www.zbawieniecom.fora.pl

Gość

Ja nie jestem ochrzczony w wodzie Very Happy

to jest jedynie symbol, chciałem się ochrzcic
w zborze zielonoświątkowców, ale oni tam robia jakieś komisje, wypytują itp. itd. więc dałem spokój! Myślę że mogę miec i bez chrztu wspaniałe stosunki z Ja-szua Very Happy

Co do dzieci i ich zbawienia to podejrzewam że one jako niewinne mogą będą zbawione,
bo co taki niemowlak zawinił?

Gość

Chrzest to nie jest polanie woda!!!

Chrzest to jest narodzenie się na nowo, k chwale Chrystusa.

To narodzenie się na nowo i wejście na ciasną drogę, idącą ku zbawieniu.

A woda jest, dlatego że niektórzy luydie potrzerbują jakichś znakówe czy symboli.

Gość

[quote="Darcy"]Chrzest to nie jest polanie woda!!!

Chrzest to jest narodzenie się na nowo, k chwale Chrystusa. [quote]

oczywiscie samo polanie woda nie wystarczy, a co jesli majac 19 lat nie narodziles sie ponownie i nie ochrzciles ? Jak umrzesz juz jestes na tyle dorosly zeby odpowiadac za swoje grzechy, uwazasz ze brak chrztu w niczym nie przeszkodzi ?

Pest a nie zastanawiales sie czy Twoje problemy i porazki zyciowe nie sa zwiazane z brakiem chrztu ? Mysle zebys poradzil sie z kims bardziej wykwalifikowanym ode mnie i wtedy podjal decyzje czy chcesz zyc bez chrztu. W samej nazwie Chrzescijanin, pierwszy czlon wiaze sie ze slowem Chrzest.

Jezus zostal ochrzczony przez Jana Chrzciciela, jak tu sie sprawdza Twoja teoria Darcy?

Gość

Gość

Czy nie czytałeś baiały w piśmie

"Jan chrzcił was wodą, a ten który nadejdzie będzie was chrzcił duchem świętym'

A jeżeli uważasz, iż wyrwałem to z kontekstu, to proszę:

(5) Ciągnęła do niego cała judzka kraina oraz wszyscy mieszkańcy Jerozolimy i przyjmowali od niego chrzest w rzece Jordan, wyznając /przy tym/ swe grzechy. (6) Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym. (7) I tak głosił: Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u Jego sandałów. ( Cool

Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym. (9) W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei i przyjął od Jana chrzest w Jordanie. (10) W chwili gdy wychodził z wody, ujrzał rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę zstępującego na siebie. (11) A z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie.

(Ew. Marka 1:5-11, Biblia Tysiąclecia)

Jezus nie ustanowił nazwy chrześcijanie. tO wymyślili ludzie

Biały czy nie wiesz także, że dorosłosci nie liczy się w wieku,, a w dojrzałości w Chrystusie? A zapytasz zapewne "to co więc z tymi, co się na nowo nienarodzili" ja Ci więc odpowiadam iż oni nie żyją. A TY zapytasz ak to "czy mówi jakiś werset o tym", a ja Ci o to ten przytoczę:

(16) Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie, mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.

(1 List Jana 5:16, Biblia Tysiąclecia)

Gość

Pest i Malenstwo.
Moja zona i ja zostalismy ochrzczeni miesiac temu. Odczytanie swojego doswiadczenia przed calym zborem, pelne zanurzenie. Musze powiedziec ze mocne przezycie.
Jak chcecie wiedziec wiecej to pytajcie.

Gość

po prostu wedlug mnie chrzest jest na tyle powazna sprawa ze nalezy go doglebniej rozpatrzec a nie tylko teoriami.

jezeli kogos urazilem to przepraszam.

Gość

Nikogo nie uraziłeś, mnie przynajmniej. Przecież chrzest jest dogłębnie rozpastrzony w cytacie:

"Jan chrzcił was wodą, a ten który nadejdzie będzie was chrzcił duchem świętym'

Czyli jeżeli ktoś, się narodził na nowo, został przez Pana ochrzczony duchem świętym, ja tu ni widzę żadnego problemu.

Gość

"Co do dzieci i ich zbawienia to podejrzewam że one jako niewinne mogą będą zbawione,
bo co taki niemowlak zawinił?"

każde dziecko będzie sądzone indywidualnie. Patrzysz na wszystko, przZależy co ozumiesz pod słowem "dzieci" powinieneś napisać do jakuego roku.
Dzieci wcale niebędą sądzone, bo to by było nie sprawiedliwe, po za tym to jak one mogą być sądzone, skoro

dziecko jest w stanie odróżniać dobro od zła wieku dopiero siedmiu lat, uważam iż przynajmniej na to patrzysz, stereotypami, statystykami, i innymi tym podobnymi. Część dzieci będzie sądzona, a część nie, to zależy od ich samych. Po za tym czy nastolatkowie i to wiele nie jest satanistami? I oni mieliby wchodzic do królestwa Bożego!!!?? Zapewne wystąpiło u Ciebie nie do mówienie.

Dziecko, dopiero gdy osiągnie, jakiś tam szczebel psychiczny, to zależy od dziecka w jakim to wieku, ale najmłodziej to tak z 10 lat, to dopiero wtedy zaczyna mieć istotniejzy wpływ na swoje kształtownaie psychixzne, dobór zaintereowań, i innych, i wtedy nie bieże przykładu tylko z swojego otoczenia, ale i od siebie i sam wybiera swoje otoczenie.

Gość

Chodziło mi o niemowleta, lub zmarłe tuż po urodzeniu - małe dzieci, chore...

Gość

hmm... czy celem sadu ostatecznego nie bedzie oczyszczenie siwata z ludzi zlych, gdyz tacy sa niegodni krolestwa bozego, gdyz osoba zla a do tego obdarzona zyciem wiecznym bylaby niebezpieczna dla pozostalych. gdyby dzieci nie mialyby byc sadzone to postawione bylyby na rowni osoby zarowno potecjalnie dobre jak i potenchalnie zle i pewnie jeszcze na dodatek dzieci nephilimow

Gość

[quote="Pest999"]

Gość

bialy,
Dobrze - faktycznie źle powiedziałem, sam nie chciałbym byc do nich
porównywany Sad

"Tak jak chcecie aby wam ludzie czynili tak wy im czyńcie..."
Wybacz!

cytat Darcy'ego co do chrztu mi wystarcza.

Gość

Biały ma racje, porównanie do faryzeuszy jest najgorszą obraząś z wszystkich, no może poza sługą szatana

Caps lock był nie chcący, i nie chciałem już porawiać... i nie chciałem nikogo obrazić, no wiesz... nie zrozum mnie proszę źle...

A co do niezbitej radości, to lubie jak ktoś słucha jak coś mówię (piszę) i się z tym zgadza, więc podaje jak najwięcej argumentów, żeby tpo stało się jeszcze bardziej wiarygodne, i wręcz kocham widok, który mogłem dwa razy ujrzeć, raz u YotamPoco, czy jakoś tak i u pesta - "dzięki Darcy".

Nie wiem czemu ale tak mam... kocham jak się ktoś zemną zgadza i jak mogę komuś coś wytłumaczyć z czym on się zgodzi.... Wiem że tak być raczej nie powinno, no ale cóż...