Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Macierzynstwo w czasach konca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Rozważania biblijne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pajakalipa




Dołączył: 08 Mar 2013
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 21:41, 12 Mar 2013    Temat postu:

Niedlugo moj syn pojdzie do szkoly i bedzie niestety przechodzil pranie mozgu...teorie ewolucji, wielkiego wybuchu i mase innych klamst historycznych, geograficznych itp. Poradzcie , czy mam z tym walczyc i chodzic do szkoly co rusz tlumaczac im , ze to ja mam racje uczac syna ,ze to Bog stworzyl swiat,a nie przypadek. Czy mam prawo do swoich wlasnych przekonan i czym mam prawo przekazywac wlasnym dzieciom swoja madrosc, czy moge im jeszcze mowic , ze homoseksualizm nie jest normalny i czym mam jeszcze prawo z tym walczyc dla dobra swojego i moich dzieci?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 22:50, 12 Mar 2013    Temat postu:

To ciężki krzyż, jednak spokojnie… najważniejsze by dzieci nasze miały zaufanie do nas i do Boga.
Dlatego myślę sobie, że musimy się skupić na naszych dzieciach. Ich więzi z Bogiem Damy im miłość przykład i wiedzę.
Mi się w głowie nie mieści jak oni wszkole łączą naukę o ewolucji z lekcją religii – żenada.
Dziecko misi przejść przez szkołę z ugruntowaną wiedzą i wsparciem rodziców.
Ja kontynuuje świecką naukę do dziś – często musiałam nauczyć się czegoś co było sprzeczne z moim sumieniem- zaliczałam na 5– jednak zawsze dodawałam- że to jest punkt widzenia ówczesnej „nauki” i wydawałam swoje świadectwo. Jest to zaskakujące ale nigdy nie spotkało mnie nic przykrego za to, że powiedziałam co o tym mówi biblia. Myślę sobie, że jeśli będziemy ugruntowywać nasze dzieci w prawdzie Bożej, skupimy się na nich- bo to skarby Pana – nikt i nic ich od tego nie odwiedzie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 22:52, 12 Mar 2013    Temat postu:

Pajakalipa, masz prawo. W Polsce mówienie prawdy jeszcze nie jest karalne jak przykładowo w Szwecji.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pajakalipa




Dołączył: 08 Mar 2013
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 15 razy
Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: Wto 22:55, 12 Mar 2013    Temat postu:

Gdybym mial odpowiednie srodki finansowe i czas, edukacja syna zajalbym sie w domu, do 12 roku zycia uczylbym go i wychowywal wdomu, oczywiscie dodatkowe zajecia z rowiesnikami, kolka edukacyjne itp.Mysle,zekazdy dalby rade zadbac o edukacje swoich dzieci na odpowiednim poziomie do conajmniej tego wieku, ale system nie pozwala na to, chociazby kwestie finansowe.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 22:58, 12 Mar 2013    Temat postu:

To rzeczywiście bardzo trudne, oni swoje, my swoje... Ale ja uważam, ze dziecku nalezy mówic prawdę, możemy tłumaczyć na przykład, że teoria ewolucji jest tylko czyjąś hipotezą i ze wcale nie trzeba w to wierzyć przecież! Inne błędy tez odpowiednio korygować, w miarę dojrzewania więcej tłumaczyć na temat tego systemu, fałszu i zakłamania tego swiata.
Och, ta ich indoktrynalna metoda zmieniana naszych pociech w posłuszne im i głupie istoty...Musimy się temu przeciwstawiać! Aby wychować nasze pociechy na dobrych i mądrych ludzi nalezy ufać Stwórcy i prosić go w modlitwach o wsparcie, mądrą radę oraz ochronę w tych trudnych dla nas czasach!
Pozdrawiam serdecznie i niech Bóg ma nas w opiece:)
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 23:05, 12 Mar 2013    Temat postu:

Rzeczywiście można wyawlczyć naukę w domu... ale to nic nie da i tak dziecko musi zaliczyć- egzaminem obowiązujący matriał szkoły i coza tym idzie wydziału oświaty.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 0:00, 13 Mar 2013    Temat postu:

oj ile ja razy zmienialam zdanie czy chce drugie dziecko, caly czas myslac ze juz niedlugo moze nadejsc wielki ucisk, jednak za kazdym razem pojawial sie glos w mojej glowie zebym ufala Panu I co prawda nie jestem jeszcze w ciazy ale planujemy z mezem drugie dziecko koncem tego roku
Fajnie jest moc podzielic sie tutaj z ludzmi swoimi watpliwosciami I pogadac o rzeczach ktore sa dla nas bardzo wazne, jako nowonarodzeni w Isusie chcielibysmy wychowac nasze dzieci aby mogly dostapic. zbawienia I aby zyc wiecznie z nimi.
Bardzo ciezkie zadanie maja dzisiaj rodzice do wykonania, ale hej czy jest cos niemozliwego dla naszego Zbawiciela?
"Taka jest zas ufnosc jaka mamy do niego, iz jezeli prosimy o cos wedlug jego woli, wysluchuje nas. A jezeli wiemy ze nas wysluchuje, o co go prosimy, wiemy tez,ze otrzymalismy juz od niego to, o co prosilismy."
Wystarczy modlitwa o nasze dzieciaczki I nie ma takiej opcji aby Pan zignorowal nasza prosbe.
A propo szczepionek ja juz drugiego dziecka nie zaszczepie, nie ma takiej mozliwosci, pamietam jakies dobre 5 lat temu byla reni jusis w dzien dobry tvn I ona wlasnie mowila ze nie szczepila swojego dziecka. Dzis nie mam zadnych watpliwosci ze szczepionki maja na celu okaleczac I zabijac nasze dzieci.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 2:49, 13 Mar 2013    Temat postu:

zdemotywowaliście mnie :c od kiedy pamiętam o niczym nie marzę tak jak o dzieciach :c mam dopiero 20 lat więc szybko mi się nie uda, no nic na siłę, ale i tak już chyba nie ma sensu o tym myśleć;/
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 8:55, 13 Mar 2013    Temat postu:

kto planuje dziecko powienien się mocno zastanowić czy chciałby aby jego dziecko oglądało ten syf i coraz większa niegodziwość i demoralizacje. Jeśli dziś jest ciężko w tych tematach to co będzie za 5 - 10 lat ?. Kto ma oczy ten widzi w jakim tempie postępuje zło.

,"w dniach ostatecznych nastaną trudne czasy: (2) Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszni, bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezbożni, (3) bez serca, nieprzejednani, przewrotni, niepowściągliwi, okrutni, nie miłujący tego, co dobre, (4) zdradzieccy, zuchwali, nadęci, miłujący więcej rozkosze niż Boga, (5) którzy przybierają pozór pobożności, podczas gdy życie ich jest zaprzeczeniem jej mocy; również tych się wystrzegaj" - 2 list do Tymoteusza 3:1-5


, do tego dochodzi "początek boleści" a on może zacząc się w każdej chwili, bo początek boleści to sytuacja która powali ekonomie i wtedy miarka pszenicy bedzie za denara - będzie wielka drozyzna a w krajach słabszych, doświadczonych przez przyszłe wojny, będzie głód. W czasie pocatku bolesci mozna bedzie normalnie kupywac is przedawac ale bedzie drozyzna, pózniej sytuiacja sie ustabilizuje na troche, ale nastepnie nadejdzie czas ze ludzi którzy ropzoznaja antychrysta nic nie kupia ani nie sprzedadza.

Rozumiem, chęć posiadania dzieci, bo to naturalna sprawa, tak się toczą losy ludzkości od początku, ale nie na darmo dostalismy takie słowa, ze np kobiety nie majace dzieci i bezpłodne będą nazywane błogosławionymi :

, " bo oto idą dni, kiedy mówić będą: Błogosławione niepłodne i łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły. (30) Wtedy zaczną mówić do gór: Padnijcie na nas! A do pagórków: Przykryjcie nas!" - ewangelia Łukasza 23:29-30


,"
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
lusia




Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 642
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 73 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: W-wa

PostWysłany: Śro 12:15, 13 Mar 2013    Temat postu:

masz racje . dla mnie najwieksza wątpliwość to taka -" czym ja nakarmię dziecko w czasch wielkiego ucisku?" Bo pokarm duchowy to bym je zapoznała z Ewangelią. ida okropne czasy to widać na każdym kroku. Akceptacja pedofilii i homoseksualizmu a dziecku piorą mózg w grach komputerowych, ba nawet w bajkach. Ja będąc dzieckiem grałam w gume albo podchody -teraz spytałam się bratanka i on nie zna takich zabaw. ja cała szkołe czekałam na wakacje żeby pograc w koszykówkę czy pojeździć na rowerze a mój bratanek tylko gry ogłupiajace-brak słów

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melantiq
Gość






PostWysłany: Śro 14:23, 13 Mar 2013    Temat postu:

Autorko tematu, najlepsza rada jaką moge Ci dać, to nie wyganiaj dziecka do szkoły!
Tak dokładnie, słowo wyganiać jest tutaj adekwatne do sytuacji. Szkoła jako numer 1 jest główną przyczyną demoralizacji. Czy chcesz tego czy nie, choćbyś nie wiem jak dużo miłości temu dziecku w domu poświęcała, i jak dużo czasu i zainteresowania, szkoła go zdemoralizuje do pewnego stopnia. To dzięki szkole pozna papierosy, alkohol, narkotyki (no chyba że w domu to ma, bez urazy Smile ). 7 godzin w szkole to jest w sumie 1/3 dnia jeśli nie liczyć snu do połowa dnia! Połowa życia z dala od domu od rodziny tam gdzie dziecko powinno być. Trzeba rozróżnić, co jest słuszne, a co trzeba robić bo inni robią. To, że 99% osób coś robi nie znaczy że słuszne. O niebo więcej korzyści na dziecku wywrze jeśli zostanie w domu i samo sie nauczy życia, niż jak w szkole, pod osłoną setek zepsutych wpływem szatana małych stworzeń, niczego nieświadomych powielające i przekazujące swoje ohydne sposoby bycia na innych. To jest prawdziwa choroba, wirus szatański od którego gniją szkoły. Jest to miejsce nie dość, że prania mózgu, to jeszcze stresujące, co sie odbija na przyszłość. Oczywiście zrozumiałe jest, że dziecko mimo to itak dorośnie i pozna co jest na rzeczy, bo wkońcu ma swój własny umysł, lecz nie będzie takie cudowne jakie mogłoby być, gdyby nie poszło do tej szkoły, więc pytam sie, po co w takim razie pogarszać sytuacje skoro może ona być o niebo lepsza? Dziecko mające kontakt z rodzicami miłość, nie będące pod naciskiem i presją szatańskich małych pomiotów, wyrośnie na o wiele wspanialszą istote, czego szatan jest świadom i właśnie nie dopuszcza do tego jak tylko może. Bo co bo wykształcenie bo tamto siamto? To jest wszystko zgielizna słowo wykształcenie oznacza raczej zidiocienie do potęgi x, dać dziecku miłość i prawdziwą mądrość Biblijną, czy napchać mu głowe regułkami, których zapewniam, nie będzie chciało, aczkolwiek powszechnie wiadomo, iż szkoły i nauka są nielubiane przez dzieci. Dlaczego? Bo uczą mądrych rzeczy i są dobrze skonstruowane? Czy to raczej my na obraz Boży stworzeni czujemy niechęć do tych źle i karygodnie skonstruowanych instytucji szatańskich przeznaczonych dla jak najmłodszych stworzeń, mających tylko jeden cel, demoralizacje i zduszenie uczuć. No i jakby tego było mało, genialnie szatanowi to wychodzi Sad A pieniądze praca itp? Bo bez wykształcenia nie ma pracy prawda? Ale czy my żyjemy pod rządami Chrystusa? Nie, żyjemy pod rządami szatana, a co Chrystus nam przykazał? Miłość! Na miłości opiera sie to wszystko, a nie opuścisz przecież dziecka swojego z miłości, tak jak ono Ciebie, i w ten sposób nie będzie problemu finansowego, który jest praktycznie tylko pretekstem na "wywalanie" dzieci do szkoły. Byleby daleko od domu, od rodziny, i na jak najdłużej. Z tego, że dziecko zostanie w domu, wyniesiesz tyle korzyści, że aż sie sama będziesz dziwić! Gdy spojrzysz na dziecko sąsiadki wykształcone to będziesz jej współczuć! Nie dość, że Twe dziecko będzie pełne miłości i niczym nieskrępowanych uczuć pozytywnych, to do tego niesamowicie mądre! I to głównie dzięki Biblii wystarczy na Niej opierać jego samonauke. Więc jeszcze raz, NIE szatanowi TAK Chrystusowi! Smile
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 18:36, 13 Mar 2013    Temat postu:

Nie do konca sie zgadzam na temat zepsucia w szkolach moja najlepsza przyjaciolka jest samotna matka ktorej corka jest w wieku nastoletnim, wiemy ze samotnej matce jest jeszcze ciezej, wiadomo ze tata odgrywa bardzo istotna role w zyciu dziecka. Do tego dziewczyna ta nie ma rodzenstwa, I powiem wam ze jestem w szoku jak zostala wychowana przez swoja mame, ma w sobie mnostwo milosci , nienawidzi grzechu, nie pije, nie pali, nie przeklina, nie szweda sie gdzies po nocach, nikt w klasie jej nie lubi, ale czy ona sie tym przejmuje? Nie! A wszystko to zasluga jej mamy ktora poswieca jej bardzo duzo czasu odkad ja znam a znamy sie ponad 10 lat, rozmawiaja bardzo duzo w weekendy wychodza do kina I czy na silownie razem, wie ona ze moze z mama porozmawiac o wszystkim.
Malo tego wyszlam za maz za Nigeryjczyka wiec czesto prebywam w ich gronie ,bylibyscie w szoku widzac jak mozna wychowac dzis dzieci na dobrych ludzi ktorzy sie wystrzegaja rozpusty I pijanstwa, mieszkajac w dublinie widze bardzo czesto czarnoskore dzieci wracajace ze szkoly I jeszcze ani razu nie widzialam ich palacych papierosow czy przeklinajacych w porownaniu do irlandzkich dzieci zwlaszcza, wiec widze ze jak sie chce to mozna.Po za tym ludzie gdzie sie podziala wasza wiara? Czytajac niektore posty mam wrazenie ze pisze z kims kto ma w sobie tyle negatywnych uczuc ze az przykro.
Rozmowa z dzieckiem od najmlodszych lat.I codzienna modlitwa o nasze dzieci sprawi ze osiagniemy upragniony cel, podstawa jest wiara I. zdecydowanie wiecej pozytiwizmu.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melantiq
Gość






PostWysłany: Śro 22:19, 13 Mar 2013    Temat postu:

kat.obi300 napisał:
Nie do konca sie zgadzam na temat zepsucia w szkolach moja najlepsza przyjaciolka jest samotna matka ktorej corka jest w wieku nastoletnim, wiemy ze samotnej matce jest jeszcze ciezej, wiadomo ze tata odgrywa bardzo istotna role w zyciu dziecka. Do tego dziewczyna ta nie ma rodzenstwa, I powiem wam ze jestem w szoku jak zostala wychowana przez swoja mame, ma w sobie mnostwo milosci , nienawidzi grzechu, nie pije, nie pali, nie przeklina, nie szweda sie gdzies po nocach, nikt w klasie jej nie lubi, ale czy ona sie tym przejmuje? Nie! A wszystko to zasluga jej mamy ktora poswieca jej bardzo duzo czasu odkad ja znam a znamy sie ponad 10 lat, rozmawiaja bardzo duzo w weekendy wychodza do kina I czy na silownie razem, wie ona ze moze z mama porozmawiac o wszystkim.
Malo tego wyszlam za maz za Nigeryjczyka wiec czesto prebywam w ich gronie ,bylibyscie w szoku widzac jak mozna wychowac dzis dzieci na dobrych ludzi ktorzy sie wystrzegaja rozpusty I pijanstwa, mieszkajac w dublinie widze bardzo czesto czarnoskore dzieci wracajace ze szkoly I jeszcze ani razu nie widzialam ich palacych papierosow czy przeklinajacych w porownaniu do irlandzkich dzieci zwlaszcza, wiec widze ze jak sie chce to mozna.Po za tym ludzie gdzie sie podziala wasza wiara? Czytajac niektore posty mam wrazenie ze pisze z kims kto ma w sobie tyle negatywnych uczuc ze az przykro.
Rozmowa z dzieckiem od najmlodszych lat.I codzienna modlitwa o nasze dzieci sprawi ze osiagniemy upragniony cel, podstawa jest wiara I. zdecydowanie wiecej pozytiwizmu.


Człowieczku podałeś wyjątek jeden na miliard. Wyjątek znajdzie sie wszędzie. A wyjątek faktów nie zmienia, brutalnych faktów.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 23:08, 13 Mar 2013    Temat postu:

prosze przytocz mi chociaz jedna z moich wypowiedzi gdzie twierdze iz swiat wcale nie jest taki zly jak nam sie wydaje, najwyrazniej masz jakies problemy ze zrozumieniem moich wypowiedzi.
Chcialam tylko wprowadzic troszke pozytywnego myslenia u forumowiczow.
Przypadek ktory podalam to nie jeden na miliard.
Byles kiedys w Nigerii? widziales jak zyja ludzie? Oni to dopiero wiedza se zyja, ludzie maja po 5 dzieci , bida az piszczy ale zadno z rodzicow nie pije nie pali nie cpa nie puszcza sie I nie kradnie, sa usmiechnieci i szczesliwi, bardzo duzo sie nauczylam I zrozumialam bedac tam, docenilam naprawde to co mam. Wiara tych ludzi jest niesamowita, dodam ze moja tesciowa modlila sie za mnie wraz z ludzmi ze swojego kosciola I dzisiaj jestem zbawiona! Wiec sugerujesz ze wychowujac dzieci w wierze I modlitwie nie jestesmy w stanie uchronic swoich dzieci od zepsucia? Wiec na czym opiera sie twoja wiara w takim razie bo nie jarze?
Nie wiem tez jak mam zrozumiec sposob w jaki sie do mnie zwrociles, jestem czlowiekiem tak jak I ty nie czlowieczkiem, nie wiem probujesz mnie ponizyc w jakis sposob, no to ci powiem ze raczej ci sie nie udalo.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Melantiq
Gość






PostWysłany: Śro 23:22, 13 Mar 2013    Temat postu:

Koniec tematu. Moja wypowiedź dotycząca całej sprawy jest kompletna. Nie mam nic do dodania ani ujęcia, wszystko co napisałem jest jaskrawym faktem, kto nie widzi to nie widzi, koniec.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Rozważania biblijne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin