Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna www.zbawieniecom.fora.pl
Jana 17:17 "Uświęć ich w prawdzie. Słowo Twoje jest prawdą."
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PRZEŚLADOWANIA CHRZEŚCIJAN
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doświadczenia osobiste
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 11:03, 07 Cze 2010    Temat postu: PRZEŚLADOWANIA CHRZEŚCIJAN

Witam! Smile Tu podzielmy się z naszymi bracmi i siostrami naszymi doświadczeniami odnośnie prześladowań - prześladowali was? kto, co?
na czym polego wasz trud w życiu?

Ja z ludźmi problemu nie mam - bo ludzi wokół siebie nie mam, prócz rodziny i paru znajomych, mam zato problemy z demonami, wczoraj miałem
ich atak - prawdopodobnie za dawanie ich zdjęc(orbsy) na forum.
to było późno w nocy - wtedy powstaje atmosfera grozy i nie wiem co to było ale dotknął mnie pożądny dreszcz i robiło się zimno!
mówiły "duchowo"(jak już wcześniej pisałem) że mnie zabiją, wejdą we mnie, przyjdą w nocy, zgwałcą, że zniszczą tych których kocham...
Kiedy takie żeczy się u mnie dzieją to znaczy że robię coś dobrego dla Ja-sza - teraz gdy to piszę też słyszę "dziś znowu zrobimy ci to samo!"
albo "nie pisz tego kurwa!"
Jak sobie z tym poradziłem? zacząlem modlic się w myślach i śpiewac hymny pochwalne dla Ja-szua - "on" nie mógł znieśc tego jak się Błogosławi Ja-szua i go wysławia.
Poza tym prawdopodobnie(nie wiem bo nie mam mnie z nimi)
jestem uważany za świra.
Sytuacja rodzinna też nie jest ciekawa...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:02, 07 Cze 2010    Temat postu:

...

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:59, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 12:45, 07 Cze 2010    Temat postu:

Jeśli o prześladowania ze strony ludzi chodzi to w dzieciństwie przeżyłem horror i piekło.
Z drugiej strony prawie całe moje życie polegało na tym czy zdemaskują moje kłamstwa czy nie - wiem teraz że kłamstwo to ohydna rzecz i nie popłaca, bo własnie z powodu własnych kłamstw nieraz zebrałem ostre baty...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 17:03, 07 Cze 2010    Temat postu:

pest napisał:

"Ja z ludźmi problemu nie mam - bo ludzi wokół siebie nie mam, prócz rodziny i paru znajomych"


No ze mną to trochę podobnie... Ach. Ja to raczej się trochę ukrywam, ale też nie całkowicie.


pest napisał

" ale dotknął mnie pożądny dreszcz i robiło się zimno!
mówiły "duchowo"(jak już wcześniej pisałem) że mnie zabiją, wejdą we mnie, przyjdą w nocy, zgwałcą, że zniszczą tych których kocham...
Kiedy takie żeczy się u mnie dzieją to znaczy że robię coś dobrego dla Ja-sza - teraz gdy to piszę też słyszę "dziś znowu zrobimy ci to samo!"
albo "nie pisz tego kurwa!" "


Co Ty rozumiesz poprzez rozmawianie duchowo z demonami? Ja raczej jak mam do czynienia z demonami, to nie czuje by do mnie mówiły. Napisałeś "jak wcześniej pisałem" - przepraszam, ale niebardzo wiem gdzie, jak nie chce Ci się pisać ponownie to napoisz mi gdzie to bylo.


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pon 17:04, 07 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 9:47, 08 Cze 2010    Temat postu:

Ja jestem tutaj raczej wolnym słuchaczem (albo raczej „czytaczem”) .
Bardzoooo nie lubię pisać. Wole z kimś rozmawiać. Dlatego dziękuje wam, że piszecie tak wiele ciekach rzeczy.
Ja mam to szczęście, że mam, z kim porozmawiać na temat naszej wiary i wiele innych tematów ze strony „zbawienie”.
Chociaż w pracy to już chyba trochę dziwnie na mnie patrzą.
Ale lubią mnie, więc nie czepiają się.
Chociaż chyba nikogo nie udało mi się tak naprawdę przekonać, aby zrezygnował z KRK, ale chociaż przekazałam (albo raczej przekazuje) im podstawowe wiadomości o dogmatach, podałam stronę i zachęcałam do czytania Pisma Świętego, bo tam znajdą wiele ciekawych rzeczy. Ale nie wiem czy w ogóle słuchali.
Trochę zainteresowania wykazali odnośnie przejmowania banków, syjonistów, Izraela, Iluminatów no i HAARP.
A dodam jeszcze, że pracuje z mężczyznami. Więc może, dlatego mnie jeszcze słuchają.
To są wspaniali ojcowie i już też niektórzy dziadkowie, którzy ciężko fizycznie pracują, aby zarobić na „chleb”, czasami nawet pracując po kilkanaście godzin na dobę.

Ostatnio tak się zastanawiałam odnośnie moich dziadków i wielu innych osób, które już zmarły i należały do KRK a przestawiały swoją osobą wspaniałą postawę chrześcijanina (nie licząc tych dogmatów, ale o nich nie wiedzieli). Doszłam do wniosku, że jeśli ja poznaje prawdę teraz, a moim zdaniem nie dorastam kilku osobom z przeszłości do pięt, jeśli chodzi o poprawne życie chrześcijańskie, to znaczy, że podczas mojego życia wydarzy się coś ważnego, do czego mi ta wiedza jest potrzebna. Nic nie dzieje się bez przyczyny.
A jeszcze tylko chciałam dodać. Dawno temu oglądałam film o JP2 i zwróciłam uwagę na jeden fragment. Jak jakiś bardzo bliski duchowny (nie pamiętam imienia i tytułu jego) na łożu śmierci mówił do JP2, żeby pamiętał, że ma przygotować (czy też wprowadzić) ludzkość na 21 wiek. Nie chce tu wnikać, co jak i dlaczego. Dla mnie to ten fragment to kolejny dowód na to, że coś będzie się działo ważnego w naszych czasach.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 10:51, 08 Cze 2010    Temat postu:

....

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 23:59, 24 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 12:29, 08 Cze 2010    Temat postu:

Ja rowniez nie mam czagos takiego zeby mnie "fizycznie" czy nawet psychicznie ludzie przesladowali. Raczej opiera sie to na tym ze jestem uznany za... hmm idiote Very Happy Wcale sie nie kryje z moim swiadectwem nowego narodzenia przez LAske Pana Jezusa o co moja rodzina ma pretensje.
Jeszcze do niedawna (poltora roku temu) ja sam namawialem zone zebysmy nie opuszczali msze sw jak i spowiedz. Ale gdy stal sie w moim zyciu najwazniejszy moment poznania Prawdy ze bladze - to mocnego "powera" dostalem jesli chodzi o manifestacje - tzn nie tyle manifestacje co odwage gloszenia Chwaly Bozej Smile
Wyobrazcie sobie jak to wygladalo gdy w tak szybkim czasie przestalem chodzic do kosciola mowiac powody jak i to ze naszyjnik z komuni swietej ktory byl mi bardzo cenny poszedl do kosza jak i krzyz ktory posiadalismy. Tzn nie jestem pewny naszyjnika czy wyladowal w koszu bo mozliwe ze gdziez lezy ale jak go znajde to napewno wyladuje gdzie jego miejsce - falszywego kultu. Nie moglem sie pozbyc wszystkiego ze wzgledu na zone ale obrazki czy inne balwochwalcze przedmioty nie sa na widoku tylko gdzies pochowane.
Takze w swietle rodziny i znajomych ktorzy mnie widzieli w kosciele jestem odszczepiencem i wariatem - czego nawet nie ukrywam na naszej klasie bo tam opisuje zmienione fragmenty Pisma Swietego na zasadzie prof. Waltera poniewaz Bog niesamowite rzeczy zdzialal w moim zyciu w tak krotkim czasie - mn udalo mi sie kupic za bezcen oryginalna Biblie Krola Jakuba z poczatkow XIX wieku jak Biblie Brytyjskiego Towarzystwa Biblijnego rowniez z rocznika 1800. To jest niesamowite bo bardzo pragnalem starej Biblii Krola Jakuba a tu Jezus "zalatwil" mi tak bardzo stara wersje! i to jeszcze dostalem "gratisy" Smile Cos niesamowitego! Smile dlatego najpierw na naszej klasie poruszam zmiane Slowa Bozego przez zaklamanych piapiezy bo mam dowod NAMACALNY i nikt mi nie zarzuci - po tym wezme sie za doglebne rozkminianie "nauk" watykanskich - przez co nie zdziwilbym sie jak dostane bana Smile

Pozdrawiam i nie poddawajcie sie w wierze i wytrwalosci pomimo co uslyszycie i co doswiadczynie bo jest to PIEKNE JESLI mozemy to znosic w IMIE NASZEGO ZBAWICIELA JEZUSA CHRYSTUSA - ktory ZA NAS UMARL NA KRZYZU!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Wto 16:24, 08 Cze 2010    Temat postu:

To tu wszyscy wiemy... , (do ostatniego zdania)

Chyba źle zrozumiałeś... fizycznie to napewno nikomu nie choziło, a Żeby psychicznie, to raczej tylko sataniści...

Biagi mógłbyś założyć jakiś temat, w który to byś opisał te najważniejsze zmiany w najważnieejszych miejscach? Barzo by to było przydatne.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Czw 23:50, 10 Cze 2010    Temat postu:

Podobnie jak Pest nie miałem za szczęsliwego dziecinstwa. Pomimo że nie brakowało mi chleba i miałem kochajacą mame no i tate ;p Ale... byłem zdruzgotany psychicznie bo od małego byłem 'inny'. Spokojny bez awantur, pilnowałem swoich klocków Razz A gdy dorastałem to nienawdziłem całego szpanu młodzieńczego, bijatyk picia, żartów wulgarnych CHOĆ sam byłem grzeszny...i też niestetuy klnałem... no ale nic. Tak bardzo znienawidzilem swojego zycia i tego ze nikt nie mogl mnie zrozumiec, tego ze mozna inaczej ze chcialem sobie odebrac zycie. Ale sadze ze Pan pokierowal moje zycie ze do tego nie doszlo Wink Dziekuje...

Lata pozniej jak stalem sie chrzescijaninem odrazu mlodziutkim , tez zostalem atakowany 'niemal' fizycznie bo dodtyk taki ze chcial mnie ogarnac i siarka w pokoju CO JEST OHYDNE... tez na poczatku strach i wogole ale na szczescie 'W imie Pana Jezusa Chrystusa' szatan sobie poszedl. Nie mogl mnie fizycznie to teraz gnebi mnie psychicznie... co o dziwo nie hamuje mojego wzrostu i poznaje wiecej prawdy... Aczkolwiek cena jest cierpienie i obojetnosc do otoczenia jaka mi sie prawdopodobnie zarzuca... Bo za bardzo w tym cierpieniu zamykam sie na sobie i nie widze czesto mozliwosci czynienia dobra... Wiec musze pracowac nad soba wiecej. Do tej pory nekaja mnie różne myśli że czasem sie zastanawiam czy by nie pojść do jakiegoś egzorcysty... Przez 8 miesciecy byly to bluznierstwa...( To sie dzieje tylko w glowie! Bo nie dam rady wypowiedziec tego! ) Potem atakuja mnie juz tez bluznierstwa ale jescze o zgrozo! Osady Pana! Jak moj mozg smie osadzac postepowania Pana?! Toz to przeklete mysli.... czasem to chce umrzec po prostu... i stalem sie jak popiuł...i znikł z moich oczów blask stały sie matowe... i ciężki jest każdy dzień... Ale nadzieja jest! W Panu....

Bracia WYTRWAJCIE W SWOICH 'przesiewaniach' i szlifowaniach! Ażeby Każdy z was dobiegł do końca i otrzymał wieniec życia! Życze wam tego! Badźcie zdrów!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thewordwatcher
Administrator



Dołączył: 01 Kwi 2010
Posty: 2015
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 512 razy
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Perth, Australia

PostWysłany: Pią 2:55, 11 Cze 2010    Temat postu:

W jakiekolwiek sytuacji ataku demonów wzywajmy imienia Yah-shuah, najlepiej głośno.

Atak natychmiast ustaje!!!

Są także inne elementy owych ataków i trzeba sobie zrobić przegląd własnego miejsca zamieszkania i sprawdzić, czy nie posiadamy czegokolwiek, co należy do szatana czy demonów. Np> Płyta Led Zeppelin z utworem "Schody do nieba., plansza do wywoływania duchów, karty, które były używane do wywoływania duchów, płyty Black Sabbath czy Rolling Stones.

Członkowie obu grup są otwartymi satanistami i posiadanie czegokolwiek od nich może być bezpośrednią przyczyną ataków.

Jakiś podarek, jakiś krzyżyk 'poświęcony' itd. itp.

Warto poszukać i... pozbyć się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 3:05, 11 Cze 2010    Temat postu:

Przyznam sie ze jak z zona sie ponownie narodzilismy to wszystko poszlo do kosza.
Moze troche przesadzilem bo nawet swieczki, karty, nie mowiac o obrazkach z KRK.
Jakie jest Pana zdanie na temat krzyza?
W naszym zborze jest krzyz ale bez postaci.
Czasami zastanawiam sie czy powiesic krzyz, bo teraz nie ma nic.....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 10:13, 11 Cze 2010    Temat postu:

Nie wieszaj krzyża! krzyą to symbol falliczny, prawdziwy krzyż wyglądał jak duża litera T. Ja muszę mieszkac z poganami i mam w całym domu oprócz mijego pokoju, kuchni i łazienki demoniczne wizerunki...ALE CO TEN SYF MI MOŻE?? TO SĄ TYLKO JAKIEŚ SZMACIANE FETYSZE, Ja mam Ja-szua i Jego Ducha! A ataki demonów są nieraz śmieszne dla mnie, Samurai im więcej się przejmujesz i boisz tych myśli tym gorzej będzie, znam to - a jak o egzorcyscie myślisz to już cię prawie zwyciężyli!
nie bój sie tego i miej pełną zbroję Bożą!
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 15:23, 11 Cze 2010    Temat postu:

Symbole? A po co?

Ahaaaaa - żeby ludzie widzieli : ) Dla Jahwe są NICZYM, więc pytanie pozostaje: podobać się Bogu czy ludziom ?

pzdr
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 15:44, 11 Cze 2010    Temat postu:

Dlatego właśnie uważam że nie mają one nad nami mocy, tak one jak demony!

Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 15:44, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Nie 22:41, 13 Cze 2010    Temat postu:

Darcy napisał:
To tu wszyscy wiemy... , (do ostatniego zdania)

Chyba źle zrozumiałeś... fizycznie to napewno nikomu nie choziło, a Żeby psychicznie, to raczej tylko sataniści...

Biagi mógłbyś założyć jakiś temat, w który to byś opisał te najważniejsze zmiany w najważnieejszych miejscach? Barzo by to było przydatne.



Darcy nie wiem czy do konca ciebie dobrze zrozumialem - masz na mysli moje najwazniejsze zmiany jesli chodzi o moje "ja" przed narodzeniem ponownym jak i po? Jesli tak to jest wsumie tego sporo - od praktycznie pierwszej sekundy gdy Bog pokazal mi Swoja NIESKONCZONA MILOSC - ktora odczulem w niesamowity sposob - totalnie sie zmienilem. Jesli to masz na mysli to napewno o tym napisze - bo wogole przymierzam sie do napisania swojego swiadectwa wiary - jak na mnie to wplynelo i co sie potem stalo i nadal dzieje w moim zyciu gdzie nieustannie "czuje" obecnosc Naszego Stworcy, ktoremu cale zycie powierzylem. Bedzie tam wszystko Smile moje przed i po oraz rozmyslania i dowody nad wielkim babilonem z ktorym bylem zwiazany az 27 lat w nieswiadomosci - choc doskonale teraz wiem dzieki Madrosci Bozej w czym tkwilem. Rowniez porusze temat "maryji" bo sporo czytam o objawieniach jak i rowniez o swietych - o. Pio. Sporo rzeczy znalazlem ktore ewidentnie przecza Prawdziwej Ewangelii. Teraz jestem bardzo zajety ale napisze spory "artykul" a nawet strone zaloze ktora juz zaprojektowalem. Wiec wyloze kawe na lawe bo NIE WSTYDZE SIE MOJEJ WIARY W PRAWDZIWEGO BOGA JEZUSA CHRYSTUSA KTOREMU WSZYSTKO ZAWDZIECZAM. Dlatego uznaja mnie za wariata praktycznie wszyscy... Very Happy

Pozdrawiam Cie
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.zbawieniecom.fora.pl Strona Główna -> Doświadczenia osobiste Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin