Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rosliny lecznicze zamiast prochów.
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Zdrowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 14:47, 05 Kwi 2013    Temat postu:

U mnie nie chodzi o zwykły dół. Mam za sobą okropnie bolesne doświadczenia z dzieciństwa, wczesnej młodości. Lata silnego stresu, bólu. Nie miałam podczas tamtego okresu ani jednej przychylnej mi osoby, na szczęście mogłam liczyć na obecność Boga w moim życiu, od najmłodszych lat. Dziwne ale kiedy byłam jeszcze dość małym dzieckiem śnił mi się Chrystus i w tym śnie powiedział mi, że będę błogosławiona, choć ja nawet nie wiedziałam co to słowo znaczy. Od tamtej pory Bóg był moim oparciem, pocieszycielem, uratował mnie nawet przed próbą samobójczą, przed całkowitym zniszczeniem sobie życia etc. Zawsze był przy mnie. Dał mi poznać wspaniałego człowieka, za którego wyszłam za mąż. Jestem żywym przykładem jak wielka jest Jego Łaska i Miłość.
Przez 30 lat mojego życia radziłam sobie jak mogłam ale już nie miałam sił więcej i poszłam po pomoc. Problem polegał na tym, że byłam bardzo nerwowa a mam małe dzieci i nie chciałam psuć im dzieciństwa. Leki naprawdę postawiły mnie na nogi, w międzyczasie poznałam stronę zbawienie.com i od tamtej pory moje życie nabrało sensu. Teraz najlepszym antydepresantem jest modlitwa i uśmiechnięte twarze moich bliskich.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 17:28, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Ewinowa, tym bardziej może spróbuj coś naturalnego. Może to chodzi już tylko o jakieś zmiany organiczne wynikłe z wieloletniego cierpienia. Szafran może by załagodził, a dusza i duch mają się dobrze:).

Piękne jest Twoje świadectwo a kiedy jest cała masa problemów, człowiek rzeczywiście może być nerwowy i spięty, mimo, że w głębi duszy czuje pokój. Stres jest czymś okropnym. Ważne, że jesteś blisko Pana, a ciało wesprzyj, jeśli to będzie możliwe, czymś naturalnym.

Wszyscy mamy tego samego "doła"Smile Wzdychamy i oczekujemy powrotu Pana:) Ja też się za tym wywarem pokręcę, mnie też przydałby się taki "kop", bo czasami, siedząc z dzieciakami nad książkami, strasznego doła łapię...dzisiaj Pani od historii pokazywała mi, co mam córkę nauczyć do sprawdzianu... wstrzymywałam oddech... wszystkie symbole poruszane na tych witrynach musi córka umieć rozróżniać, ikony nazywać, musi wiedzieć z ilu posiłków składał się obiad Karola Wielkiego i nauczyć się jakich wielkich dzieł dokonał... Pani z takim namaszczeniem gładziła kartki i obrazki, jakby to jakiś siódmy cud świata był a w jej głosie był zachwyt... a ja się kurczyłam w duchu i myślałam tylko, że dłużej tego nie wytrzymam... dlaczego ja mam moje dziecko uczyć o popartańcach i ich wynikających z grzechu i zwiedzenia dziełach? i to jeszcze na pamięć? co innego, kiedy ja to czytam, żeby zorientować się w tematach poruszanych tutaj, ale żeby jeszcze na "blachę" wkuwać? Przyjdź Panie, niech nasze dzieci uczą się już tylko Bożych dzieł i niech zachwycają się Stwórcą!

Zatem, dziewczyny... do zielarskiego:) i robimy koktajle:) Piszcie na priv, jakie będą efekty:D
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 18:15, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Zaczekana ja też mam córkę 7 letnią, która zaczyna edukację i aż mnie poraziło ja przeczytałam Twój post, dlaczego nasze dzieci muszą uczyć się o takich rzeczach albo np. o ewolucji. Już teraz w zerówce pojawiało się robienie pisanek, jasełka etc. Wytłumaczyć dziecku tak małemu jeszcze to nie lada wyzwanie, bo co Pani powie to "święte". Córka zaczęła nawet coś przebąkiwać, że chce do kościoła, bo dzieci chodzą, a tam jest Pan Bóg, no wmurowało nas. Eh szkoda gadać.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 19:39, 05 Kwi 2013    Temat postu:

Tak mamy się z tym szatańskim świecie to że nas trują to "pikuś" z tym jak nam dzieci chcą od Boga odciągnąć.

odnośnie nerwów przy dzieciach; usłyszałam kiedyś od znajomej radę " jak masz ochotę go zabić - to idź i przytul go z całej siły"
wydawało mi się ze to śmieszne...
ale kiedyś spróbowałam i wiecie co jak przytuliłam syna ta cała wściekłość uszła i miałam siłę by racjonalnie podejść do tematu i wtedy zawsze zaczynałam - synku musimy o tym porozmawiać. Siadamy i w łagodności i miłości możemy sobie "przerobić temat"
Mój 1 syn ma 17 a drugi 6 i pół po doświadczeniach z pierwszym postanowiłam małemu wszystko przerabiać od maleńkości. Zapoznaję go ze wszystkim. Pokazuję jemu świat jakim jest ( odpowiednio do wieku oczywiście) np. wchodzę z nim do kościoła i tłumaczę, co tam jest i dlaczego do kościoła nie chodzimy się modlić i to co sie Bogu nie podoba i podoba. Tak było i z ewolucją i ze świętami szliśmy na rynek pod wielką choinkę i mu o niej opowiadałam. Bo nie da się udawać że te rzeczy nie istnieją. Dziś mimo, ze jest taki mały nie umie nawet o tych sprawach pomyśleć inaczej niż my- rodzice, bo mówiłam jemu od maleńkiego pradę-
oczywiści językiem odpowiednim dla dziecka. Teraz mój problem to taki że w przedszkolu potrafi " kykład" szczelić. Rozmawiam z nim o tym i pilnuję bym wcześniej ja miała z Panią kontakt. Choć powiem Wam że nie umieją sobie z nami poradzić - bo od razu chcą Cię zaszufladkować do jakiejś religii. NIe rozumieją że wierzysz w Chrystusa i nigdzie nie należysz Smile

Zbieram również różne opowiadania biblijne do oglądania i słuchania i audycje. Mały słuchając jednego słuchowiska o Esterze w wieku 4 lat wiedział więcej niż ja, bo człowiekowi wiele rzeczy uchodzi z głowy. Dziś mały sam rząda by nagrywać mu biblie do słuchania i tak robię tylko, że wybieram księgi by mógł coś pojąć.

Myślę że miłość, szczerość, prawda i spokój nas może tylko uratować.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 8:20, 06 Kwi 2013    Temat postu:

Estero wspaniale sobie radzisz z dziećmi. U nas jest trochę postęp, bo jak córka widzi figurę, to od razu mówi, że nie wolno się modlić do figur, głośno i ostentacyjnie, he he.

Natomiast o kościele muszę z nią poważnie pogadać, dokładnie tak jak Ty to opisałaś. My też puszczamy jej biblijne opowieści, ja jej o Bogu opowiadam. I ona tak pięknie słucha:) Ostatnio przed snem rozmawiałyśmy o ofierze Chrystusa i dlaczego Bóg Ojciec pozwolił na tę ofiarę. Nasza córka tak dojrzale do tego podeszła.
Młodsza ma 2,5 roku, ale już dużo wcześniej zaczęłam ją uświadamiać. Na razie robi papa Panu Bogu i przesyła całuski:)
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Zdrowie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin