www.zbawieniecom.fora.pl

Gość

Widzę, na co dzień i w każdej dziedzinie życia totalne zakłamanie i walkę o posiadanie coraz to większej ilości dóbr, uciech i używek. Sam do niedawna taki byłem. Interesowało mnie tylko zarabianie, ezoteryka i seks. Bardzo to wciąga i daje dużo satysfakcji i rozkoszy. Zawsze jednak myślałem i uważałem żeby nikogo nie krzywdzić po drodze, którą szedłem, co zgodne było z podstawową zasadą ezoteryki, magii i tarota „nie krzywdź”. Podobnie też nauczyła mnie moja babcia mówiąc, że najważniejszym w życiu jest: „ Rób tak by nikt przez ciebie nie płakał”. Już, jako mały chłopiec wziąłem sobie te słowa do serca, ale poprzez pokrętne nauki ezoteryczno kabalistyczne i krk, a w nich przede wszystkim budujące zbory i kościoły nauki Pawła i Łukasza można się pogubić i liczyć (zgodnie z tymi naukami), że pod koniec życia (jak właściwie już człowiek nie jest w stanie się zabawiać) zaczniemy chodzić do kościółka, wyspowiadać się księdzu, a on w imieniu Chrystusa Zbawiciela nam wszystko wybaczy i pójdziemy do nieba dalej się już wiecznie bawić i korzystać z JEGO WSPANIAŁOŚCI. To, że to bzdura dowiedziałem się czytając między innymi stronę [link widoczny dla zalogowanych] był jeszcze Walter Veith, Kent Hovind i wielu, wielu innych może i kontrowersyjnych, może i nie ze wszystkim mają rację, ale przecież każdy ma jakiś tam rozum i można, choć w części zrozumieć, co zdecydowanie odrzucić, a nad czym się pochylić i zgłębić by być bliżej prawdy. To praca na całe życie. Chrystus dał nam dwa przykazania. 1 Z całych sił kochać Boga i 2 kochać bliźniego, jak siebie samego. To niby krótko i tak prosto, ale jakże głęboko i mądrze, to też złudzenie, ponieważ pod tymi słowami kryje się cały dekalog i jeszcze więcej, a więc do zbawienia nie potrzebni mi są jacyś nadęci „przewodnicy” z monopolem na wiedzę i rację stawiający się ponad prawem, Bogiem i Chrystusem. Wszystkie religie są skażone ludzką pychą, pazernością kłamstwem i obłudą. Zauważcie jak zawsze kapłani, pastorzy i starsi zborów mówią jakąś taką dziwną (dla mnie gejowską) intonacją głosu. Tak jakoś pompatycznie lub przesadnie uniżaną. Wszystko to po to by podnieść swoją niezwykłość i co za tym idzie wyższość. Próbują (księża krk) nauczać przygotowania do życia w rodzinie, a sami nic o rodzinie nie wiedzą. Ich niekompetencja jest zatrważająca i naiwna. Gubią tym wielu ludzi, którzy im wierzą i stosują ich nauki w życiu. To pewna porażka, bieda i męka przez całe życie, a na koniec prawie pewne potępienie również przez Boga. Tak jak Chrystus powiedział, że do Królestwa sami nie wejdą i zamykają drzwi tym, którzy mają jeszcze jakąś szansę się tam dostać. Jak mityczny cerber i wąż. Sam nie zje, ale też zjeść nikomu nie da. Podli ludzie całkowicie zaprzedani szatanowi. Nic ich nie uratuje przed ogniem szeolu. Przeraża mnie również nauka (Pawła), która mówi o oddawaniu czci i posłuszeństwie wobec kapłanów i władców tego świata, że niby władzę dał im Bóg. Ja kiedyś (w latach 76 do 82) poznałem i nadal znam osobiście kilkanaście osób ze szczytów obecnych notabli kościelnych, politycznych i biznesowych. Jednoznacznie oświadczam, że żaden z nich nic wspólnego z Bogiem nie ma. Nie będę tu przytaczał nazwisk, stanowisk i tytułów tych jak się później okazało podłych i głupich ludzi. Do dzisiaj nie rozumiem, jakim sposobem osiągnęli takie sukcesy. Bywałem na takich „wielkich” rautach i widziałem na własne oczy ohydę i perfidię tych „panów”. Wyzwalam się z pod wpływach tych środowisk. To ciężkie doświadczenie. Było to jak nałóg. Ciągła permanentna balanga, chwilami przerywana pracą, która też zabawą była, a że kasa płynęła szerokim strumieniem, więc trwałem w tym amoku ponad 30 lat. Takie życie jest większym nałogiem niż narkotyki, alkoholizm i palenie tytoniu liczone razem, więc jak jeszcze dodamy do tego społeczną akceptację dla człowieka sukcesu to mi wychodzi, że nikt nawet nie spróbuje z tego wyjść, a nawet jest się zachęcanym by jeszcze więcej i więcej. Ludzie oglądają w tv życie wyższych sfer, celebrytów i też tak chcą żyć. Nikt nie mówi w tv, że po nocy z modelką, czy finalistką mis jakąś tam nie można się po tym domyć i człowiek czuje do siebie dziwny wstręt. Do tego, co zrobił i właściwie nikt do nikogo nie ma pretensji, żalu czy roszczeń, a nawet wszyscy chcą jeszcze. Nie zmienia to jednak faktu podłości, brudu i niesmaku. Na zgubę moją i wielu innych pracują nie tylko księża katoliccy, ale wszystkie wyznania, jakie ja tylko znam. Nie poznałem ani jednej grupy wyznaniowej, do której byłbym w stanie z czystym sercem wstąpić i się z nią utożsamić by wspólnie kroczyć ku zbawieniu, albo, chociaż przestać już grzeszyć krzywdzić ludzi i obrażać Boga. To smutne, ale jakże prawdziwe. Każdy z nas musi sam wybrać, kim jest i jak żyje, a na koniec czasu przyjdzie Jedyny Sprawiedliwy i Osądzi, każdemu według tego, na co zasłużył. Mam jedynie wątpliwości, co z tymi, którzy zostali zwiedzeni i nigdy się nie nawrócą z powodu błędnego wyboru poprzez zwiedzenie. Mam nadzieję, że nasz Dobry Bóg da tym ludziom jeszcze jedną szansę. Reasumując nie traktuję Henryku twojej strony, jako jedynej, która jest nieomylna i prawdy, jakie tutaj nam podajesz są bardzo kontrowersyjne, jednak też widzę i rozumiem, że na razie jest to wszystko, co jest możliwe do zobaczenia i zrozumienia, co poprzez biblię mówi do nas Bóg i Jego Syn Umiłowany. Pracuj dalej badaj i obnażaj kłamstwa jak tylko potrafisz najlepiej, a ludzie, którzy to czytają wspomogą twoje starania. Nikt z ludzi nie zna prawdy i pewnie za naszego życia jej sami nie poznamy, ale mam nadzieję, że Chrystus przyjdzie i naprawi ten jakże plugawy świat. Nowy papież jest jak jego poprzednicy. Nic nie zrobi oprócz wymiany jednej kliki na drugą. Teraz będą rządzili jezuici. Może i polecą głowy z różnych stanowisk, ale doktryna, dogmaty i plugastwo pozostanie jak było. Nikt nie dobierze się do pedofili, pedałów, złodziei i oszustów. Nic się nie zmieniło od czasów życia Naszego Zbawiciela, czasów przed potopowych i sprawiedliwych dawnych proroków. Myślę, że jest nawet gorzej. Władcy mają takie środki przenoszenia broni i możliwości totalnej inwigilacji, więc nic się im nie oprze, a każdy, kto się sprzeciwi to zginie. Nadzieja tylko w Bogu i zmartwych wstaniu dla sprawiedliwych.
„Objawienie 21:3 I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi. 4 I otrze wszelką łzę z oczu ich, i śmierci już nie będzie; ani smutku, ani krzyku, ani mozołu już nie będzie; albowiem pierwsze rzeczy przeminęły.”
Wystarczy tylko stosować się do dwóch praw, jakie objawił nam Chrystus, w których zawarł cały dekalog

„Mateusza 22:37 ...Będziesz miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej myśli swojej. 38 To jest największe i pierwsze przykazanie. 39 A drugie podobne temu: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego. 40 Na tych dwóch przykazaniach opiera się cały zakon (Prawo) i prorocy.”,

Pozdrawiam serdecznie
ZAMOS

Gość · Wysłany: Pią 12:02, 29 Mar 2013 Temat postu:

No podziwiam osoby, które na forum szukają zbawienia....
NIesamowity pomysł chyba z piekła rodem Very Happy

Ja sobie wypraszam takie wciskanie mi podległości i uległości do Henrego.
Owszem mam szacunek i miłość braterską ale taką mam do wielu ludzi... no może nie tak wielu jak bym chciała...
Pan nas od takiej niewoli co do człowieka uwolnił 2000 tys lat tamu a Wy gadacie jakbyście z sekty jakiejś wyszli.
Myśle, że te zarzuty to nie tylko spam ale przede wszystkim niedojrzałość i nie tylko duchowa.
Odpowiedzi i prawdy szuka się w słowie Bożym a nie na forum. Więc sprawdzajcie jak się rzeczy mają. W Jana Isus powtarza żeby trzymać się jego słowa. To jest ważne!
Jeśli jego słowa kłucą się znacznie ze innymi słowami to - wypada się nad tym zastanowić. Prawda?
No ale jeśli się czyta słowo Boże dla samego czytania - to właśnie nie ma się żadnych wątpliwości.
A czym gorszy jest Henry od Konstantyna wielkiego ???
Taki sam człowiek?
Tamten mógł wywalić wiele ksiąg biblii i wsadzić to co mu się podobało a Henry nie? Very Happy

No tak Henry soboru nie ogłosił. Very Happy

W I wieku było w obiegu 50 ksiąg, które były uznawane za natchnione pisma Apostołów. Co znimi zrobili? Dlaczego uznali te nie inne?
Czym podpadła np. Ew. NIkodema?
Dlaczego tak bardzo wierzycie tym ludziom ustalającym kanon kiedy Isus powiedział, że za nim idzie syn zatracenia i uderzy w jago uczniów?
Od kiedy to Papieże i ich sobory uznajecie za natchnione Słowo Boże??
Trzeba przyznać, że czyjeś listy to dość zastanawiająca forma
natchnienia jak na biblię. Wcześniej niespotykana ?
Przecież nikt tu nikomu poglądów nie wciska, każdy ma swoje sumienie i swój mózg-
bynajmiej mi się nie da!!
A jeśli komuś brak rozważań biblijnych to jakoś nie zauważyłam by zostały ruszone moje wątki z 2010 roku czyli analiza słowa Bożego, którą zaczeliśmy od Ew, Mateusza.
Proszę rozwijać wątek- chętnie się przyłączę,
choć przekonałam się, że najlepiej czyta się słowo Boże w modlitwie i spokoju w swoim domu.
Pan nam otwiera oczy coraz bardziej - każdemu inaczej - po to jest forum by te doświadczenia wymieniać i pomagać sobie wyjść z szatańskiej matni. Wielu z nas doświadczyło słowa Pana, że nie przychodzi poróżnić ojca z synem i córkę z matką.
NIe macie tego?
Moja rodzina by mnie ozłociła bym tylko przestała jak to mówią "indoktrynować dzieci" - tak nazywają czytanie im Słowa Bożego.
W sumie to jest jedynemiejsce gdzie czekanie na Pana jest normalne i nikt nie wymaga podpisów własną krwią, że się ze wszyskim zgadza i nikt nie zmusza do robienia czegokolwiek.
Wolna wola!!
Szatan nam ludzkości gra na nosie jak chce robi prawde miesza z kłamstwem kpi z Pan i ze zbawienia (zobaczcie co się dzieje teraz przed świętami - czy Isus tego chciał?)
A Wy macie pretensje, że ktoś zadaje sobie trud by w tym zakłamaniu znaleść co jest zagrywką lucka? Dziwie się !!!
Powinno Wam na tym zależeć ! Acha ! Moi drodzy banici zauważcie, że tu się też nie modlimy i nie robimy wyznania wiary ....
to nie sekta!

Gość

Dostałem nie dawno ostrzeżenie za bronienie korwina mikke przed tym, że nazywa się goldber oraz tym, że jest za legalizacją prostytucji, co jest nie prawdą. Parę osób z tego forum zaczęło mi zarzucać, że jestem agentem i że dawali mi chyba do zrozumienia, że nie powinno mnie tu być, bo nie mam takiego samego zdania jak reszta. Dla mnie to forum jest swoistym zborem, wspólnotą chrześcijańską. Taki e-zbór chrześcijański.

Dla mnie idealnym zborem, czy e-zborem chrześcijańskim jest to, że przyjmujemy każdego chrześcijanina, który przyjął Isusa na zbawiciela oraz żyję według jego nauk i nie jest w żadnej odstępczej sekcie chrześcijańskie kontrolowanej w 100% przez wpływy sił zła i szatana. Idealny zbór to taki, który właśnie bierze każdego takiego nowo narodzonego brata w wierze i przyjmuje go do wspólnoty.

Moje idealny zbory nie powinny odrzucać ludzi trudnych to znaczy o trudnych charakterach. Zbory nie powinny zamieniać się w kluby, gdzie przyjmuję się ludzi tylko po to, żeby się lepiej poczuć między sobą. My powinniśmy brać ciężkich ludzi, a nie tylko ludzi z którymi czujemy się dobrze, bo jeśli jest inaczej zbór zamienia się w kółko wzajemnej adoracji, a takie nie były pierwsze zbory chrześcijańskie.

Pozdrawiam Very Happy

thewordwatcher

Gość

Cyryl

Cyryl

Gość

zimbarder

1
Obłożenie prostytucji podatkami moim zdaniem jest dobrym krokiem do zwalczania tego precedensu i tutaj też jest pokazane, że korwin mikke nie jest za legalizacją prostytucji. Zresztą z tego cytatu nie wynika nic. On wręcz się zdumiał, że nie jest legalne (skoro jest to takie powszechne) i chcę to obłożyć podatkami, bo to zniechęci do prostytucji jakiś procent burdeli.
2.

tutaj jakieś oszczerstwa nie ma co komentować

3.

Te zmiany są w strukturach UPR, a wtedy jkm nie był prezesem, więc nie wiem o co ci chodzi. Mówimy o jkm, nie o tym co robią prezesi UPR. W KNP nie ma postulatu zalegalizowania prostytucji.

cyryl

Tak, oskarżyłem was (a szczególności zimbimbera) o niespełnione marzenia prezydenckie w knp, bo sam tak Piotr powiedział w temacie o jkm. Zrobiłem to raczej w formie pokazania poziomu paranoi.

Gość

Gość

zimbarder

Nie nazwałem cię paranoikiem, chociaż sam próbujesz to udowodnić. Kiedy użyłem słowa paranoik, chodziło mi o to, że nazywasz mnie agentem. To miałem na myśli mówiąc "poziom paranoi". Korwin nie jest za legalizacją prostytucji tylko opodatkowaniem, żeby trudniej było założyć burdel i to chyba świadczy, że jest ok. Przynajmniej mi się zdaję, że warto przemysł szatana zrabować (np. po przez podatki, patrz państwo)

1. za bardzo nie rozumiem
2. Ale sam to napisałeś w temacie o korwinie!!!
3. I co z tego? To źle.
4. nie oczerniam. To ty masz problemy z czytaniem z zrozumieniem (chyba) lub specjalnie to robisz.
5. Nigdzie nie mówił, że jest za legalizacją tego, ale i tak będą te burdele, bo jest to najstarszy zawód świata i dlatego trzeba jakoś do tego zniechęcić

Jedynym moim idolem jest Joe Hisaishi japoński kompozytor i geniusz i jedynie tu można mi za rzucić idolatrię. Jeśli chodzi o ekonomistów bardzo szanuję rothbarda, misesa, hayeka i tyle. Sam nie jestem do końca przekonany, czy kapitalizm jest to dobry system gospodarczy. Moim zdaniem jednak, lepiej ulepszać kapitalizm niż socjalizm.

"Dawno się nie spotkałem z tak wielkim nawiedzeniem jak u Ciebie.
Z początku myślałem, że to tylko fanatyzm, ale teraz jestem pewien, że należysz do tej samej nacji co Ozjasz. "

nawzajem.

"Skoro administratorzy tego forum z premedytacją dopuszczają do obrażania innych "paranoja" "zim bimber" a także do oczerniania "niespełnione marzenia prezydenckie", to ciągnę wątek dalej"

Jak mówiłem na początku chciałem pokazać poziom paranoi nazywania mnie agentem, a nie coś innego. Opacznie rozumiesz moje wpisy.

Aha i też miałem być w knp ale też odmówiłem, bo nie zajmuję się polityką gdyż:
-knp neguję istnienie nwo oraz sił szatana
- Polityka jest to nie pewne zajęcie, które może doprowadzić do pracowania dla szatana
- Mam kłopoty rodzinne
- nie mam czasu
- nie jestem korwinistą i nigdy nie byłem, a w knp prezes jest "krulem"
- Nie zgadzam się z niektórymi postulatami gospodarczymi (np, każdy musi zapłacić 100-200 złotych), albo brak socjalu dla niepełnosprawnych oraz kalek wojennych
- Korwin mikke, jest zbyt entuzjastycznie nastawiony na krk
- korwin mikke jest zbyt mało konserwatywny w kwestii rodzinny (chociaż to jest dyskusyjne)
- korwin mikke nie chcę wygrać wyborów, sam o tym nie raz wspomina i za to go lubię, bo jest szczery
- Korwin mikke jest zbyt rusofilski co za tym idzie cała partia też
- Korwin mikke miesza uczucia osobiste do polityki co jest nieprofesjonalne. Np. kocha żydów, bo miał paru kumpli żydowskich do brydża. Chociaż ostatnio chwalił na czacie, że jest zakazany ubój rytualny, co jest dziwne. Raz mówi dobrze o żydach (częściej niż źle) a raz źle. Nie dawno mówił, że banki żydowskie są najgorsze, bo są żydowskie. Straszna schizofrenia.
- w knp jest za dużo korwinowców, którzy mówią dokładnie co ich "krul" a jest dużo więcej innych lepszych wzorów do naśladowania nie koneicznie żyjących. Brakuję tam samodzielnego myślenia. Co po wie "krul" to jest święte i podtym względem nie różni się ta partia niczym od np. Pisu gdzie też mają swojego wodza
- w knp jest żałosna administracja. Nie dawno nawet się okazało, że oswadowski nie jest zarejestrowany do partii, bo gdzieś stracili jego deklarację. Jest to żałosne. Zarząd kowina mikke jest po prostu żałosny.
- Nie zgadzam się co do prywatyzacji dróg (szczególności chodników).
- Poglądy religijne korwina mikke są beznadziejne.
- korwinowi marzą się wojny. Najchętniej chciałby żeby wybuchła III wojna światowa, bo wtedy cyliwizacja europejska się obudzi. Dla mnie to jest super żałosne.
- Nie zajmuję się polityką, bo nie mam na to cierpliwości.

Gość

Gość

zimbarder

Moim zdaniem się kompromitujesz tymi postami. Nie odnosisz się merytorycznie. NIe powiedziałem, że wierzę w hayeka, tylko, że szanuję i podkreśliłem, że nie wierzę do końca w kapitalizm, ale wolę go usprawniać niż z góry przegrany socjalizm.

Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem moich postów.

"wierz sobie nawet w Shive a nie tylko w Hayka."

imputujesz mi nie wiadomo co. Manipulujesz.

"To jaka to jest różnica paranoja a poziom paranoi? "

to udowadnia, że nie rozumiesz co ja do ciebie piszę.

"Ja krytykuje Korwina a Ty mnie. Nie wiem co tu jest do zrozumienia. Jak nie widzisz różnicy to o czym ja mam z Tobą gadać "

Przeczytaj co napisałeś w punkcie 1. Mieszasz jak kucharz przy zupie.

"Jak nie zajmujesz się polityką to skąd tak doskonale wiesz o moich aspiracjach? byłeś u wróżki?"

Tu też nie wiem co próbujesz udowodnić. Sam napisałeś o aspiracjach w temacie o jkm i próbujesz zaprzeczyć. Zero merytoryki. Do wróżki to chodzisz ty.
Mad

Gość

Gość

Gość