www.zbawieniecom.fora.pl

Gość

Zadajmy sobie teraz powyższe pytanie...
czy jesteśmy niemowlętami w wierze? czy może dorosłymi?
To pytanie może okazac się trudne, ale Ja osobiście uważam że to iż znam wiele prawdy nie czyni mnie dojrzałym i pełnym obfitych owoców chrześcijaninem, ciągle upadam i nie raz ulegam pokusom, jestem ciekaw jak wy odbieracie samych siebie.

Gość

Pest999 fajna ankieta ale jeszcze moim zdaniem powinna byc opcja pomiedzy Smile

Bo nie uwazam sie za niemowlaczka a i rowniez nie uwazam sie juz az tak za doroslego Smile

wiec chyba jednak nic nie nacisne co by nie miec wyrzutow Wink

)

Gość

jestem rocznym dzieckiem ;P więc stanowczo niemowlakiem jestem Wink

i DUŻE bitwy przedemną....

Gość

Co masz na myśli pisząc niemowlę czy dorosły w wierze? Ja dał bym sobie nogę obciąć że Bóg istnieje, czy to znaczy że jestem dorosły w wierze?

Gość

Jest to wiele razy poruszane głównie w listach świętego Pawła, z NT. Chodzi raczej o to, że jak ktoś się narodzi na nowo... (trudno tak jakby bez pisam przy sobie dokłanie wytłumaczyć)

Nie podam Ci cytatów, bo nie zapisałem w teczce, a zgłowy też rzadnych nie pamioętan.

thewordwatcher

Muszę przyznać, ze myślę,że Bóg jest z =wielu z nas dumny!

Napawamy jego serce radością! Czasami trudno jest uwierzyć, że Bóg tak może ufać wielu ludziom!

Nasz Bóg to wspaniały Bóg!

Gość

Jak się kogoś w pełni zna, to można mu zaufać, a człowiek nie może kogokolwiek w pełni znać - czasem mam wątpliwości czy sam siebie znam.

Napawamy Go radościom to chyba nawet pewne, nie chce się przyrównywać, ale w porównaniu do innych (ateistów, satanistów, deistów, psełdochrześcijan) to pomimo że nie jesteśmy idealni to ma powody.

Jak dobrze mówić o kimś, i mieć takiego kogoś przy sobie, takim wspaniałym... ah !

Gość

Ja nie wierzę już w nic. Chcę mieć już spokój od tych wszystkich bzdur. Tyle się tego naczytałam a czuję się coraz gorzej, jakby mi ktoś przeprał cały mózg. Nie chcę już żadnych nauczycieli, niech wszyscy spływają. Pragnę tylko spokoju Smile

Gość

anulka to co tu jeszcze robisz?

Gość

@Karol1604- troszke cierpliwosci i szacunku do uczuc innych ( chyba w ostatnim poscie sam skrytykowales Anulke za to samo)

@ Anulka. Trzeba przejsc przez ciemna doline. Wiara nie jest obietnica Boga ze nie bedziesz musiala isc ciemna dolina. Wiara to obietnica ze nie bedziesz musiala isc przez nia sama. Smile

Gość

Gość

Sporo tego czytałam, dużo by tu pisać. Już nawet sama nie pamiętam, wszystko mi się pomieszało. I wszędzie sprzeczności, więc sama już nie wiem gdzie leży Prawda Wink

Czytywałam wielkich Mistrzów (w tym jezus też oczywiście...). Ale chyba nic mi to nie dało, bo wciąż jestem na takim etapie, że nic nie rozumiem. Szukałam uwolnienia ze wszystkich ograniczeń, a tylko się zapętliłam coraz bardziej.

Gość

Witajcie.

Gość

oto Biblia w internecie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Gość