www.zbawieniecom.fora.pl

thewordwatcher

Pewien arabski szejk pilnie potrzebował transfuzji. Niestety - miał niezwykle rzadką
grupę krwi. Dawcę znaleziono - okazał się nim być pewien Żyd.
Zgodził się na przetoczenie krwi. Po zabiegu szejk
z wdzięczności podarował mu ogromny dom i wspaniały samochód.
Minął pewien czas - szejk znów potrzebował transfuzji, więc od
razu wezwano tego samego dawcę, który z radością zgodził się
na pobranie krwi. Po zabiegu szejk podarował mu pudełko ciastek.
Żyd zdziwiony:
- Ale poprzednim razem dostałem od ciebie dom i samochód!?...
Na co szejk:
- Wtedy jeszcze nie płynęła we mnie żydowska krew...

Gość

ciekawy artykuł polecam
[link widoczny dla zalogowanych]

Gość

Oto link do artykułu byłego członka ciała kierowniczego ŚJ na temat krwi:

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość · Wysłany: Wto 19:13, 05 Mar 2013 Temat postu:

Melantiq · Gość

Gość

Jeśli mogłabym odnieść się do tego tematu to w tej kwestii ufam sercu. Ono bije dzięki i dla Boga i ma też zapisane prawo. W związku z tym gest ratowania ludzkiego życia - czyjegoś ojca, czyjegoś brata, dziecka... nie czuje w sobie by to było grzeszne. Tym bardziej że sukces transfuzji też zależy od Boga. To bardzo ziemskie myślenie - krew innego wyznania, krew innej rasy. To tylko fizjologia.
A spożywanie? Ponoć nie ważne jest co wchodzi do ust naszych lecz co wychodzi z serc naszych.
Miłośc naszego Ojca jest doskonała i bezgraniczna, nie przechodzi mi więc przez myśl że gdy jest szansa by pomóc, Jego prawo by na to nie pozwalało.

thewordwatcher

Problem jest bardzo skomplikowany. Transfuzja czy przeszczepy organów niosą ze sobą możliwość zmiany charakteru. Lekarze to przed nami ukrywają, ale już jest wiadomo, że przeszczep serca, to nie tylko przeszczep mięśnia, ale wielkiej ilości charakteru poprzedniego właściciela nowego serca.

Krąży wiele niepotwierdzonych informacji na ten temat i znam osobiście kilka historii związanych z transfuzjami.

Nie można powiedzieć, że Biblia kategorycznie zabrania czy też pozwala na transfuzję, albowiem transfuzja nie jest spożywaniem krwi.

ST wyraźnie mówi o niejadaniu żadnego mięsa z krwią i wyraźnie mówi że dusza człowieka czy zwierzęcia jest we krwi.

Ale czy to oznacza zakaz transfuzji?

Czy cokolwiek sugeruje, że Bóg na to pozwala.

Te kwestie każdy musi sobie we własnym - nie przeszczepionym - sercu rozważyć i samemu podjąć WŁASNĄ decyzję.

Są to poważne problemy i decyzje należą do tych, których te sprawy bezpośrednio dotyczą.

pasjonat85

Przyznaje ,że nawet nie miałem pojęcia do czego może doprowadzić taka transfuzja krwi czy też przeszczep. Zawsze się pojmuje to jako pomoc w ratowaniu życia ,a że oprócz tego są pewne skutki uboczne(zmiana charakteru) to już nie wiedziałem. Dzięki

Gość

thewordwatcher

Po polsku prawie nic nie ma ale po angielsku jest sporo. Osobiście znam 2 konkretne przypadki.

[link widoczny dla zalogowanych]

Temat jest wielki i nie mam czasu się nim zająć. Może ktoś inny spróbuje swoich sił w dochodzeniu!?

Very Happy

Kobieta

Witam Wszystkich!
Chciałabym dodać coś od siebie w tym temacie gdyż akurat znalazłam kilka ciekawych artykułów w języku polskim:

"...W terminologii, którą posługuje się współczesna biologia, pojęcie chimery stosuje się w odniesieniu do organizmów zbudowanych z komórek różniących się genetycznie. Na przykład, część komórek krwi u chimery może należeć do grupy A, a część- do B. Obecność niewielkiej liczby komórek, genetycznie różniących się od gospodarza i występujących w wyodrębnionych obszarach ciała nazywamy mikrochimeryzmem. Mikrochimeryzm często obserwuje się u matek. DNA dziecka może jeszcze długo po porodzie pozostawać w ciele matki. W badaniu PLoS One z 2012 roku przeprowadzono pośmiertną analizę genetyczną tkanki mózgowej kobiet, które urodziły chłopców. W 60 % badanych mózgów znaleziono chromosomy Y. Jądra komórek mózgowych kobiety zawierają dwa chromosomy X i żadnego chromosomu Y. Wniosek był prosty: znalezione DNA bez wątpienia należało do osobnika płci męskiej. Stwierdzono, że u większości badanych kobiet występował mikrochimeryzm płodowo-matczyny. Zdaniem badaczy, męskie DNA pochodzące od płodu płci męskiej trafiło do ich ciał przez łożysko, ostatecznie znajdując sobie wygodne lokum w mózgu. ..."
źródło [link widoczny dla zalogowanych]

"...Starożytni może mieli trochę racji, gdy uważali serce za źródło uczuć i umysłu. Wpływ transplantacji na charakter pacjentów od lat analizuje prof. Gary Schwartz z University of Arizona. Wraz ze współpracownikami odkrył ok. 70 przypadków, w których po transplantacji doszło do niewytłumaczalnych dla ortodoksyjnej nauki znaczących zmian osobowości dawców. Niektóre z tych historii mogłyby trafić na łamy czasopism ezoterycznych.

Oto 18-letni chłopiec zginął w wypadku samochodowym. Rok później rodzice znaleźli taśmę z piosenką pod charakterystycznym tytułem: "Danny, moje serce należy do ciebie". W słowach piosenki chłopak wyraził przeczucie, że jego przeznaczeniem jest umrzeć młodo i oddać serce, aby mogło ocalić życie innego człowieka. Rodzice rozpoczęli poszukiwania biorcy - okazała się nim 18-letnia Danielle. Kiedy usłyszała piosenkę chłopca, okazało się, że zna tę melodię i słowa.

Prof. Schwartz zbadał także sprawę 29-letniej lesbijki uwielbiającej fast-food, której przeszczepiono serce 19-letniej wegetarianki, opisanej jako "szalejąca za mężczyznami". Po operacji charakter biorczyni zmienił się zasadniczo - doszła do wniosku, że nie cierpi mięsa, kobiety zaś nie pociągają jej już seksualnie. Wkrótce po przeszczepie niedawna zaprzysięgła lesbijka wyszła za mąż. ..."

źródło [link widoczny dla zalogowanych]