

Miłosierdzie Boże nie zna granic, nawet w stosunku do upadłego człowieka. Zawsze służył ludziom radą i mądrościąSmile.

Pozdrowionka
Zaczekana
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 22:04, 14 Mar 2013    Temat postu:

Przede wszystkim nie pijcie tzw "odrdzewiaczy" czyli napojów gazowanych, takich jak Cola. Cukier to trucizna, która zaburza działanie naszego ciała, w połączeniu z kwasem sieją spustoszenie w organizmie, a efekty mogą być widoczne dopiero po jakimś czasie. Artykuł:

Co dzieje się w Twoim ciele przez 60 minut po wypiciu coli?
Słońce, upał, pragnienie... Bierzesz do ręki zimną aluminiową puszkę, pokrytą kropelkami wody. Podnosisz zawleczkę... Pssst!... co za ulga.

Gazowany napój spływa do gardła. Gaz uderza Ci do nosa i oczy zaczynają łzawić, ale to takie dobre! I kolejny łyk...

10 minut później

Jeżeli wypiłeś już całą puszkę coli, to właśnie dostarczyłeś do organizmu równowartość 7 dużych (5g) kostek cukru!1 W normalnych warunkach powinno to wywołać u Ciebie odruch wymiotny2, ale zawarty w coli kwas fosforowy zakwasza ją i stąd wrażenie orzeźwienia3.

Po 20 minutach

Stężenie cukru we krwi gwałtownie wzrasta, wystawiając organizm na pierwszą próbę. Trzustka zaczyna produkować ogromne ilości insuliny. Tylko w ten sposób Twoje ciało będzie mogło przetworzyć nadwyżkę cukru w tłuszcz, który jest łatwiej przyswajany przez organizm.

W wyniku tego procesu tłuszcz zostaje zmagazynowany w postaci kuleczek. Co prawda są one mało estetyczne, ale za to przez pewien czas nieszkodliwe – natomiast nadmiar glukozy we krwi jest jak śmiertelna trucizna. Jedynie wątroba jest w stanie magazynować glukozę, ale tylko w ograniczonym stopniu.

Po 40 minutach

Większość kofeiny zawartej w coli zostaje wchłonięta przez organizm. Kofeina powoduje rozszerzenie źrenic oraz podnosi ciśnienie krwi.

W tym samym momencie podnosi się stężenie cukru w wątrobie, co powoduje uwolnienie cukru do krwi.

Po trzech kwadransach

Organizm zaczyna produkować zwiększoną ilość dopaminy. Dopamina to hormon stymulujący „ośrodek przyjemności” w mózgu. Taka sama reakcja występuje po zażyciu heroiny.

To nie jedyna wspólna cecha łącząca narkotyki i cukier. Od cukru również można się uzależnić. I to do tego stopnia, że w jednym z badań wykazano, że cukier uzależnia silniej od kokainy4. Nic więc dziwnego, że osoba uzależniona od coli zachowuje się przed jej wypiciem jak narkoman na głodzie.

Po 60 minutach

Stężenie cukru we krwi znacznie się obniża (stan ten nazywamy hipoglikemią), a wraz z nim obniża się również poziom energii oraz koncentracji.

Aby tego wszystkiego uniknąć, najlepiej pić wodę.

„Nie jestem rośliną doniczkową!”

Tak, wiem, ciężko jest się przestawić na picie wody, kiedy od niepamiętnych czasów przyzwyczajony jesteś do picia słodzonych napojów gazowanych, kawy i herbaty, albo też wina czy piwa.

Wydaje Ci się wtedy, że woda po prostu nie ma smaku. „Nie jestem rośliną doniczkową!”, „...w wodzie to się nogi moczy” – żartujesz, sięgając przy stole po butelkę czerwonego wina.

Tak naprawdę jednak problem wcale nie leży w smaku. Kto nie ma ochoty na wodę, pewnie wcale nie jest spragniony. A jeśli nie odczuwasz pragnienia, to znaczy, że brakuje Ci ruchu.

Po tym, jak porządnie się spocisz podczas pracy czy uprawiania sportu, wypicie kilku szklanek wody to nie tylko konieczność – to prawdziwa przyjemność.

Kiedy byłem mały, mama zapisała mnie i starszego brata na zajęcia judo. Zostaliśmy wtłoczeni do sali o powierzchni trzydziestu metrów kwadratowych, oświetlonej neonówkami, pokrytej tatami (tradycyjną matą japońską) i ze świetlikami zamiast okien. Po intensywnej rozgrzewce, podczas której musieliśmy skakać, biegać, robić pompki i brzuszki, trener kazał nam walczyć na stojąco i na matach, a na koniec (i to była najlepsza zabawa) walczyliśmy „na konikach”, czyli, usadowieni na ramionach kolegów, próbowaliśmy zrzucać innych „rycerzy”.

Pod koniec zajęć, czerwoni, zziajani, spoceni, rzucaliśmy się do szatni, gdzie, w pobliżu toalet, znajdowały się umywalki z ciepłą wodą – może i była ciepła, ale jaka smaczna! Nawet zapach rozchodzący się z toalet nie przeszkadzał nam w napełnianiu żołądków tą pyszną wodą. Najbardziej niecierpliwi pili ją prosto z kranów, a inni nabierali ją w dłonie i wypijali, starając się nie rozlewać cennego płynu. Wolę nie myśleć, ile przy okazji wymieniliśmy bakterii.

A mimo to nie pamiętam, żeby woda smakowała mi kiedykolwiek lepiej niż tam, w szatni naszego klubu.

Dlaczego warto przestać pić colę?

Zastanów się. Po wysiłku możesz mieć ochotę na colę lub schłodzone piwo, ale okazuje się, że napicie się wody daje więcej przyjemności. Woda jest najsmaczniejsza wtedy, kiedy naprawdę chce nam się pić; podobnie dzieje się, kiedy jesteśmy bardzo głodni. Po powrocie z wyprawy w góry nic nie smakuje tak dobrze jak zwykła kiełbasa i nic tak nie pomaga w powrocie do codziennych zajęć.

To jednak nie tylko przyjemność. Picie wody pomaga zmniejszyć spożycie szkodliwych substancji, takich jak:

kwas fosforowy, który zaburza metabolizm wapnia i powoduje osteoporozę oraz rozmiękanie kości i zębów,
cukier, który przyczynia się do zachorowania na cukrzycę, choroby układu krążenia, artretyzm i choroby nowotworowe oraz do powstawania przewlekłych stanów zapalnych,
aspartam, który powoduje aż 92 skutki uboczne, w tym guzy mózgu, epilepsję, nadwrażliwość emocjonalną i cukrzycę,
kofeina, która powoduje drgawki, bezsenność, bóle głowy, nadciśnienie, demineralizację kości i utratę witamin.
Ponadto kwaśny odczyn coli jest zabójczy dla zębów. Czy zauważyłeś, jak po wypiciu coli zgrzytają Ci zęby? Cola ma więcej kwasu niż sok z cytryny, można jej więc używać do odrdzewiania metalu (spróbuj zostawić zardzewiałą monetę w coli na pół godziny i zobacz, co się stanie). Jeżeli często pijesz colę, szkliwo Twoich zębów może stać się porowate, zżółknąć lub zszarzeć.

O wpływie coli na otyłość można mówić bez końca: u dzieci pijących colę ryzyko otyłości wzrasta o 60%. Oczywiście możesz dawać dzieciom słodkie napoje gazowane, jeśli tylko chcesz:

zwiększyć ryzyko ich zachorowania na cukrzycę,
zwiększyć ryzyko ich zachorowania na nowotwory,
uzależnić je od cukru.
Oto najlepszy sposób na oszczędzanie w trudnych czasach: nie pozwól, aby w Twoim domu zagościły słodkie napoje! Zacznij na nowo pić wodę: rozpoczynaj dzień szklanką wody wypijaną przed śniadaniem. Sprawisz tym radość swoim nerkom, które ciężko pracują cały dzień, aby oczyszczać twoją krew. Będą one zdrowsze, czystsze, a Ty poczujesz się znacznie lepiej.

Na zdrowie!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 0:45, 15 Mar 2013    Temat postu:

Potwierdzam, po intensywnym wysiłku fizycznym, kiedy brakuje tchu, woda smakuje jak najlepszy trunek Smile
Zawsze miałam problem z systematycznym piciem wody w ciagu dnia. Ale niedawno sciagnęłam aplikację na telefon, która przypomina kilka razy o wypiciu szklanki wody. Równie dobrze można po prostu ustawić sobie przypomnienie-alarm w telefonie np.co półtorej godziny.
U mnie sie sprawdza. Polecam dla wykształtowania nawyku picia wody Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melantiq
Gość






PostWysłany: Pią 1:30, 15 Mar 2013    Temat postu:

Scarlett85 napisał:
Potwierdzam, po intensywnym wysiłku fizycznym, kiedy brakuje tchu, woda smakuje jak najlepszy trunek Smile
Zawsze miałam problem z systematycznym piciem wody w ciagu dnia. Ale niedawno sciagnęłam aplikację na telefon, która przypomina kilka razy o wypiciu szklanki wody. Równie dobrze można po prostu ustawić sobie przypomnienie-alarm w telefonie np.co półtorej godziny.
U mnie sie sprawdza. Polecam dla wykształtowania nawyku picia wody Smile


No bez jaj. To może zamiast picia i jedzenia niech wszyscy piją wode, która nie ma smaku i sama w sobie do picia jest ohydna. Taka prawda. Trzeba być skrajnie spragnionym aby woda smakowała. Ja wole herbate z dużą ilością cukru, musi być smak słodki i dobry aromat, po to mamy język i nos, zmysły smaku i zapachu, aby doznawać i zaspokojenia pragnienia w połączeniu z rozkoszą umysłu, tak jak to zaprojektował Bóg, a nie tak ubogo i padalsko sama woda i nic. I może pajda chleba suchego zamiast kurczaka ziemniaczków i suróweczki? Nigdy! Nie róbcie z Boga szatana, Bóg pragnie abyśmy jedli i pili najlepsze i pożywne jedzonko i picie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 1:38, 15 Mar 2013    Temat postu:

Melantiq napisał:

No bez jaj. To może zamiast picia i jedzenia niech wszyscy piją wode, która nie ma smaku i sama w sobie do picia jest ohydna. Taka prawda. Trzeba być skrajnie spragnionym aby woda smakowała


jak woda może być ohydna skoro nie ma smaku Wink piję ok 2 litry wody dziennie (do 5 litrów w gorące lato), 95% napoju dla mnie to woda
ogólnie dziwię się waszemu podejściu, wg mnie woda to taka sama podstawa jak chleb, nie sądziłem że trzeba się zmuszać do picia niej ;p
może nie smakuje (źle też nie, w ogóle nie smakuje) ale najlepiej orzeźwia(!!!), nie zawiera kalorii i jest zdrowa, nie wyobrażam sobie zastąpić jej czymkolwiek. nic tak nie zaspokaja pragnienia, no i jest tania Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 14:52, 15 Mar 2013    Temat postu:

Piotrus8268,
tak ja wcześniej zauważył Mr Ali, ciężko się przyzwyczaić do picia jałowej wody, kiedy od małego serwowano nam słodkie soczki, herbatki i co gorsza napoje gazowane. Zresztą stosunkowo niedawno zaczęto mówić o bardzo szkodliwym działaniu cukru.
Należysz do zdecydowanej mniejszości, która pije odpowiednie ilości wody. Smile Większość musi się tego nawyku nauczyć.


Malantiq,
warzywa, owoce, lecznicze zioła, nasiona, pestki, czysta woda to są cudowne dary od wspaniałego Stwórcy, ale szatan próbuje to wszystko zniszczyć poprzez modyfikacje genetyczne (czyli poprawianie samego Boga), opryski, konserwanty i inne niszczycielskie wynalazki.
Dlatego tak zasadne jest, by dbać o zdrowie i wspierać organy odpowiedzialne za oczyszczanie organizmu z toksyn (nerki, wątroba i jelita), które z każdym pokoleniem są coraz bardziej obciążane i mniej wydolne, a to skutkuje coraz to częstszymi zachorowaniami na raka i choroby cywilizacyjne.

Polecam ciekawy film :
http://www.youtube.com/watch?v=8jC4GEkYbOI
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melantiq
Gość






PostWysłany: Pią 23:59, 15 Mar 2013    Temat postu:

Scarlett85 tak naprawde, ja wiem, że Ty masz racje, w sensie tego do czego dążysz, bo faktycznie tu i teraz Twoje słowa nie mają racji bytu. Zgadzam z tym, że to co Bóg stworzył jest idealne, ale my jako istoty stworzone na Obraz Boży mamy prawo wedle własnych pomysłów tworzyć różnego rodzaju potrawy i mieszanki żywnościowe. Po to dano nam umysł, nie taki jak małpie, tylko TWÓRCZY. Spójrz ile ludzie stworzyli różnego rodzaju potraw, zup, napoi, to wszystko dzięki umysłowi danego od Boga. Lecz Tobie wiem o co chodzi. Ty patrzysz na wszystko przez pryzmat trucizn. Tak wszystka żywność ze sklepów nas truje, ale jaki jest sens porzucania jej? Jest jakiś sens? Nie. Tymbardziej, iż wiemy doskonale, że każdy z nas umrze, czyli na nic zdrowie sie tutaj przyda. Więc po co sie męczyć LATAMI ze zmianą nawyków? Człowiek aby zdrowo myśleć i rozsądnie musi dobrze zjeść i wypić (nie alkohol), o czym szatan dobrze wie, i pyszną żywność stworzoną dzięki wspaniałym umysłom ludzi truje z każdej strony jak sie tylko da. Musiałbym więc porzucić Biblie i Boga aby egoistycznie skupić sie na swoim zdrowiu, nie mógł bym normalnie funckjonować, bo mój organizm już tak jest przyzwyczajony do tego co jem i pije, że byłaby to KATORGA dla mnie Sad Jak powiadał Chrystus, nasz MISTRZ! Co wchodzi do człowieka, nie może go pobrudzić! Święte Słowa! Jedyne co wychodzi z człowieka (słowa), to może go pobrudzić. To co dzisiaj możemy kupić i zjeść jest BARDZO DOBRE, inna sprawa że zatrute! Jednak jest dobre i pożywne. Ludzie za pomocą umysłu danego od Boga potrafią tworzyć rewelacyjne napoje i produkty żywnościowe za pomocą już istniejących tych pierwotnych od Boga nam danych. Jak myślisz, w Królestwie Bożym pić będziemy wode z rzeki i jadać surowe warzywa i owoce? Oj to sie bardzo mylisz, będziemy jadać najróżniejsze produkty i potrawy, które sami na nowo będziemy wymyślać, i wszystko nie dość że będzie MEGAPYSZNE to do tego zdrowe i bez żadnych już trucizn! Nie powiesz mi, że to co jest w sklepach jest NIEDOBRE W SMAKU. Wszystko poprostu jest zatrute i pod tym kątem na to patrzysz, a nie bierzesz pod uwage pomysłowości ludzkiej i dobrych intencji, tylko patrzysz na trucizny wciskane przez szatana.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 0:33, 16 Mar 2013    Temat postu:

Melantiq napisał:
Scarlett85 tak naprawde, ja wiem, że Ty masz racje, w sensie tego do czego dążysz, bo faktycznie tu i teraz Twoje słowa nie mają racji bytu. Zgadzam z tym, że to co Bóg stworzył jest idealne, ale my jako istoty stworzone na Obraz Boży mamy prawo wedle własnych pomysłów tworzyć różnego rodzaju potrawy i mieszanki żywnościowe. Po to dano nam umysł, nie taki jak małpie, tylko TWÓRCZY. Spójrz ile ludzie stworzyli różnego rodzaju potraw, zup, napoi, to wszystko dzięki umysłowi danego od Boga. Lecz Tobie wiem o co chodzi. Ty patrzysz na wszystko przez pryzmat trucizn. Tak wszystka żywność ze sklepów nas truje, ale jaki jest sens porzucania jej? Jest jakiś sens? Nie. Tymbardziej, iż wiemy doskonale, że każdy z nas umrze, czyli na nic zdrowie sie tutaj przyda. Więc po co sie męczyć LATAMI ze zmianą nawyków? Człowiek aby zdrowo myśleć i rozsądnie musi dobrze zjeść i wypić (nie alkohol), o czym szatan dobrze wie, i pyszną żywność stworzoną dzięki wspaniałym umysłom ludzi truje z każdej strony jak sie tylko da. Musiałbym więc porzucić Biblie i Boga aby egoistycznie skupić sie na swoim zdrowiu, nie mógł bym normalnie funckjonować, bo mój organizm już tak jest przyzwyczajony do tego co jem i pije, że byłaby to KATORGA dla mnie Sad Jak powiadał Chrystus, nasz MISTRZ! Co wchodzi do człowieka, nie może go pobrudzić! Święte Słowa! Jedyne co wychodzi z człowieka (słowa), to może go pobrudzić. To co dzisiaj możemy kupić i zjeść jest BARDZO DOBRE, inna sprawa że zatrute! Jednak jest dobre i pożywne. Ludzie za pomocą umysłu danego od Boga potrafią tworzyć rewelacyjne napoje i produkty żywnościowe za pomocą już istniejących tych pierwotnych od Boga nam danych. Jak myślisz, w Królestwie Bożym pić będziemy wode z rzeki i jadać surowe warzywa i owoce? Oj to sie bardzo mylisz, będziemy jadać najróżniejsze produkty i potrawy, które sami na nowo będziemy wymyślać, i wszystko nie dość że będzie MEGAPYSZNE to do tego zdrowe i bez żadnych już trucizn! Nie powiesz mi, że to co jest w sklepach jest NIEDOBRE W SMAKU. Wszystko poprostu jest zatrute i pod tym kątem na to patrzysz, a nie bierzesz pod uwage pomysłowości ludzkiej i dobrych intencji, tylko patrzysz na trucizny wciskane przez szatana.


jesli masz watpliwosc ze bedziesz jadl surowe nieprzetworzone owoce i watzywa i pil czysta wode [nie z tych rzek co teraz tylko prawdzowie czystych] w Krolestwie Bozym i bedzie to niemozliwe bo w krolestwie wszystko musi byc pyszne i super jak w Mc donalds to sie mylisz i mysle ze jestes nieskromnym agentem. A wedle wlasnych pomyslow banda szatanska utworzyla np krk. i Bog napewno nie chce by w tym kierunku kazda istota tworzyla co jej umysl przyniesie. a jesli nie masz sensu porzucania zatrutej zywnosci bo o tak umzesz to po co wogole sie tu produkujesz? jesli ludzie ala noe czy inni zyli po 900 lat czemu mamy my nie patrzec co ladujemy w siebie bo i tak umrzemy? normalnie nie trybie twoich slow.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 0:34, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 1:37, 16 Mar 2013    Temat postu:

A ja myślę, że powiedzenie: "Bóg stworzył żywność, a diabeł kucharza" bardzo dużo wyjaśnia, bo oczywiście, niewielki mamy wpływ na to, co kupimy w sklepie, nie jesteśmy już też sami w stanie wyprodukować prawdziwie zdrowej żywności. I na pewno nie ma sensu wpadać w paranoję, bo wielokrotnie próbowałam już pozyskiwać tylko zdrową żywność - faktycznie nie wyrabiałam finansowo i czasowo. Ciągle trzeba było szukać, kombinować i jeździć po kilku wioskach. Chodzi jednak o to, aby w tym, co mamy do dyspozycji, stawiać na prostotę.

Najrozsądniejsza dieta, jaką znam, to dieta rozdzielna, czyli np. nie łączenie węglowodanów z białkami i tłuszczem. Czyli tak na prawdę jemy wszystko, tylko nie mieszamy wszystkich produktów. I wcale nie chodzi mi tutaj o odchudzanie, czy przesadne skupianie się na własnym wyglądzie...ale o prostotę a prostota, jak mi się zdaje, jest zaletą dla chrześcijanina.

Przestawienie się, nie jest wcale pracochłonne, kwestia zjedzenia steka z warzywami lub sałatą, bez dodawania do tego np. ziemniaków i sosu. Ziemniaka można zjeść innym razem, popijając po prostu kefirem lub jogurtem. Stosując taką dietę, nie przymieramy głodem, niczego nam nie brakuje i mamy więcej czasu na czytanie Pisma i szukanie Pana, bo tradycyjny polski obiad składający się ziemniaków, kotletów w panierce, mizerii z ogórka i śmietany i sosu, jest po prostu czystym szaleństwem i dogadzaniem brzuchowi, a nie dla brzucha żyjemy, ale dla Pana.

Przyzwyczailiśmy się wszyscy do wystawnych dań i stołu zawalonego wszystkim, co popadnie, ale czy to jest na prawdę zdrowe? Małe dzieci intuicyjnie łapią w biegu rzodkiewkę, czy wędlinkę i nie chcą wcale mieszać produktów. To my je do tego nakłaniamy i częściowo wynika to z przeszłości naszych dziadków, którzy przeżyli wojnę i doświadczyli głodu. Więc nauczono nas, że lepsze jedzonko trzeba zapychać czymś, co jest tanie i sycące. "Z chlebkiem, z chlebkiem" - pamiętam wciąż słowa moich rodziców, kiedy podjadałam wędlinkę z lodówki.

W jedzeniu nie chodzi o to, żeby się obeżreć, ale żeby nie być głodnym i zadbać w miarę i dopóki jest to jeszcze możliwe o zdrowie. Ilekroć ugotuję obiad w taki właśnie sposób, bez mieszania wszystkiego, mam nie tylko więcej czasu, mniej naczyń do zmywania, ale czuję się też o wiele lepiej - nie potrzebuję popołudniowej drzemki, nie czuję się jak słonica i mam bardziej rześki umysł. Czasami zdarza mi się za namową męża, ugotować tradycyjny obiad i od razu czuję różnicę.

A już o uroczystościach rodzinnych nie wspomnę, bo to najgorsze dni w moim życiu, kiedy tak bigos zagryzałam ciastem, a sałatkę gołąbkiem... I mimo, że starałam się nie zjeść za dużo i tylko tu "uszczknęłam" i tam "skubnęłam", czułam się jak balon. Umysł otępiały i senność nienormalna.

Na szczęście dla nas, nie obchodzimy już świąt, więc i okazji do tego typu spotkań jest mniej...Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 11:30, 16 Mar 2013    Temat postu:

Melantiq,

jesli idea dbania o zdrowie, w tym unikanie trucizn, nie przemawia do Ciebie, bo i tak kiedyś umrzesz, to po prostu nie musisz zaglądać do tego działu i siać zamętu swoimi obraźliwymi komentarzami oraz posądzać nas o szatański styl życia, bo w ten sposób podważasz też intencje administratora, który ten dział założył!

Ten dział jest dla ludzi, którzy cenią sobie wartość zdrowia i chcą je wspomóc, więc jeśli nic poza bezsensowną krytyką nie masz do powiedzenia, to lepiej nic nie pisz.

Piszesz, że nie musisz dbać o zdrowie, bo i tak umrzesz, ale Bóg nakazał nam siebie samych miłować i nie zabijać, a Isus uzdrawiał nie tylko dusze, ale też z chorób cielesnych. A Twoje słowa
Cytat:
wiemy doskonale, że każdy z nas umrze, czyli na nic zdrowie sie tutaj przyda
to jak propagowanie szatańskiej idei :"można grzeszyć do woli, bo i tak Boga nie ma"

Moim zdaniem należy Ci się ostrzeżenie od administratora.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 11:42, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melantiq
Gość






PostWysłany: Sob 21:51, 16 Mar 2013    Temat postu:

Precz z demagogią. Nigdy jej nie tolerowałem.
Szczególnie wypowiedź Scarlet jest wręcz wyważoną demagogią.
Od czasu mojej ostatniej wypowiedzi same demagogie tylko sie pojawiły, zaczekana jedynie jak rozumny człowiek sie zachowała.


Ostatnio zmieniony przez Melantiq dnia Sob 21:55, 16 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 22:50, 16 Mar 2013    Temat postu:

Ludzie, pokój z wami, odstawcie spory na bok.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin